Ostatni sprawdzian na remis. Teraz czas na walkę o punkty
Zwycięstwo było blisko, ale uciekło niemal w ostatniej chwili. Piłkarze Korony, po przeciętnym spotkaniu, zremisowali na Arenie Kielc z łódzkim Widzewem 1:1. Sobotni mecz był dla „żółto-czerwonych” ostatnim sprawdzianem formy przed zbliżającym się wielkimi krokami nowym sezonem T-Mobile Ekstraklasy.
Kielce, sobota, godz. 17
vs.
Korona Kielce - Widzew Łódź 1:1 (0:0)
Bramki: Korzym 80' - Okachi 86'
Korona Kielce: Rezerwowi: |
Widzew Łódź: Rezerwowi
|
90. min - Koniec spotkania. Ostatni test przed ligą wypadł przeciętnie. Wygrać się nie udało, ale remis jest. Teraz już czas na T-Mobile Ekstraklasę. Za uwagę dziękuje Grzegorz Walczak.
89. min - Pamiętacie mecz z Wisłą i rzut wolny Vukovica w 90 minucie? Teraz była powtórka tej sytuacji. Odległość była ta sama, wykonujący też, tylko strzał... Inny. Prosto w mur.
86. min - Się nacieszyliśmy prowadzeniem... Z lewej strony dośrodkował Dudu, w polu karnym główą uderzył (chyba, bo nie ma tego zawodnika w oficjalnych składach) testowany w Widzewie Nigeryjczyk Princewill Uschie Okachi, i mamy 1:1. Szkoda tej bramki, teraz trudno będzie się nam podnieść...
84. min - Od razu zrobiło się żywiej, głośniej, radośniej. Atakujemy dalej!
80. min - No i się doczekaliśmy. Mamy bramkę! Rzut rózny z prawej strony, dośrodkowuje Sobolewski, główkuje Stano, dobija Korzym, i prowadzimy! 1:0.
78. min - Schodzi Zieliński, wchodzi Jamróz. Pojawiły się i duże brawa. Tylko dla kogo - schodzącego, czy wchodzącego...? Sądząc po nienajlepszej dziś grze Michała, raczej dla tego drugiego...
76. min - I jak myślicie, kto wygrał ten pojedynek? Odpowiadamy: Pavol Ściana Stano. Obrona spisuje się dziś bez zarzutu, brakuje nam tylko kreatywności w ataku. No i tych sytuacji podbramkowych. Chociaż, jeśli Cracovia nas ogląda, to może i dobrze, że super dobrego meczu dzisiaj raczej nie gramy...
73. min - "Działo się coś ciekawego w tej połowie?" - spytał prowadzącego tę relację kolega z CKsport-owej redakcji. Odpowiedz brzmiała:"nie". Czyli już wiecie wszystko o 30 minutach drugiej części meczu...
70. min - Seria rzutów rożnych dla łodzian, którzy teraz mocniej nas przycisnęli, ale zagrożenia z tego jak nie było tak nie ma. "Żyjemy panowie, żyjemy!" - krzyczy Małkowski. No dobra, to żyjemy!
69. min - Rzut rózny dla Widzewa. Ktoś główkuje (kto - nie wiemy), ale piłka ląduje wysoko nad bramką Małkowskiego. Dalej goli nie ma.
66. min - Tak, tak - to tego pana teraz obgadujemy. Głowa do góry, panie kolego!
64. min - I znów strzał na wiwat. Tym razem Zieliński. "Zdejmij go", "Na ławkę" - krzyczą co bardziej niecierpliwi kibice. Ale my w "Zielka" wierzymy. W końcu, że grać potrafi, Michał udowodnił już w niejednym tego lata sparingu.
62. min - Troszkę strzałów na wiwat z jednej i drugiej strony, ale wspominać - a tym bardziej pisać - o tym nie warto. Zrobiło się naprawdę nudno...
60. min - Była kontuzja w Widzewie, jest i w Koronie. Jak widać, musi być po równo. Z boiska na skutek urazu zszedł Bąk, zastąpił go Janiec.
55. min - Powinno być 1:0. I to dla nas. W zamieszaniu podbramkowym piłka trafiła pod nogi Zielińskiego. Napastnik Korony uderzył raz (jego strzał został zablokowany, choć "Zielu" sugerował rękę rywala), drugi (piłka trafiła w ręce Mielcarza), i wreszcie zrezygnowany złapał się za głowę. Było tak blisko, a jednak daleko. Nadal bez bramek na Arenie Kielc.
52. min - Wesołej miny nasz trenejro na razie nie ma. Ale, ale - 0:0, to nie 1:5. Co my, zasiadający na trybunie prasowej, mamy dziś powiedzieć...
50. min - Nic się nie dzieje. No może poza tym, że Lech co rusz rozkłada bezradnie ręce, z pytaniem: "komu ja motyla noga mam podać?".
47. min - Chcieliśmy zaskoczyć Widzew, ale... zaskoczyliśmy chyba samych siebie. Vuko z rzutu wolnego nad murem, tak zwanym lobikiem do Lisowskiego, ale obrońcy drużyny z Łodzi wszystko przeczytali, i od razu wyprowadzili kontrę. Całe szczęście - w porę przerwaną.
46. min - No to zaczynamy to zamieszanie. Znaczy się - czas na drugą połowę. Bez zmian w zespole Korony.
Przerwa. Scyzorrr - Młunu dzisiaj... nie ma, siedzi tam garstka osób, więc i pokazać za bardzo czego nie ma. Na stadionie jest w ogóle bardzo piknikowo. Dopingu brak, od czasu do czasu słychać pojedyncze okrzyki, no i brawa. Jak to na sparingu.
Przerwa. No i jeszcze Dawid Janczyk, autor dwóch bramek w pierwszym dzisiaj sparingu Korony.
Przerwa. Jesteście ciekawi co po pierwszym meczu z Wierną powiedział nam trener Ojrzyński? Zapraszamy do odsłuchania.
Przerwa. Na "oko" - tak jak pisaliśmy wcześniej - jest tak 5-7 tysięcy kibiców. Ale żeby nie było - nasze oko też bywa mylne. Tym bardziej, że kibice cały czas przychodzą, a bramy stadionu są ciągle otwarte.
45. min - I na koniec pierwszej połowy mieliśmy szansę na gola. Z prawej strony dośrodkował Kijanskas, w polu karnym główkował Korzym, ale jego strzał został zablokowany przez obrońcę RTS-u. Koniec pierwszej połowy, bramek przez 45 minut nie zobaczyliśmy.
42. min - Gramy dzisiaj... dziwnie. Często zmieniamy ustawienie, tak jakby to miała być zasłona dymna przed meczem z Cracovią. Teraz nasz atak tworzy para Zieliński-Korzym, na prawej stronie jest ustawiony Sobolewski, a na lewej Bąk. Tylko obrona taka sama.
40. min - Świetna okazja Widzewa. Jeden z łodzian wycofał piłkę do tyłu spod samej linii końcowej, tam na "futbolówkę" czekał już Dudu, który uderzył z ostrego kąta, ale - całe szczęście - ponad bramką Małkowskiego.
39. min - Dudus - pozdrawiamy również i Ciebie :) Ech, Morze Bałtyckie. A my na stadionie. W pracy... Zazdrościmy!
37. min - Na razie nic się nie dzieje. A naszych rywali, bardziej niż wynik tego meczu martwi zapewne kontuzja Ukaha. Uraz niestety wyglądał na dosyć poważny...
35. min - Flood - kapitanem Korony jest... były widzewiak, czyli Tomek Lisowski.
33. min - Ale my nie ganimy. W końcu dziś przegraliśmy (ee co tam przegraliśmy, dostaliśmy lanie) z oldboyami Korony. Ech... Van Bastek - składu naszych rywali nie pamiętamy. Pamiętamy tylko przepiękną bramkę Czarka Ruszkowskiego i cztery inne, równie ładne, gole. I wolelibyśmy już o tym spotkaniu szybko zapomnieć...
31. min - Kapitalna okazja Korony! To powinien, nie - to musiał być gol. Bąk ze środka pola zagrał do Korzyma, były gracz Legii wyszedł sam na sam z Mielcarzem - mógł zrobić wszystko, ale strzelił prosto w ręce golkipera Widzewa. Gorzej wykończyć tej akcji nie mógł...
27. min - Troszkę osłabło tempo. Sytuacji nie ma (jedną niezłą okazję miał Sobolewski, ale zamotał się w dryblingu), zrobiło się za to ostrzej. Przed chwilą na własnej skórze odczuł to obrońca Widzewa, Ukah, który na noszach opuścił murawę. Kontuzjowanego Nigeryjczyka zastąpił Jarosław Bieniuk.
25. min - Miszczu - niestety, ale "młyn" jest pusty, a kibicuje nie dopingują... To znaczy jakieś okrzyki są, ale dopingiem tego nazwać raczej nie można.
22. min - Panie, Tomku, tak na wszelki wypadek przypominamy – ci „żółto-czerwoni” to swoi, przyjaciele! Tych białych trzeba atakować… Ale nasze obawy są bezpodstawne - Lisowski na lewej obronie póki co radzi sobie całkiem nieżle, i walczy z tymi, z którymi trzeba. Czyli z białymi.
19. min - Halo, halo. Czyżby wszyscy byli na stadionie? Zero komentarzy...? No nie wierzymy :)
17. min - I odpowiedzieliśmy. Też grożnie. Z prawej strony dośrodkowywał Sobolewski, w polu karnym wyskoczył Kiercz - główkował, ale minimalnie niecelnie. I w ten sposób zrobiło się naprawdę ciekawie!
13. min - Oj, mieliśmy szczęście. Ukah zdecydował się na strzał z ponad 30 metrów. Trafił... Ale tylko w poprzeczkę. Bramka aż zadrżała.
10. min - Co ciekawe, gramy dzisiaj w ustawieniu 4-2-3-1. Dwójka defensywnych pomocników to Vuko i Lech, ofensywnie ustawioną pomoc tworzą: na prawej stronie - Korzym, na środku (ustawiony jest tuż za napastnikiem) Sobolewski, a po lewej stronie - Bąk. A w ataku hasa sobie Zieliński. I jak, zaskoczeni...?
7. min - A to główni bohaterzy tego widowiska. No i kibice.
5. min - Pierwsza dobra akcja Korony. Prostopadłe podanie na lewym skrzydle do Bąka, pomocnik "żółto-czerwonych" biegnie, to samo robi Mielcarz, i to bramkarz RTS-u wygrywa ten sprinterski pojedynek. Piłka w rękach golkipera Widzewa.
3. min - Na razie mecz jest statyczy. Ożywiło się za to na trybunach. "Ole, to my kibole" - słychać na stadionie przy ulicy Ściegiennego.
1. min - I ruszyli! Zaczynamy ostatni tego lata sparing. Korona kontra Widzew, czyli sprawdzian generalny przed ligą!
17.00 - Znamy już skład „żółto-czerwonych” na mecz z Widzewem. Tak jak przypuszczaliśmy, gdy tylko zobaczyliśmy zestawienie kieleckiej jedenastki na wcześniejszy pojedynek z Wierną, są niespodzianki. Największa to chyba obecność na środku obrony Krzysztofa Kiercza. Od 1. minuty spotkanie rozpoczną także Grzegorz Lech oraz Jakub Bąk.
16.58 - Czas zająć się meczem. Tym bardziej, że to już ostatni sparing Korony przed rozpoczęciem ligi. Dotychczasowy bilans gier kontrolnych kielczan to: sześć zwycięstw, jeden remis i dwie porażki. Brzmi efektownie. Czy generalny sprawdzian formy wypadnie równie udanie? O tym przekonamy się już niebawem!
16.56 - Kibiców na prezentacji było malutko, na meczu dziennikarze-oldboye trybuny zaczęły się zapełaniać, a teraz... Jak na nasze oko jest tak 5-7 tysięcy osób. Ale wstęp jest wolny, więc na stadion wchodzić można cały czas.
16.54 - Aha – i jeszcze jedno. Prezentacja drużyny już za nami, były konkursy, nagrody, brawa dla całego zespołu, ale – co my wam będziemy opowiadać. Wszystko zobaczycie na zdjęciach naszych fotoreporterów. Zaglądajcie do nas, foty na razie są w aparatach, niedługo będą też w waszych komputerach.
16.52 - I tak jesteśmy szczęściarzami, bo pozwolono nam skorzystać z szatni, ba - nawet z pryszniców, naszych piłkarzy. Tak więc nie śmierdzimy, a przy okazji poznaliśmy największą tajemnicę kieleckiego zespołu – tajemnicę szatni. Szkoda tylko, że juniorów, bo te pomieszczenia udostępniono kieleckim żurnalistom. No cóż, co poradzić…
16.48 - Halo, halo. Ekipa CKsportu zwarta, gotowa, i… troszkę zmęczona. Tak, tak – i nawet my nie jesteśmy robotami. Duża część naszej redakcji całkiem niedawno skończyła grać w… piłkę. Naszymi rywalami byli, yyy… byli piłkarze Korony, to znaczy oldboye. Wynik meczu? Przemilczymy. No dobra, przegraliśmy 1:5. I nie ukrywamy, że mamy teraz niezłego doła…
14.00 - W pierwszym sobotnim sparingu Korona pokonała trzecioligową Wiernę Małogoszcz aż 5:0. Zobacz zapis naszej relacji z tego spotkania!
Wasze komentarze
PS. Maciek Tataj i Dolcan prowadzi z Radzionkowem 1-0!
Małkowski
Kuzera-Hernani-Stano-Kal
Sobolewski-Jovanović-Vuković-Lisowski
Janczyk-Korzym