Wenta pogoniła zawodników. Niecodzienny trening wicemistrzów Polski
Bardzo ciężki tydzień czeka zawodników Vive Targi. Kielczanie, którzy w piątek rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu, będą ćwiczyć aż trzy razy dziennie. Ale zanim w ruch pójdą piłki oraz urządzenia do pracy nad siłą i wytrzymałością, to w poniedziałkowy poranek wicemistrzowie Polski odbyli dość niecodzienne zajęcia.
Dokładnie o godzinie 8 wszyscy podopieczni trenera Bogdana Wenty spotkali się w Symetris Fitness Klub przy ulicy Klonowej w Kielcach. Zawodnicy mieli tam ćwiczyć pod okiem żony ich trenera, Iwony Wenty.
Choć większości osób fitness kojarzy się z lekkimi i dość przyjemnymi zajęciami, to tym razem nie było tak miło. „Żólto-biało-niebiescy” skupili się głównie na ćwiczeniach mięśni rąk, barków oraz kręgosłupa. Podnosili m.in. ciężarki i sztangi, a te same ćwiczenia musieli powtarzać po kilka, kilkanaście razy.
- Akurat dla mnie to nie była żadna nowość – przyznał Michał Jurecki. – Wiedziałem dokładnie o co chodzi w tym treningu, bo gdy miałem zerwany biceps, to w taki sposób przygotowywałem się do powrotu na boisko. Ciężar może nie był dzisiaj trudny, ale ilość powtórzeń mocno dawała się nam we znaki.
Zawodnikom przez większość czasu towarzyszyła muzyka, w której rytmie wykonywali część zadań. Trening trwał ponad godzinę. Na zakończenie wicemistrzowie Polski rozciągali się i rozluźniali mięśnie. Choć zajęcia były bardzo ciężkie, a zawodnicy wszystkie ćwiczenia wykonywali sumiennie i dokładnie, to widać było, że w drużynie panuje bardzo dobra atmosfera.
Na treningu zabrakło Daniela Żółtaka, który negocjuje transfer do nowego klubu. W ciągu najbliższych dni powinna wyjaśnić się jego przyszłość.
Zobacz galerię zdjęć z treningu!
fot. Grzegorz Tatar
Wasze komentarze
http://sport.wp.pl/kat,32324,title,Servaas-dla-WP-powiedzialem-Niemcom-ze-nie-ma-szans,wid,13605893,wiadomosc.html?ticaid=1caf3