Udany debiut Ojrzyńskiego. Korona gromi w pierwszym sparingu
Od zwycięstwa zaczął swoją przygodę z Koroną nowy trener „żółto-czerwonych”, Leszek Ojrzyński. Jego podopieczni składający się głównie z graczy Młodej Ekstraklasy oraz zawodników powracających z wypożyczeń pokonali w pierwszym w tym okresie przygotowawczym sparingu suchedniowski Orlicz aż 8:1.
Kadra zawodników, która pojedzie na zgrupowanie do Jarocina, jest już znana! W składzie brakuje m.in. Andrzeja Niedzielana! (czytaj więcej)
10.30 – Mecz rozpocznie się o godzinie 11.30 na stadionie przy ulicy Szczepaniaka. Spotkanie będzie mogło obejrzeć tylko 900 widzów.
Korona Kielce – Orlicz Suchedniów 8:1 (4:1)
Bramki: Gil (sam.) 2', Zieliński 9', 12', Dziubek 31', Stróżak 46', Michałek 52', Gawęcki 55', Jamróz 89' – Rabenda 8'
Korona: Socha (46' Miśkiewicz) – Modelski (46' Cebula), Kiercz, Żubrowski, Kal (46' Lenart) – Paprocki (46' Janiec), Jędryka, Dziubek (46' Stróżak), Michałek (76' Dziubek) – Gawęcki, Zieliński (46' Jamróz)
Rezerwowi: Miśkiewicz, Cebula, Jamróz, Lenart, Stróżak, Janiec
90. min. - Po chwili sędzia kończy mecz. To już koniec tej strzelaniny. Wygrywamy pierwszy w tym lecie sparing, i to aż 8:1. Takim wynikiem z Koroną wita się jej nowy trener, Leszek Ojrzyński.
89. min. - I gol niemal na sam koniec! Prostopadłe podanie Jańca, do piłki wychodzi Jamróz, który pewnym strzałem kieruje "futbolówkę" do bramki. To gol numer 8 dla Korony!
88. min. - Nie trafić do bramki z 3 metrów? Tak, to możliwe. Przed chwilą przekonał się o tym Gawecki, który z takiej odległości nie trafił do bramki rywali. Napastnik Korony nie potrafił wykorzystać świetnego dośrodkowania z prawej strony Jamróza.
82. min. - W porównaniu do pierwszej połowy, druga – oprócz samego jej początku – nie dostarcza nam aż tylu emocji. Orlicz nie chce stracić więcej bramek, Korona za to niespecjalnie kwapi się do atakowania bramki rywali.
80. min. - Kontra Korony, Gawęcki głową przedłużył piłkę do Jamroza, ten przeprowadził rajd prawą stroną, strzelił z 6 metrów, ale fatalnie i obok bramki. Nadal mamy 7:1.
76. min. - Zmiana powrotna. Za Michałka wchodzi Dziubek.
74. min. - Błąd obrońcy Orlicza, "Łysy" wychodzi sam na sam z Bilskim, próbuje lobem przerzucić piłkę nad bramkarzem, ale wykonanie jest... fatalne. Bramkarz spokojnie zdążył wybić futbolówkę na róg.
64. min. - Ładna akcja Jańca, strzał z dystansu, jednak prosto w ręce Bilskiego.
63. min. - Orlicz wreszcie się obudził. Na strzał z prawej strony zdecydował się Rabenda, jednak jego uderzenie nie sprawiło żadnych problemów Miśkiewiczowi.
55. min. - Może i jesteśmy nudni, ale... wspomniany przez nas niżej pan, autor gola i czterech asyst, naprawdę zasługuje na wyróżnienie. Przed chwilą Michałek wywalczył zresztą "jedenastkę". Do piłki podszedł Gawęcki, który pewnie wykorzystał rzut karny i zdobył siódmą bramkę dla Korony w tym meczu. A to dopiero 55. minuta...
52. min. - Show Michałka trwa dalej. Pomocnik Korony ograł w polu karnym dwóch zawodników i skierował piłkę obok bezradnego Bilskiego. Klasa sama w sobie! 6:1.
50. min. - Janiec w słupek! Oblężenia bramki rywali ciąg dalszy...
49. min. - Mogło być trafienie numer 6, ale strzał głową Kiercza po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Jędryki wylądował tuż obok słupka.
46. min. - Nie musieliśmy długo czekać na kolejnego gola. Na strzał z dystansu zdecydował się wprowadzony przed chwilą Stróżak, bramkarz gości nawet nie drgnął, a nasz zawodnik mógł po chwili cieszyć się ze zdobytej bramki. 5:1. Tym razem asystentem Lenart.
Przerwa. Będziemy mieć aż sześć zmian w drużynie Korony. Na boisku pojawią się Miśkiewicz, Cebula, Lenart, Stróżak, Janiec oraz Jamróz.
Przerwa. Kibice brawami żegnają cały zespół, ale oklaski nasilają się, gdy do szatni schodzą Zieliński i Michałek. To jednak nie dziwi. Obaj panowie byli bohaterami pierwszej połowy.
45. min. - Tym razem na listę strzelców chciał wpisać się Jędryka, ale i jego strzał zza pola karnego pewnie broni Bilski. Po chwili sędzia kończy pierwszą połowę.
41. min. - Dwoi się i troi w bramce drużyny gości Bilski. Przed chwilą golkiper Orlicza nad poprzeczkę przeniósł piłkę po strzale jednego z zawodników Korony.
39. min. - Tym razem podanie Michałka (a jakże), próbował wykorzystać Gawecki, który jednak uderzył niecelnie. Orlicz niby stara się atakować, ale żadnego zagrożenia pod naszą bramką nie stwarza. Prowadzimy jak najbardziej zasłużenie.
31. min. - Czwarta asysta Michałka! Pomocnik Korony z lewej strony płasko dośrodkował do Dziubka, ten z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki. Na miejscu trenera Orlicza zmienilibyśmy tego prawego obrońcę... Jest dziś mocno wkręcony w ziemię przez naszego zawodnika.
30. min. - Przez długi czas nic się nie działo. Wreszcie, w 31. minucie świetną indywidualną akcję popisał się Zieliński, który ograł dwóch obronców, a następnie wyłożył piłkę do niepilnowanego Dziubka. Pomocnik Korony uderzył jednak fatalnie, ponad bramką.
21. min. - Aktywny jest dzisiaj także Piotrek Gawecki. Przed chwilą młody napastnik znów próbował szczęścia, ale jego strzał z dystansu nie sprawił jednak większych problemów bramkarzowi gości.
20. min. - Na trybunach według naszych obliczeń jest około 400 osób. Ci, co przyszli na stadion, nie mogą jednak na nic narzekać. Są bramki, są emocje, słowem – jest na co popatrzeć.
16. min. - Znów Michałek, znów akcja lewą strona, ale tym razem nasz pomocnik sam zdecydował się skończyć akcję. Z jakim skutkiem? Gorszym niż wcześniej. Jego strzał ląduje w rękach Bilskiego.
12. min. - Deja vu. Kolejna akcja Michałka, z którym kompletnie nie radzi sobie prawy obrońca Orlicza. Podanie na wolne pole do Zielińskiego i gol. Jak dobrze liczymy, to już trzecia asysta Michałka w tym meczu. I drugi (chyba drugi) gol Zielińskiego.
9. min. - Ale odpowiedź Korony! Znów dobra akcja Michałka, podanie z lewej strony do Zielińskiego, a ten z 14 metrów pięknym strzałem pokonuje golkipera Orlicza. Niedługo goście cieszyli się z remisu... 2:1.
8. min. - Atakujemy, atakujemy, aż tu kontra i... gol. Strzelcem jest wypożyczony z Korony Daniel Rabenda. Napastnik Orlicza otrzymał prostopadłe podanie, wyszedł sam na sam i pewnym strzałem pokonał bezradnego Sochę.
6. min. - Idziemy za ciosem. Świetna akcja Piotra Gawęckiego, który zdecydował się na strzał z dystansu. Jego uderzenie pewnie broni jednak bramkarz gości, Robert Bilski.
3. min. - Dziennikarze, także kibice, nie są pewni, czy to było trafienie samobójcze, czy może jednak autorem gola jest Zieliński... Nieważne. W każdym razie wygrywamy 1:0.
2. min. - I już mamy powody do radości! Z lewej strony piłkę dośrodkował Michałek, po zamieszaniu w polu karnym "futbolówkę" uderzył najprawdopodobniej obrońca Orlicza, Damian Gil. W ten sposób pada pierwszy gol dla Korony. Prowadzimy.
1. min. - Zaczęli. Koronę na boisko wyprowadził Krzysztof Kiercz. Młody obrońca jest dziś kapitanem kieleckiego zespołu.
Przed meczem. Wyjściowy skład tworzą głównie zawodnicy powracający z wypożyczeń oraz piłkarze z Młodej Ekstraklasy. W pierwszej "jedenastce" jest także Filip Modelski, reprezentant Polski do lat 19, który od kilku dni jest testowany w kieleckiej drużynie. Nawet na ławce (przynajmniej tak wynika ze składów) nie ma za to Artura Lenartowicza, zawodnika Rakowa Częstochowa, który także przebywa na testach w Koronie.
Przed meczem: Znamy już skład, w jakim kielczanie rozpoczną dzisiejszy mecz. Jest on mocno eksperymentalny. Wystarczy powiedzieć, że średnia wieku pierwszej "jedenastki" to zaledwie... 21 lat.
Ze stadionu przy ulicy Szczepaniaka – Tomasz Porębski
Wasze komentarze
Zamiast miauczeć, zrób coś. Załóż własny portal, albo chociaż zgłoś się do cksport.pl i zacznij pisać newsy o piłce ręcznej. Tylko przestań dziwić się, że nic nie robisz i nic się nie zmienia.
oj chłopcze, ale masz kompleksy...
(top) - monitoruj Łysego :)
Łysy i Zieliński też ładnie cisną.
Z tego co wiem, nie będzie skrótu wideo z dzisiejszego sparingu.
Andrzej Niedzielan odejdzie z Korony za darmo