Cofnięci przez Gąsiora nie pomogli wygrać w Zabrzu
Młoda Korona Kielce niestety nie zdołała w środę wywalczyć punktów w Zabrzu. Podopieczni Cezarego Ruszkowskiego przegrali z Górnikiem 0:1, mimo że w szeregach zespołu wystąpili doświadczeni i cofnięci z pierwszej drużyny Jacek Markiewicz, Maciej Tataj i Sander Puri.
W defensywie "Górników" w pierwszej połowie grał za to Mariusz Jop, były reprezentant Polski.
Jedyna bramka dla gospodarzy padła w 38. minucie spotkania, gdy po stałym fragmencie gry i zamieszaniu podbramkowym, piłkę do siatki skierował Bartosz Kopacz.
Korona dążyła do wyrównania, ale kielczanie razili nieskutecznością. Najlepszej okazji nie wykorzystał Markiewicz, ale swoje szanse mieli też Puri i Tataj. Cała trójka nie potrafiła jednak posłać piłki w światło bramki.
"Złocisto-krwiści" w Zabrzu walczyli do samego końca spotkania, zaprezentowali się nie najgorzej i na pewno nie zasłużyli na porażkę.
Po środowym zwycięstwie Górnik wskoczył na 3. pozycję w tabeli, a Korona zamyka ligową stawkę. Kielczanie sezon zakończą w najbliższą sobotę, gdy zmierzą się z Lechem Poznań (godz. 11.00, stadion przy ulicy Szczepaniaka).
Górnik ME Zabrze – Korona ME Kielce 1:0 (1:0)
Bramka: Kopacz 38'
Korona: Miśkiewicz – Markiewicz, Kolbusz, Żubrowski (46' Świder, 64' Lenart), Duda – Rybak (87' Zawłocki), Puri, Stróżak, Janiec (46' Michalski) – Papka (78' Paprocki), Tataj.