Do Białegostoku bez Lisowskiego i Golańskiego
Korona w najbliższą sobotę zmierzy się na wyjeździe z Jagiellonią. Szkoleniowiec Włodzimierz Gąsior podał listę siedemnastu zawodników, którzy pojadą do Białegostoku. Do gry powracają pauzujący ostatnio za żółte kartki Andrzej Niedzielan i Maciej Korzym.
– Do najbliższego meczu przygotowywaliśmy się w szerokim gronie, ponieważ mieliśmy do dyspozycji nawet dwudziestu czterech zawodników. Dokooptowaliśmy do pierwszego zespołu kilku graczy z Młodej Ekstraklasy. Sporo czasu poświęciliśmy taktyce i potrzebowaliśmy dwóch jedenastek – mówił trener Włodzimierz Gąsior.
Po raz pierwszy w kadrze kieleckiego zespołu na spotkanie ekstraklasy powołany został Mateusz Janiec. – Nie jest powiedziane, że szansy w kolejnych spotkaniach nie dostaną inni młodzi zawodnicy – podkreśla szkoleniowiec.
W starciu z Jagiellonią nie zagra pauzujący za żółte kartki Tomasz Lisowski oraz Paweł Golański, którego z gry wyeliminowała kontuzja. Zdaniem trenera Korony absencja tych zawodników nie jest powodem do obaw. – Mamy wartościowych zawodników. Piotrek Malarczyk jest zdrowy i wychodzi do gry. Po przeciwnej stronie prawdopodobnie zagra Jacek Markiewicz. Nie uważam, aby ta defensywa była słabsza niż w meczu z Arką – twierdzi Gąsior.
Kadra Korony na mecz z Jagiellonią:
Bramkarze: Zbigniew Małkowski, Grzegorz Szamotulski
Obrońcy: Pavol Stano, Hernani, Jacek Markiewicz, Junior da Silva, Piotr Malarczyk
Pomocnicy: Mateusz Janiec, Sander Puri, Grzegorz Lech, Vlastimir Jovanović, Paweł Sobolewski, Maciej Korzym
Napastnicy: Edi Andradina, Andrzej Niedzielan, Maciej Tataj, Dawid Janczyk
Fot. Paula Duda
Wasze komentarze
Małkowski- Malarczyk-Stano-Hernani-Dirceu
Korzym-Lech-Jovanović-Sobolewski-Edi-Niedzielan
Stowarzyszenia Kibicowskie i nieformalne grupy współpracujące z OZSK podjęły decyzję o rozpoczęciu protestu do czasu zaprzestania narastających represji. Podczas nadchodzącej kolejki ligowej na większości polskich stadionów piłkarskich nie będzie prowadzony zorganizowany doping.
Przypominamy, że dzięki najwierniejszym fanom angażującym się w życie kibicowskie swojego klubu – szare trybuny polskich stadionów nabrały kolorytu. Często efektowne oprawy oraz choreografie to jedyny czynnik przyciągający widzów na zaniedbane stadiony i spotkania o wątpliwym poziomie piłkarskim. Stowarzyszenia Kibiców uczestniczą także w życiu lokalnych społeczności organizując na ich rzecz setki akcji rocznie.
Protestujemy przeciwko:
1) odpowiedzialności zbiorowej, która przybrała formę masowego zamykania stadionów i absurdalnego zakazu wyjazdów;
2) zatrzymaniom „w blasku kamer telewizyjnych i fleszy aparatów fotograficznych” przy użyciu Grup Realizacyjnych Policji (przeznaczonych do zatrzymywania szczególnie niebezpiecznych przestępców) osób odpowiedzialnych za oprawy meczowe, odpalenie pirotechniki czy prowadzenie dopingu;
3) wprowadzeniu zasady „zero tolerancji” skutkującej setkami mandatów w całej Polsce za drobne przewinienia popełniane przez kibiców, które na co dzień są niezauważane przez organy ścigania;
4) karaniu za picie alkoholu przed i po meczach w sytuacji gdy Rząd pracuje nad zmianą ustawy mającej dopuścić do sprzedaży piwa na stadionach;
5) wprowadzaniu cenzury na stadionach przez zakazanie prezentowania transparentów dotyczących aktualnej sytuacji społecznej;
6) zakazom stadionowym za okrzyki wynikające z atmosfery i klimatu meczu, które obecne są w życiu codziennym i publicznym;
Nasz protest będzie trwał dopóki instytucje publiczne będą wykorzystywane do prowadzenia wojny przeciwko obywatelom Rzeczpospolitej Polskiej.
Bardzo prosimy wszystkich kibiców o zrozumienie, gdyż walczymy o prawa nas wszystkich. Prosimy również o wsparcie naszej walki, inicjatyw oraz pomysłów. Nie pozwólmy, aby w ramach źle rozumianego interesu politycznego i medialnego niszczono naszą pasję.
Zaznaczamy, że działalność OZSK i środowisk kibicowskich nie jest i nigdy nie będzie w żaden sposób związana z jakąkolwiek partią czy ugrupowaniem politycznym.
Piłka nożna dla kibiców!
(babolew sparingach,babol w 1 meczu).Po wyleczeniu kontuzji trzeba go pożegnać
nie byłeś jak widać na sparingach.Z Łks-em Pilarz zaliczył kilka baboli w ciągu 45min.Dwa z tych "wielbłądów" skończyły się bramkami dla Łks-u.A to tylko był sparing-meczyk bez presji,więc co by było z taką skisłą,czy Legią?
W jego debiucie ligowym w barwach Korony z Polonią W. klops Pilarza już w 7 minucie.Razem 3 bramki wpuszczone w ciągu 19minut tamtego meczu....
Czy to nawet średni bramkarz???
Nie sądzę.A do Szamo mu baaaardzo daleko.