PlusLigę trzeba powiększyć o kilka zespołów
Siatkarze Farta w debiutanckim występie w siatkarskiej ekstraklasie przeżywali wzloty i upadki, czym wzbudzali wśród kibiców skrajne emocje. – Ten sezon był dla nas zbyt długi i trochę pechowy – mówi Sławomir Jungiewicz. – Utrzymanie mogliśmy wywalczyć dużo wcześniej – dodaje Adam Swaczyna.
Cel numer jeden został osiągnięty. Beniaminek z Kielc, którego przed sezonem nie chciano w PlusLidze ze względu na „zbyt niski poziom sportowy”, wywalczył sobie utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek. – Mamy się z czego cieszyć! – kwituje Jungiewicz.
O utrzymanie jednak nie było łatwo. „Farciarze” w rundzie zasadniczej czasami zaskakiwali świetną grą, innym razem zawodzili. Sinusoidalna postawa kieleckiego zespołu pozwoliła na wywalczenie siódmego miejsca. Potem play-outy – przegrana rywalizacja z Indykpolem Olsztyn, spuszczenie Pamapolu do I ligi. Na koniec wygrany baraż z Jadarem. Wbrew oczekiwaniom, rywalizacja z radomianami nie była łatwa. Zawodnicy Grzegorza Wagnera szczególnie w starciach wyjazdowych mieli duże problemy z pokonaniem rywala. Na szczęście za drugim razem się udało. – Odrobiliśmy lekcję i staraliśmy się nie popełnić tego samego błędu, co w trzecim meczu – podkreśla Jungiewicz.
– Myślę, że prowadząc 2:1 w setach, moglibyśmy wygrać i przedłużyć nasze szanse na wejście do PlusLigi. Niestety, indywidualności w Farcie przeważyły. Ciężko wywalczyć sobie w barażu awans na najwyższy szczebel rozgrywek. Patrząc na naszą grę w spotkaniach z Kielcami i Treflem, uważam, że spokojnie można byłoby powiększyć siatkarską ekstraklasę o kilka dodatkowych zespołów – twierdzi Łukasz Kruk, zawodnik Jadaru.
„Farciarze” w Radomiu nie chcieli już analizować błędów i czytać statystyk z ostatniego meczu. – Liczy się już tylko to, że zostaliśmy w PlusLidze – mówili zgodnie tuż po piłce meczowej. Z podsumowaniem sezonu było już zupełnie inaczej. Czy zdaniem 22-letniego atakującego Farta tegoroczne rozgrywki można zaliczyć do udanych? – Jak na beniaminka przystało, mieliśmy prawo mieć nie najlepszy początek. Mimo to i tak sprawialiśmy niespodzianki. Dobrze, że wywalczyliśmy sobie utrzymanie. Trzeba będzie cały ten sezon podsumować, wyciągnąć wnioski i zastanowić się, co dalej. Cieszę się, że PlusLiga została w Kielcach i ta siatkarska atmosfera w dalszym ciągu będzie budowana – zaznacza Jungiewicz.
Zdaniem siatkarzy Farta (i nie tylko) ten sezon trwał zdecydowanie zbyt długo. – To kosztowało nas zbyt wiele nerwów. Mogliśmy wcześniej zakończyć ten sezon. Ale w tej chwili nie martwmy się tym, tylko cieszmy utrzymaniem w PlusLidze – podkreśla zadowolony Swaczyna. – W końcu rozjedziemy się do domów, gdzie na każdego z nas czeka rodzina. Zapomnimy o tym sezonie i trochę odpoczniemy – dodaje Jungiewicz.
Siatkarska ekstraklasa dopiero dobiegła końca, a już głośno się mówi na temat wzmocnień i ubytków w drużynie Wagnera. „Farciarzy” opuścił we wtorek Maciej Dobrowolski. W ślady kolegi chyba nie chce iść Adam Swaczyna. – Na pewno chciałbym grać w Kielcach. Zobaczymy, jak to będzie wyglądać – kwituje libero.
O wiele bardziej enigmatyczny jest Jungiewicz. Czy Sławek będzie w najbliższym sezonie występował w biało-zielonym trykocie z herbem Kielc na piersi? – Nie mogę zdradzić tej tajemnicy – odpowiada zainteresowany. Po ponownym zadaniu tego samego pytania siatkarz urodzony w Staszowie postanowił uchylić rąbka tajemnicy: – Mogę powiedzieć, że będę grał w PlusLidze, ale nie powiem, gdzie – zaznacza.
Zostanie czy nie zostanie – Jungiewicz liczy, że siatkówka w Kielcach w dalszym ciągu będzie się rozwijać i przyciągać ludzi na mecze Farta: – Chciałbym, by kielecka publiczność coraz liczniej zjawiała się na tych meczach. Wiadomo, że nikt nie chce przychodzić, żeby oglądać walkę o utrzymanie, ale w przyszłym roku wszystko może się zdarzyć.
Wasze komentarze
Spoko chłopak . Ale napewno trzeba zakupic jakiegos nowego rozgrywajacego i przedłuzyc kontrakt z Xavierem !!!!
ja tam się bardzo cieszę,że zostanie :)
peace
@rastaman Ty już opowiadałeś, że Kapfer miał nie grać z Jadarem w poniedziałek a jednak grał. Nie wiem czy czytałeś co sam zawodnik mówił, a prawda jest taka, że siatkówka to jego zawód i mimo że się chce, to nie zawsze się jest tak, gdzie się chce...
Padało nazwisko Antiga - ten zawodnik stwierdził, że chce mocny klub, a nie jakiś perspektywiczny.
Prawda jest taka, że już coraz mniej to zaczyna się podobać i nie wiem na co czeka prezes Szczukiewicz...aż podrożeją zawodnicy po kadrach? czy zostaną same "ochłapy" jak w tym roku? :/
- wiek
- parametry skoczne
- patrząc w statystyki
myślę że jest OK.
Rozumiem twoje myślenie że za dobre pieniążki można wyposażyć Fart w lepszego atakującego. Ale wydaje mi się że jest w tym jakiś plan.
A no i na koniec pamiętaj że rodzina najważniejsza. Te same pasje.
Peace
Cieszę się, że się rozumiemy. A swoją drogą Wika już ma klub, a w Farcie cisza...ojojoj...niedługo na prawdę nie będzie kogo z podwórka kupić i będzie szukanie wynalazków, jak jesienią Proper, Ptak czy Patak :/