Głód mistrzów zaspokojony. Stal pokonana, chociaż łatwo wcale nie było…
Kielce, wtorek, godz. 17.00
vs.
Vive Targi Kielce - Stal Mielec 40:29 (19:13)
Vive Targi Kielce: Marcus Cleverly |
Stal Mielec: Adam Wolański |
Koniec. To tyle z Hali Legionów. Za uwagę dziękuje Grzegorz Walczak. Już niedługo w naszym portalu znajdziecie pierwsze pomeczowe materiały, w tym wypowiedzi trenerów oraz zawodników. Polecamy! Acha, jutro kolejny mecz i kolejna relacja. W środę walczymy o drugie zwycięstwo i o kolejny krok do wielkiego finału!
60. min. - Koniec spotkania, 40:29. Ostatnie minuty meczu nie dostarczyły nam zbyt wielu emocji. Vive wygrywa, chociaż przez 45 minut na parkiecie trwała naprawdę zażarta walka.
59. min. - Już znamy rozwiązanie zagadki. Dziś wykosztuje się Uros Zorman. No cóż, sam tego chciał ;)
57. min. - Swoją drogą, Jurasik rozgrywa dzisiaj świetne zawody. Rozgrywający Vive ma na swoim koncie już 7 goli. najwięcej spośród wszystkich zawodników z naszego zespołu. A na parkiecie trwa totalna demolka i dobijanie rywala. 39:28.
55. min. - Teraz jesteśmy już w miarę spokojni. 37:27. – Józek, skrzynka cię czeka – krzyknął jakiś kibic. Czyżby prorok...? Zobaczymy. Przypominamy, że skrzynkę – piwa oczywiście – stawiać musi – swoim kolegom rzecz jasna – ten, który rzuci bramkę numer 40. A więc, czekamy...
53. min. - Przewaga jest, a zatem... teraz bronimy!
51. min. - Zaczynamy ucieczkę. 34:26. Czas dla Ryszarda Skutnika. Cóż, lepiej późno niż wcale...
50. min. - Ach, ten Sogut. Gol numer 7 pana Grzegorza. Nie potrafimy znaleźć recepty na rozgrywajacego Stali... A tak swoja drogą, czy ktoś tu mówił, że zawodnicy gości mają w nogach 60 minut wczorajszego spotkania z Warmią? Na parkiecie – uwierzcie – w ogóle tego nie widać. Biegają, aż miło. To znaczy, nam tak miło to jednak raczej nie jest...
48. min. - No i coś podziałało. Dwa gole pod rząd. Już jest lepiej. 30:24.
46. min. - Dwuminutowa kara dla Pawła Albina. Może teraz się uda rzucić kilka goli pod rząd? Oby...
45. min. - Gorzej być nie może? A jednak. Już tylko trzy gole przewagi, 27:24. No, nie jest wesoło, nie jest. A kibice z Mielca śpiewają, klaszczą, szaleją... Przegrywają, ale jednak mają powody do radości. Nie to, co my. Taki to już paradoks...
43. min. - Czas dla Bogdana Wenty. Szkoleniowiec Vive Targów nie wytrzymuje i prosi o przerwę. 27:23. Ciągle – niestety – mamy wynik na styku. Czas wreszcie chyba zacząć tę ucieczkę...
41. min. - Poszliśmy nawet za bramkę "Kazika", aby wypatrywać tej lepszej gry. Może pomoże...
40. min. - Na parkiecie zmiany. Przed chwilą pojawił się Knudsen, wcześniej wszedł takze Nat. Czy to pomoże? Zobaczymy...
39. min. - Nasza obrona w drugiej połowie prezentuje się – mówiac wprost – słabo. W 10 minut straciliśmy aż 6 bramek. Zdobyliśmy za to 5.
37. min. - Długi czas na parkiecie leżał teraz Daniel Żółtak. "Yellow" wstał, ale dalej przykłada opatrunek do głowy. A co na parkiecie? Prowadzimy "tylko" 22:18. Wierzcie nam lub nie – ale Bogdan Wenta ze złości aż rzucił ręcznikiem. Mamy tylko nadzieję, że ten gest nie oznacza poddania się. Zresztą – nasi zawodnicy już nie raz udowadniali, że są prawdziwymi wojownikami i potrafią wychodzić z nie takich kryzysów...
35. min. - Radosnego handbalul ciąg dalszy. Straty, straty i jeszcze raz straty. Spotkanie jest ciekawe, ale naszym skromnym zdaniem – jak na półfinał mistrzostw Polski – zdecydowanie za dużo w nim błędów, i to zarówno z jednej, jak i drugiej strony.
33. min. - Na parkiecie - w miejsce Tomka Rosińskiego – już dłuższy czas przebywa Uros Zorman. Słoweniec rozkręcił trochę naszą grę w ataku, dlatego też zmiana powrotna na razie nie następuje... Vive 21. Stal 15. Prowadzimy.
31. min. - Zaczynamy drugą część meczu! Oby tę lepszą.
Przerwa. Kojarzycie pewnie konkursy, jakie mają miejsce w przerwie meczów Vive w Hali Legionów... W dzisiejszym udział brał – tak, tak, to prawda – nasz fotoreporter, Oskar Patek. Miał za zadanie umieścić piłkę w "okienku" pełnowymiarowej bramki do szczypiorniaka. Niestety... nie trafił. – Gdyby to była piłka nożna, na pewno bym się nie pomylił – mówił nam później. No cóż, zobaczymy, uwierzymy ;)
Przerwa. Cóż, kibice Stali niestety za wesołych min to dzisiaj nie mają. Ale panowie i panie – głowy do góry, nie tacy "mocarze" tutaj do przerwy przegrywali sześcioma bramkami. To tak na pocieszenie!
Przerwa. Na zwycięzcę tego pojedynku czeka już – powoli chyba tak możemy powiedzieć – płocka Wisła. „Nafciarze” w drugiej półfinałowej rywalizacji z MMTS-em Kwidzyn prowadzą 2:0. Do awansu potrzeba im jeszcze tylko jednego zwycięstwa. A zatem… nie wiemy, jak wy, ale my już powoli szykujemy się na kolejną odsłonę „świętej wojny”. Ale, ale, szykowanie to jedno, pokonanie Stali to drugie, Tak więc panowie szczypiorniści, walczymy!
30. min. - Słyszymy gwizdek, tak więc mamy koniec – pierwszych 30 minut oczywiście. Do przerwy 19:13. Gra może nie wygląda super, ale najważniejsze, że pewnie prowadzimy i raczej obaw przed kolejną częścią meczu nie mamy. Najwięcej bramek po naszej stronie mają Jurecki – 5, oraz Rosiński – 4. Dla gości najczęściej trafiają z kolei Sobut i Albin – po 4 gole.
29. min. - Dobrym akcentem kończymy drugą połowę. Dwuminutowa kara dla Krzysztofika (na pół minuty przed końcem pierwszej części meczu), gol Rosińskiego, słowem – jest optymistycznie.
27. min. - A kibice Stali pozdrawiają... PZPR. Zapewne chodzi im o ZPRP, czyli Związek Piłki Ręcznej w Polsce. W mieleckim nazewnictwie – Polski Związek Piłki Ręcznej. A co na parkiecie? 17:12 dla Vive. Powoli uciekamy!
26. min. - Całe szczęście, że od czasu do czasu swoje nieprzeciętne umiejętności pokazuje nam Kazimierz Kotliński. Oto jedna z jego ostatnich parad:
24. min. - Czas dla Bogdana Wenty. Krzyków, wrzasków wprawdzie nie słyszymy, ale po gestykulacji sądzimy, że nasz szkoleniowiec zadowolony za bardzo to raczej nie jest... "Do roboty, panowie" – tak, nie słyszymy, ale takie słowa pasowałyby do obecnej sytuacji na boisku...
22. min. - Niepotrzebne przewinienie Mateusza Jachlewskiego. "Siwy" faulował wychodzącego sam na sam zawodnika Stali. Kolejne dwie minuty dla Vive. A goście z Mielca potrafią wykorzystywać grę w przewadze, o tym w tym meczu zresztą już się przekonaliśmy, i to nie raz. Dwa gole z rzędu. 13:11.
20. min. - Stal póki co gra po swojemu. Szybkie wznowienia, dużo biegania, liczne kontry – trochę szalona, aczkolwiek bardzo skuteczna wersja szczypiorniaka. 12:8 dla Vive.
17. min. - Sporo nonszalacji w naszej grze ofensywnej. Raz po raz tracimy niepotrzebnie piłkę, oddajemy zbyt szybko rzuty. Skutek jest taki, że rywale czują się coraz pewniej. Ale uspokojamy – gra jest i tak pod naszą kontrolą.
16. min. - Pochwaliliśmy, pochwaliliśmy, ale... chyba troszkę za wcześnie. Tracimy dwie bramki z rzędu i jest już "tylko" 10:7.
14. min. - Dwie minuty kary dla Tomka Rosińskiego. Gramy w osłabieniu. Ale... jakoś dajemy radę. Chociaż strata Tomka to spory kłopot. "Rosa" z trzema bramkami jest naszym najlepszym strzelcem w tym meczu.
12. min. - Twardy chłop z tego naszego Rastko Stojkovica. Cóż, Scyzoryk pełną gębą... Serb troszkę poleżał, pojęczał, ale szybko podniósł się z kolan. Gramy dalej po krótkiej przerwie.
10. min. - Trzeci gol w meczu Grzegorza Sobuta. To najgroźniejsza strzelba Stali w tym sezonie. Podczas ostatniej wizyty w Kielcach rozgrywający z Mielca rzucił nam zresztą aż 11 bramek. Teraz musimy znaleźć na niego wreszcie jakąś receptę. 7:3.
8. min. - Między Kielcami, a Mielcem jest wiele powiązań – mówił nam kiedyś szkoleniowiec Vive Targów, Bogdan Wenta. Faktycznie, patrzymy na skład rywali, a w nim aż mnoży się od byłych zawodników kieleckiego klubu. Michał Chodara, Łukasz Janyst, Paweł Gawęcki… To już prawdziwa „żółto-biało-niebieska” kolonia, która pewnie… będzie się zresztą chciała nieźle przypomnieć miejscowej publiczności.
6. min. - A w bramce Stali – o dziwo – nie Adam Wolański, ale Krzysztof Lipka. Tego pana poznał już Patryk Kuchczyński, który nie potrafił wykorzystać sytuacji sam na sam ze skrzydła. Golkiper gości obronił. Powodów do niepokoju jednak nie ma. 7:2 dla Vive.
4. min. - A co na parkiecie? Jest dobrze. I to nawet bardzo. 5:1 dla Vive. A my jesteśmy wam winni skład kieleckiego klubu. W bramce Kotliński, w polu Jachlewski, Jurecki, Rosiński, Kuchczyński, Jurasik i Stojković, do obrony za dwóch ostatnich wchodzą za to Grabarczyk i Żółtak.
3. min. - Wspominaliśmy trakże o oprawie. Wyglądała ona mniej więcej tak:
2. min. - Pisaliśmy coś o gradzie goli? Po 30 sekundach mamy już dwie bramki, po 90 – 4. Dla nas rzucali Jurasik, Rosiński, Jachlewski, dla Stali Albin. Tempo – przyznacie – całkiem niezłe...
1. min. - Zaczęli! „Czeczeńcy” kontra Mistrzowie, Stal kontra Vive, czas start.
16.59 - Wszyscy wstają, gra muzyka, czyli pora na prezentację. Przyznajemy się bez bicia – brakowało nam tej atmosfery w ostatnich tygodniach, oj, brakowało… Jeszcze hymn, oprawa i powoli szykujemy się na mecz.
16.57 - "Iskra Kielce" – już daje się słyszeć z sektora kibiców gości. Fanów z Mielca przyjechało naprawdę sporo. Wielu z nich siedzi zresztą także na sektorach gospodarzy. Niebawem zaprezentujemy wam zresztą zdjęcie tej "największej" grupy.
16.55 - Na parkiecie spodziewamy się walki, za to na trybunach oczekujemy… przyjaźni. Jakby ktoś nie pamiętał – kibice obu klubów mają ze sobą tzw. zgodę, sztamę, albo – mówiąc inaczej – lubią się po prostu… „Stal Mielec też, Stal Mielec też przyjacielem Iskierki jest” – tak to chyba leciało, prawda?
16.53 - Powiemy tak – liczymy dzisiaj na prawdziwy grad goli. I – dodajmy – wierzymy, że nasze oczekiwania nie są na wyrost. Wystarczy spojrzeć na ligowe statystyki. Mielczanie w tym sezonie rzucają średnio prawie 33 gole na mecz! Kielczanie trafiają jeszcze częściej, bo zazwyczaj aż 37 razy w ciągu jednego spotkania. Tak więc wesoły handball nam się dzisiaj szykuje…
16.50 - Trybuny powoli się zapełniają. Widać, że fani szczypiorniaka w Kielcach bardzo stęsknili się za swoimi pupilami. Trudno się zresztą temu dziwić. Ostatni raz we własnej hali „żółto-biało-niebiescy” zaprezentowali się blisko miesiąc temu, 9 kwietnia. Dlatego też – nie ukrywamy – liczymy dzisiaj na komplet! Tym bardziej, że stawka meczu jest naprawdę duża, powoli zaczynamy przecież decydującą grę o medale. Chociaż… wiemy, wiemy, pogoda do wyjścia z domu niestety nie zachęca…
16.47- Znamy już składy obu drużyn na dzisiejsze spotkanie. Wszystko wskazuje na to, że poza kadrą meczową kieleckiego zespołu znaleźli się: Krzysztof Szczecina, Mateusz Zaremba, Rafał Gliński i Paweł Podsiadło.
16.45 - Na parkiecie trwa cały czas rozgrzewka. Oszczędzania nie ma, pot się leje, a praca wre. I nie ma, że boli, panie Kaziu!
16.43 - Tak się tylko zastanawiamy – czy kilkanaście godzin w przypadku zawodników Stali wystarczy na regenerację sił i wyrównaną grę (dziś i jutro) z mistrzem Polski? No cóż, to już nie nasz problem. Wiemy jednak, że zawodnicy trenera Ryszarda Skutnika są zdolni do absolutnie wszystkiego, włącznie z walką dzień po dniu przez trzy kolejne doby pod rząd. W końcu – jak wiemy – to prawdziwi „Czeczeńcy”!
16.40 - Jak pewnie wiecie, kielczanie swojego półfinałowego rywala poznali dopiero… wczoraj, i to wieczorem. Niemożliwe? A jednak! W powtórzonym meczu ćwierćfinałowym (o całym zamieszczaniu związanym z tą potyczką nie będziemy już nawet przypominać) Stal rozgromiła Warmię 41:32. I o co było tyle hałasu, kłótni, mocnych słów, chciałoby się rzec…? Oliwa chyba w tym przypadku faktycznie była sprawiedliwa…
16.37 - Blisko trzy tygodnie – tyle czasu piłkarze ręczni Vive Targów Kielce czekali na kolejny swój mecz w PGNiG Superlidze. „Żółto-biało-niebiescy” czekali, czekali, aż… wreszcie się doczekali. Czy zatem wypoczęci kielczanie pokażą dzisiaj prawdziwy głód wielkiego szczypiorniaka? Zobaczymy… Witamy z Hali Legionów i zapraszamy do śledzenia relacji live z meczu Vive Targi Kielce – Stal Mielec. Tak, tak, zaczynamy półfinały!
16.10 - Mnóstwo nerwów, niepotrzebnych emocji i straconych sił. A efekt? Żaden. W powtórzonym meczu ćwierćfinału play-off PGNiG Superligi Stal Mielec bez żadnego problemu uporała się z Warmią-Anders-Group-Społem Olsztyn i to ona będzie rywalem Vive Targów Kielce w półfinale. Dziś pierwszy mecz w Hali Legionów. Przeczytaj zapowiedź!
Wasze komentarze