Złe miłego początki. Fart pokonał Pamapol u siebie
Zaczęło się fatalnie, bo pierwszy set należał do gości. Ale potem wszystko zaczęło się toczyć po myśli kieleckich siatkarzy. W drugim secie oglądaliśmy jeszcze wyrównaną walkę, ale w trzecim i czwartym gospodarze zmiażdżyli swoich rywali. Fart Kielce po raz pierwszy wygrał u siebie z Pamapolem Wieltonem Wieluń 3:1.
Kielce, środa, godz. 18.00
vs.
Fart Kielce - Pamapol Wielton Wieluń 3:1
(23:25, 26:24, 25:15, 25:15)
Fart Kielce: |
Pamapol Wielton Wieluń: |
KONIEC. Fantastyczny mecz, duże emocje. Czekamy na kolejne spotkanie w Wieluniu – to w czwartek po świętach. Autora relacji nie zgadliście, więc piwa nie będzie – przykro mi. Tomasz Porębski dziękuje za uwagę.
KONIEC. MVP spotkania Adam Kamiński – całkowicie zasłużenie!
19.54 - Zagrywka gości w siatkę i mamy zwycięstwo!!! 25:15 dla Farta i 3:1!!!
19.53 - Pamapol zdobył trzy punkty i Mizuno bierze czas.
19.52 - Jungiewicz! Piłka meczowa. 24:12.
19.51 - Nie będziemy pisać dużo – Benek Szczerbaniuk! 23:11.
19.51 - Pięknie, dążymy do zwycięstwa. A wielunianie mylą się co chwilę. To nawet nie Farciarze grają pięknie, lecz zawodnicy Pamapolu fatalnie partaczą.
19.50 - Adam Kamiński to Peter Crouch kieleckiej siatkówki. "Mój tekst, mój tekst" – cieszy się siedzący obok mnie Maciek Lewandowski.
19.49 - Wysoko podbija piłkę Szczerbaniuk, leci w kierunku trybun, ale nie odpuszcza Łuka, biegnie, biegnie, odbija, piłka w grze i punkt dla Farta! 20:11.
19.48 - Przekroczył linię przy zagrywce Zajder i kolejny punkt dla Farta.
19.47 - Błoński tak odbił piłkę jako trzeci, że ta została na parkiecie Pamapolu. Nie wytrzymują napięcia rywale Farta. 17:11.
19.45 - Znakomita akcja Jungiewicza. Przerwa techniczna. Jest dobrze! 16:10.
19.44 - Myli się na zagrywce Antanovich! Wciąż bezpieczna przewaga, ale trzeba uważać. 14:9.
19.43 - M. Urban jest na meczu, ale zamiast pisać, woli rozmawiać z kolegą z Radia Planeta. Zły strzał. PUDŁO!!!
19.41 - Po chwilowej stagnacji wreszcie punkt dla Farta. Ale tylko jeden. 11:6.
19.40 - Przebudzili się wielunianie, którzy powoli odrabiają stratę. 9:5. Od początku czwartego seta na pozycji libero gra Swaczyna.
19.39 - Zgadzamy się, wąsy pana ochroniarza są kozackie!
19.38 - I znowu Kapfer! Fantastyczny atak francuskiego przyjmującego. Jest pięknie, co tu więcej dodawać. 8:2.
19.37 - A jak jeszcze zgadniecie, kto prowadzi dzisiejszą relację, to macie piwo! :-) Obiecuję.
19.36 - Fantastyczna kiwka Szczerbaniuka! A po chwili Kapfer z zagrywki, Matejczyk pognał w kierunku ławki, ale nic nie zdołał zrobić.
19.35 - Znowu Kapfer! Nie chwalimy, stwierdzamy fakt. 5:1 dla Farta. A ja dziękuję za niewymuszone pozdrowienia w komentarzach – jesteście boscy!
19.34 - Pochwaliliśmy i pstro z tego wyszło. Pomylił się Francuz. To już więcej chwalić nie będziemy – no, chyba że ewentualnie po meczu.
19.33 - Chyba wrócił nasz stary dobry Kapfer. Piękny atak z lewej flanki. 2:0.
19.32 - Czwarty set – początek i punkt po bloku! Dobra akcja Szczerbaniuka.
19.31 - Co tak mało komentarzy? Nikt nie pozdrowi prowadzącego relację? :(
19.30 - Panowie, uśmiechamy się, bo jest dobrze!
19.29 - Tak musiał skończyć się ten set! As serwisowy Jana Króla! 25:15.
19.28 - Na boisku pojawił się libero Adam Swaczyna. I od razu mamy piłkę meczową, choć Adaś nic przy tej sytuacji nie zrobił. No poza tym, że przyniósł szczęście.
19.27 - Francuz w swoim żywiole, tym razem punkt po ataku. A po chwili świetna piłka Łuki i za chwilę bedziemy mieli piłkę setową.
19.26 - No tak, Francuz nie mógł być gorszy. Kolejny punkt po znakomitym bloku! 21:13.
19.25 - No to teraz dla odmiany blok Kapfer – Kamiński. Ale efekt ten sam!
19.24 - Powtórka tego bloku! 19:13.
19.23 - Król i Kamiński na bloku – znakomita akcja kieleckich zawodników!
19.22 - Ulubiona podwójna zmiana Wagnera, czyli Kozłowski i Król na parkiecie.
19.20 - Mylą się wielunianie! Przerwa techniczna numer dwa. 16:12.
19.19 - Fatalna pomyłka Kapfera... "Nic się nie stało!", słyszy z trybun Francuz. Jego błąd szybko naprawia Jungiewicz. 15:10.
19.18 - Pięć punktów przewagi kieleckich siatkarzy i czas po raz kolejny bierze trener gości.
19.17 - Atomowy serwis Kapfera! 13:9.
19.16 - Tego Pana za to nie musimy przedstawiać. To kolejny trener, który się uśmiecha na nasz widok – nie jest źle! :)
19.15 - Świetna akcja Jungiewicza. Trzy punkty przewagi Farta i czas bierze Mizuno.
19.14 - Siatkarski samolot w wykonaniu Adama Kamińskiego. Nie powiemy, kto to powiedział, ale nam się spodobało. Później zdradzimy jego personalia, o ile sobie zasłuży. 10:8.
19.11 - Mało brakowałoby, a siatkarz Wielunia powtórzyłby swój wyczyn. 8:6.
19.09 - As serwisowy Kepelusa. 6:5.
19.08 - Potężna bomba Łuki w blok Pamapolu i punkt dla Farta.
19.07 - Głośny okrzyk spikera: "Xaaavieeer Kaaapfeeer". To chyba znaczy, że Francuz zdobył punkt. O, zgadza się. 4:2.
19.06 - Początek trzeciego seta. Na razie wyrównany pojedynek. 2:2.
19.05 - Rzućmy okiem na meczowe statystyki. Życzymy powodzenia ;-)
19.02 - Jungiewicz i Łuka, a to oznacza dwa punkty, a to z kolei oznacza zwycięstwo! Drugi set dla Farta! 26:24 dla kielczan.
19.01 - Nie udało się obronić tej piłki. Remis.
19.00 - Błąd gości z Wielunia, dzięki czemu "Farciarze" mają piłkę setową!
18.59 - Kepelus ze skrzydła w parkiet, a my mamy wrażenie, że Lambourne mógł odbić tę piłkę. 23:23.
18.58 - Myli się Rybak i trafia w siatkę. A na boisko wracają Dobrowolski i Jungiewicz.
18.57 - Tym razem w ataku myli się Król. Jest remis, a Wagner bierze czas.
18.56 - Pojedynczy blok Króla, ale nieudany. Ogromne emocje. 22:21.
18.55 - Fatalna pomyłka wielunian, nie dał rady podbić piłki Stelmach, a co robi Kamiński? As serwisowy!!! 22:19.
18.54 - Bomba Łuki z zagrywki, nie daje rady Kepelus! Świetny fragment rodowitego kielczanina! 19:19.
18.53 - Mamy remis!!! Brawo! Świetny atak Jana Króla. Po 18.
18.51 - Wreszcie! Łuka as serwisowy. I kolejny punkt Farta po bloku! 17:18 i znów czas bierze Mizuno.
18.50 - Łuka w potrójny blok i nie zdołał podbić piłki Lambourne.
18.49 - Blokuje znowu Kamiński i Mizuno zarządza przerwę. 14:17.
18.48 - Pięć punktów straty do gości z Wielunia. Myli się Jungiewicz. Na szczęście myli się też Antanovich. Schodzą Dobrowolski i Jungiewicz – za nich oczywiście Król i Kozłowski. 13:17.
18.46 - Kolejny dobry blok Kamińskiego, który jest jasną postacią drużyny z Kielc. 12:16.
18.45 - Wreszcie pokazał się Kapfer. Francuz gra dzisiaj bardzo słabo. 10:15.
18.44 - Próbował zaskoczyć rywali "Benek", ale popełnił bląd i choć niby zdobył punkt, to tak naprawdę go stracił.
18.43 - Zajder z zagrywki w siatkę, ale przewaga gości i tak widoczna. 9:13.
18.42 - Fantastyczna kiwka Matejczyka. Cieszą się wielunianie – ci na boisku, i ci poza nim. Na trybunach są reprezentanci Pamapolu. W dość niewielkiej grupie, ale i tak szacunek za to, że w środę, przed świętami, przyjechali do Kielc. Warto dodać, że naprawdę ich słychać.
18.40 - As serwisowy Rybaka, ale w fatalnym stylu zostawili tę piłkę kielczanie. Znowu zastój w szeregach gospodarzy. 7:10.
18.39 - Wraz z całą drużyną rozkręca się Kamiński, który ładnie zachował się pod siatką. 5:8.
18.38 - Kielczanie wracają na właściwe tory, powoli odrabiają straty.
18.37 - Wreszcie przełamanie Farta, punkt Szczerbaniuka. 2:6.
18.36 - Zamieszanie na połowie kieleckiej drużyny, piłkę głową odbił Kapfer, ale nic z tego nie wyszło. No, poza punktem dla gości.
18.35 - Wysoko zawieszona piłka, ale kończą ją wielunianie. Kielczanie powinni to zablokować, to była za prosta piłka. 1:5 i czas bierze Wagner.
18.34 - Fatalny początek drugiego seta. 0:2, ale wreszcie się mylą goście.
18.32 - Dziękujemy za komentarze, chociaż wiemy, że nie jesteśmy tutaj sami :-) Piszcie więcej, śmiało, śmiało – nie jest nas mało, tylko trzeba chcieć!
18.31 - Przerwę wykorzystujemy na zdjęcie trybun. Tak to dzisiaj wygląda...
18.29 - Bronią kielczanie, bronią, ale nic z tego... Pierwszy set dla gości – 25:23, wygrywa Pamapol.
18.27 - Świetnie zmylili kielczan rywale, mają piłkę setową, ale pierwszą bronią gospodarze. Czas bierze Mizuno. 23:24.
18.26 - Pomylili się w ataku Farciarze, ale odrobili to na bloku – świetna akcja w defensywie Kamińskiego. 22:23.
18.25 - Na skos próbował Jungiewicz, ale się pomylił. Dwa punkty straty, znów czas bierze Wagner.
18.24 - Tym razem podwójny blok nie przestraszył Rybaka. 21:22.
18.23 - Piekielnie mocno z prawej strony Jungiewicz, podwójny blok, ale nie daje rady! Schodzą Jungiewicz i Dobrowolski, wchodzą Król i Kozłowski.
18.21 - Ładnie skończył akcję Szczerbaniuk. Zmiana na boisku, za Zniszczoła wchodzi Kamiński. 19:19.
18.20 - Wrócili na plac gry Farciarze i od razu zdobyli dwa punkty. Efekt? Remis – i czas bierze Mizuno.
18.19 - Czas wziął Wagner, bo Fart przegrywa 16:18. I znów mamy przemowę trenera z charyzmą.
18.17 - Wypatrzyliśmy na trybunach trenera Daszkiewicza, który mecz ogląda razem z Jackiem Sękiem, prezesem Świętokrzyskiego Związku Piłki Siatkowej.
18.15 - Cieszą się wielunianie, ale sędzia wskazuje punkt dla gospodarzy. Ruszyli w jego kierunku goście, zwłaszcza Zajder, ale nic nie wskórali. Na przerwę techniczną gracze Pamapolu schodzą jednak z jednopunktowym prowadzeniem. 15:16.
18.14 - Bardzo wyrównany set, teraz jest po 14. Miło się ogląda ten pojedynek, ale czekamy na happy end.
18.12 - Jeśli mielibyśmy wymienić najgroźniejszego siatkarza Pamapolu, to byłby to Radosław Rybak. I właśnie on teraz zdobył punkt dla gości. Jest remis 12:12.
18.11 - "Farciarze" prowadzili już trzema punktami, ale pozwolili sobie odebrać dwa punkty. 10:9.
18.09 - Obiecaliśmy Wam zdjęcie transparentu kibiców. Oto i on:
18.06 - As serwisowy Piotra Łuki! Na tablicy jednak 6:6.
18.04 - Fantastycznie na zagrywce Jungiewicz. Wraca nam Sławek, wraca. A wiecie, co napisał atakujący Farta na Facebooku w grupie "mecz Fart – Pamapol"? ... "No, chyba wpadnę" :) A przynajmniej jakoś podobnie.
18.02 - Bardzo ładna wymiana, ale, niestety, na korzyść gości. Na razie mecz wygląda super. 2:2.
18.01 - Ruszyli! I od razu błąd na serwisie rywali, punkt dla gospodarzy.
18.00 - Łuka, Zniszczoł, Kapfer, Szczerbaniuk, Jungiewicz, Dobrowolski, Lambourne – takim składem zacznie dzisiaj Fart.
17.58 - "To co, Nicola? Szybkie trzy sety, wygrywamy i lecimy na mecz Barcelony z Realem?"
17.55 - Powoli będziemy zaczynać, zawodnicy są gotowi do prezentacji. Frekwencja nieco się poprawiła, ale, niestety, tylko nieco.
17.50 - Na boisku wśród rozgrzewających się jest drugi libero zespołu, Adam Swaczyna. Już dawno nie widzieliśmy Adasia w stroju meczowym w kieleckiej hali.
17.48 - Według naszych informacji dzisiaj na trybunach ma się pojawić trener Daszkiewicz. Na razie go jednak nie widzieliśmy w hali.
17.47 - Są takie pustki, że aż przykro na to patrzeć. Wrzucimy zdjęcie trybun, ale czekamy na początek spotkania.
17.46 - W sektorze kibiców Farta Kielce widzimy biały transparent z czarnym napisem. Na razie jest on złożony, nie widzimy, co tam jest napisane, ale wkrótce się dowiemy... Prawdopodobnie za kwadrans. Można jednak podejrzewać, że chodzi o trenera Dariusza Daszkiewicza.
17.44 - Już kiedyś doszliśmy do momentu, gdy mieliśmy serdecznie dość pisania o Indykpolu AZS UWM Olsztyn. Teraz powoli zbliżamy się do tej granicy w przypadku Pamapolu, a przed nami jeszcze przecież tyyyle meczów... O ciekawostki jednak już naprawdę coraz ciężej.
17.42 - Wysłałem kolegę redakcyjnego, Maćka Urbana, w okolice parkietu, żeby zrobił jakieś ładne zdjęcie. No to zrobił...
17.40 - No cóż, skoro nie ma Was w hali, to pewnie siedzicie przed komputerami i śledzicie naszą relację! Także dzisiaj, moi mili, idziemy na układ. Piszemy my, ale wy też – komentarze są do Waszej dyspozycji. Nie ociągać się, pisać, pisać! O czym tylko dusza zapragnie.
17.35 - Witamy z Hali Legionów. Jest pusto. To pierwszy komentarz, jaki przyszedł nam do głowy po wejściu do obiektu.
17.00 - Nawet nie pamiętam, kiedy ostatnio zwyciężyliśmy w Kielcach. Musimy to zmienić i pokonać Wieluń w środę – mówi stanowczo Jan Król. Przed siatkarzami Farta Kielce trzecia potyczka z Pamapolem Wieltonem Wieluń w fazie play-out. Czy Grzegorz Wagner znów pokaże swoim zawodnikom jasną stronę księżyca? Przeczytaj zapowiedź!
Wasze komentarze
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Nie ma co się bać, tylko grać swoje.
Da się? Da się!
Oby tak dalej i oby udało się w barażach wyjść do przodu..