Wagner dał impuls. A Fart wreszcie zwycięski!
Nowa miotła przyniosła efekt! Przegrywający mecz za meczem siatkarze Farta wreszcie podnieśli się z kolan. „Zielono-czarnych” do sukcesu poprowadził nowy trener, Grzegorz Wagner. Kielczanie po kapitalnej grze wygrali w Wieluniu i tym samym dalej pozostają w grze o utrzymanie. Walka o ligowy byt zaczyna się od nowa!
Wieluń, sobota, godz. 18.00
vs.
Pamapol Wielton Wieluń - Fart Kielce 0:3
(21:25, 20:25, 20:25)
Pamapol Wielton Wieluń: Mikołaj Sarnecki |
Fart Kielce: Sławomir Jungiewicz |
19.23 - To tyle z wieluńskiej hali WOSiR. Za uwagę dziękuje Grzegorz Walczak, który zmierza już do sali konferencyjnej, aby wysłuchać wypowiedzi zawodników oraz trenerów. Odwiedzajcie nas, niebawem na naszych łamach powinny pojawić się pierwsze pomeczowe materiały.
19.21 - Pierwsza obroniona, ale druga już nie! Miłosz Zniszczoł kończy to spotkanie! Wygrywamy po kapitalnym meczu. Czemu tylko nie mogliśmy grać tak wcześniej? Wyrównujemy stan rywalizacji o utrzymanie. Teraz walka zaczyna się na nowo!
19.20 - Dotknięcie siatki po stronie gospodarzy i mamy piłkę meczową!
19.18 - 22:17 dla Farta. W sektorze kibiców z Kielc fiesta. Nie chcemy wyjść na stronniczych, ale fanów gospodarzy w tym momencie to my w ogóle nie słyszymy. Znaczy jest źle. Dla nich oczywiście.
19.16 - 20:15 i kto? Zgadnijcie... Mała podpowiedź: zawodnik znad Sekwany. Mecz trwa zaledwie nieco ponad godzinę i już zbliża się ku końcowi. Sami nie wierzymy w to, co piszemy, ale tak jest... Jeśli to byłby pojedynek piłki nożnej, napisalibyśmy, że gra toczy się do jednej bramki. A tak? Do jednej siatki...? No chyba nie... Tak czy siak, "Farciarze" deklasują rywali!
19.15 - 18:14 dla Farta i czas dla szkoleniowca gospodarzy. Pomogło? Eee tam. Kapfer w pojedynkę załatwia dzisiaj zawodników z Wielunia. 19:14. Xavier Kapfer superstar!
19.13 - Widać, że nowy trener Farta ma posłuch wśród zawodników. Wszyscy zebrani w kółeczku, nastawiają ucho, wyłapują uwagi. A tych ostatnich za dużo chyba i tak nie ma, bo – co tu dużo gadać – gramy świetne zawody!
19.12 - Uciekamy, uciekamy! 16:13 dla nas i przerwa techniczna.
19.11 - Rybak i po 13. I pomyśleć, że atakujący Wielunia ma na karku jakieś… 37 lat. Gibkości, siły ataku i skoczności pewnie niejeden 20-latek mógłby mu pozazdrościć. I kto tu mówi, że starość nie radość?
19.09 - My tu gadu, gadu, a na parkiecie walka trwa w najlepsze. Nikt w trzecim secie nie chce odpuścić, przez co mamy rywalizację punkt za punkt.
19.06 - Jakby ktoś nie pamiętał, obecny szkoleniowiec Farta miał już do czynienia z kieleckim klubem. I to jako przeciwnik. W listopadzie 2009 roku prowadzony przez niego AZS Częstochowa wygrał w towarzyskim meczu w Hali Legionów z pierwszoligowym wówczas Fartem 3:2. Wtedy sposób na kielczan Wagner znalazł. Oby teraz znalazł jakąś receptę na lepszą grę… Na razie udaje mu się to całkiem nieźle.
19.05 - A tego pana kojarzycie? Tak, tak, to nowy trener Farta. Na razie debiut może spokojnie zaliczyć do tych udanych!
19.03 - A co na parkiecie? 8:7 dla gości z Kielc. I przerwa techniczna.
18.59 - Rastaman – Sławek Jungiewicz gra całkiem nieżle. Po drugim secie ma 50-procentową skuteczność w ataku. Na 12 prób, skończył aż 6. Lepszy od niego jest tylko Kapfer, który ma na swoim koncie – uwaga! – aż 14 z 33 zdobytych przez "Farciarzy" punktów.
18.56 - Zaczynamy kolejną odsłonę. I znów nie mamy na co narzekać. 3:2. Wieluń nie znajduje recepty na kielecki zespół. Na rozegraniu w zespole gospodarzy pojawił się Andrzej Stelmach.
18.54 - I koniec! Kto postawił kropkę? Oczywiście Kapfer.
18.52 - Bardzo dobrze spisuje się dzisiaj Kapfer. Francuz powoli wraca chyba do swojej normalnej formy. Oj, bójcie się rywale, bójcie! A co na boisku? 24:20 dla Farta. Czekamy na kropkę nad "i".
18.50 - Jungiewicz atakuje, Babkov broni, piłka ląduje w aucie i mamy 23:17. Jest blisko, coraz bliżej wygranej.
18.46 - Chyba juz wszystko pozamiatane. 20:14. Totalna demolka "Farciarzy"! Chociaż... Pomni tego, jak zdarzało nam się już marnotrawić przewagi, wolimy jednak zachować pewną wstrzemięźliwość...
18.43 - Bardzo liczymy dzisiaj na kielecki blok. To właśnie ten element w środowym meczu obu drużyn był naszym głównym atutem. Dla przypomnienia – w tamtym spotkaniu wielunianie blokiem zdobyli tylko 8 punktów, czyli mniej… niż sam Robert Szczerbaniuk. A zatem? Panowie siatkarze, budujemy mur. Mur nie do przejścia oczywiście! Tak jak w środę. Na razie jest z tym całkiem nieżle. Po pierwszym secie wygraliśmy z Pamapolem w tym elemencie 3:1. W drugiej partii – tak na oko – jeszcze powiększyliśmy tę przewagę.
18.41 - Zajder prawie zaliczył asa. Prawie... Całe szczęscie, piłka o centymetry minęła boisko. 15:11. Na razie jest łatwo, miło i przyjemnie. Oby tak do końca!
18.39 - Uciekamy coraz bardziej. 14:9. Nie wytrzymuje szkoleniowiec Pamapolu, Schuizi Mizuno, który prosi o czas.
18.36 - A jak boiskowe wydarzenia wyglądają z naszej perspektywy? Mniej więcej tak:
18.34 - Było źle? A jest świetnie! Poważnie. Prowadzimy 8:5. My w międzyczasie zapoznaliśmy się ze statystykami po I secie. Mówiąc w skrócie – na razie w naszym zespole najlepszy Kapfer, zdobywca 7 punktów. A w Wieluniu najwięcej problemów przysparza nam Rybak, który już 5 razy znajdował sposób, aby trafić w boisko.
18.30 - I zaczynamy rundę numer dwa! Póki co 1:0 dla gospodarzy po udanym ataku Kapelusa. Po chwili znów Kapelus i już 2:0.
18.28 - Chociaż… Jak tak dłużej myślimy... W sumie wolelibyśmy gładkie 3:0… Zachłanni jednak nie jesteśmy, dlatego – już tak na serio – najważniejsze jest zwycięstwo. Nawet po niesamowitych męczarniach i nawet 3:2. Wybrzydzać na pewno nie będziemy!
18.27 - Do rozstrzygnięcia czterech z pięciu ostatnich meczów „Farciarzy” potrzebny był tie-break. Niestety, żadnej tych z pięciosetowych bitew kielczanom nie udało się wygrać. Tak w ogóle, w całym sezonie na osiem tie-breaków „zielono-czarni” wygrali – uwaga! – tylko jeden. To już kompleks, czy tylko przypadek? Nie wiemy… Co by nie mówić, może dzisiaj ta fatalna passa chociaż troszkę się poprawi. Oby!
18.25 - I udało się. Wreszcie. Za czwartym razem sami wielunianie nam pomogli zagrywając piłkę w aut. Wygrywamy tego seta do 21. Wreszcie mamy powody do zadowolenia.
18.24 - Mieliśmy trzy piłki setowe, ale żadnej nie wykorzystaliśmy. Czas dla Wagnera.
18.22 - Szaleje na ławce Shuichi Mizuno. No cóż, prawdziwy wschodni Samuraj. Japoński szkoleniowiec Pamapolu gestykuluje, skacze, klaszcze… Oazą spokoju byśmy go raczej nie nazwali.
18.21 - I kolejny punkt. 23:18 i czas dla gospdoarzy. Jest dobrze!
18.20 - Łuka i 22:18. Brawo! Piotrek w ostatnią środę miał prawdziwy „dzień konia”, zdobył 22 punkty i był naszym najlepszym zawodnikiem. Wprawdzie nic dwa razy się nie zdarza, ale… może jednak?
18.17 - Kapitalna kiwka Dobrowolskiego i 19:16. Jeszcze tylko sześć punktów panowie!
18.15 - Kapitalny fragment gry w obronie w zespole z Kielc. Dzięki świetnej defensywie i kilku znakomitym paradom, wychodzimy na prowadzenie 18:15.
18.11 - Blok Szczerbaniuka, atak Łuki i 13:11. Na ocenę naszej gry jeszcze za wcześnie, ale jedno jest pewne - dzisiejszy mecz stoi na sporo wyższym poziomie niz ostatnie, środowe, zawody. Wtedy obie drużyny jakby nie za bardzo chciały udowadniać kibicom i ekspertom, że zasługują na grę w PlusLidze. Teraz jest zupełnie inaczej. Widać walkę , determinację i umiejętności.
18.10 - Już mieliśmy trzy "oczka" przewagi, ale nie zostało z tego dosłownie nic... 10:10. Ale walczymy dalej! Pierwsza ucieczka powstrzymana, czas zacząć następną. Sygnał do ataku daje Xavier Kapfer. 11:10 dla Kielc.
18.08 - Tak w ogóle nowy szkoleniowiec Farta w ostatnim czasie musiał chyba troszkę… zmięknąć (a może raczej zdelikatnieć?). Jakby ktoś nie pamiętał – jeszcze kilka miesięcy temu Wagner był trenerem żeńskiego Aluprofu Bielsko-Biała. Praca z paniami nie do końca mu wyszła, więc postanowił wrócić do… facetów. Oby to był dobry wybór.
18.06 - Prezes Farta, Mirosław Szczukiewicz, w rozmowie z kielecką „Gazetą Wyborczą” stwierdził, że Wagner to człowiek „dość twardy i impulsywny”. No cóż… Twardość trudno zmierzyć, ale impulsywność już dostrzegamy!
18.04 - Na razie punkt za punkt. Po 4. Kto pierwszy rozpocznie ucieczkę?
18.00 - Zaczęli! Wagner zapowiadał, że wielkich zmian nie będzie i… słowa dotrzymał. Kapfer, Zniszczoł, Dobrowolski, Lambourne, Szczerbaniuk, Łuka, Jungiewicz w wyjściowym składzie.
17.57 - Hala w Wieluniu mała, ciasna, taka jakaś swojska. Nijak się nie da jej porównać do naszego „olbrzyma”, czyli hali przy ulicy Bocznej. Co ciekawe, obiekt Pamapolu nie do końca spełnia wymagania stawiane przez siatkarskie federacje. Wolna strefa poza polem zagrywki powinna teoretycznie wynosić 8 metrów, za to poza polem gry 5 metrów. Tutaj odległości te to odpowiednio: 5 i 3 metry. Mało, oj mało. I przez te „niedociągnięcia” musimy non stop spoglądać, czy jakaś piłka (albo co gorsza – zawodnik) na nas tutaj właśnie nie leci…
17.54 - A kieleccy kibice mają swój sektor tuż obok stanowisk dla prasy. Tak więc widzimy i - przede wszystkim - słyszymy ich doskonale...
17.52 - Na trybunach wieluńskiej hali zasiadł prezes Farta, Mirosław Szczukiewicz. Zapewne chce sprawdzić, jak w swoim debiucie na ławce kieleckiej drużyny, poradzi sobie nowy szkoleniowiec. Jest prezes, są i kibice. Najwierniejsi z wiernych. Kilkunastoosobowa grupa. Zrobiliśmy im nawet zdjęcie, i to tuż przed wyjazdem do Wielunia. Prezentują się właśnie tak:
17.49 - Patrzymy na historię ostatnich spotkań między Fartem, a Pamapolem i… wesoło to nam na pewno nie jest. Bilans kielczan – jedno zwycięstwo i cztery porażki. Komentarz? Zbędny… Jedno jest pewne – najwyższy czas przełamać tę złą passę!
17.46 - To tyle prywaty i podziękowań, czas wreszcie zająć się meczem. A dziś czeka nas prawdziwa siatkarska wojna. Zabawa już się skończyła, teraz nie liczą się ładna gra, styl czy też długie wymiany. Ważne jest tylko jedno – zwycięstwo! I utrzymanie. Tak więc do boju „Farciarze”! Cel jest jasny, teraz trzeba go zrealizować.
17.44 - Owo przytoczone przez nas tornado nawiedziło kielecki klub w ostatni czwartek. Tego właśnie dnia z funkcji trenera Farta zwolniony został Dariusz Daszkiewicz. Słusznie czy nie? Każdy ma pewnie na ten temat swoje zdanie. Tak czy siak, dzisiaj na ławce trenerskiej kieleckiego zespołu debiutuje Grzegorz Wagner. Nowego trenera witamy, ale o starym nie zapominamy. Za wszystkie awanse, za wspaniałe mecze, wspomnienia, za wielką życzliwość dla dziennikarzy, za miłe słowa o naszym portalu – panie trenerze serdeczne DZIĘKI!
17.40 - Tornado już przeszło, teraz czas na liczenie strat i… stopniową odbudowę. Czy jednak dwa dni wystarczą na uporanie się ze skutkami kataklizmu? Zobaczymy… Fart kontra Pamapol, odsłona druga. Witamy prosto z Wielunia i zapraszamy do śledzenia naszej relacji live z tego spotkania. Emocji – jak przypuszczamy – na pewno nie zabraknie!
17.10 - Czasu między meczami Farta Kielce z Pamapolem Wieltonem Wieluń zbyt dużo nie ma, ale i tak wystarczyło go na tyle, by w kieleckim klubie zrobić małą burzę. Piorunujący cios otrzymał Dariusz Daszkiewicz, który przestał być trenerem zespołu, a nowym szkoleniowcem okrzyknięto Grzegorza Wagnera. Czy 45-latek wstrząśnie drużyną? Przeczytaj zapowiedź!
Wasze komentarze
przeciez Fart ma ponad 50 pkt a nie 33
przeciez Fart ma ponad 50 pkt a nie 33
przeciez Fart ma ponad 50 pkt a nie 33
przeciez Fart ma ponad 50 pkt a nie 33
przeciez Fart ma ponad 50 pkt a nie 33
Fart, Fart jest złota wart" :)
przeciez Fart ma ponad 50 pkt a nie 33
przeciez Fart ma ponad 50 pkt a nie 33
przeciez Fart ma ponad 50 pkt a nie 33
przeciez Fart ma ponad 50 pkt a nie 33
przeciez Fart ma ponad 50 pkt a nie 33
przeciez Fart ma ponad 50 pkt a nie 33
przeciez Fart ma ponad 50 pkt a nie 33
przeciez Fart ma ponad 50 pkt a nie 33
super :)