Wenta: Przestrzegałem chłopaków, że to będzie zupełnie inny mecz
– Co okazało się kluczem do wygrania z Kielcami? Moim zdaniem istotne było zatrzymanie Rastko Stojkovica. Poświęciliśmy mu dziś mnóstwo uwagi. Wyciągnęliśmy lekcję z ostatniego meczu, dzięki czemu Serb rzucił nam tylko dwie bramki. Dla nas to świetny wynik – przyznał szkoleniowiec Orlen Wisły, Lars Walther.
Bogdan Wenta:
Bardzo żałujemy, że przy tak wspaniałych kibicach, przy takiej atmosferze na trybunach, nie udało nam się dzisiaj wygrać. W ostatnich dniach przestrzegałem zawodników, że dziś czeka nas zupełnie inny mecz niż przed dwoma tygodniami. Niestety, nie wyciągnęliśmy z tego żadnych wniosków. Brakowało nam agresji, nie funkcjonowaliśmy jako grupa, popełnialiśmy zbyt wiele błędów indywidualnych, szwankował także powrót z ataku do obrony… Błędów w naszej grze było bardzo dużo. Seria meczów bez porażki się skończyła i teraz do kolejnych spotkań będziemy pewnie podchodzić bez tego obciążenia. Wisła wygrała zasłużenie. Dziękuję publiczności za wspaniały doping – szkoda, że nie dopasowaliśmy się dziś do poziomu kibiców. Teraz pozostaje nam czekać już tylko na play-offy. Wszystko wskazuje na to, że naszym pierwszym rywalem będzie Zagłębie.
Lars Walther:
Przed meczem ciążyła na nas duża presja. Przed dwoma tygodniami przegraliśmy z Vive bardzo wysoko i na pewno mieliśmy to w pamięci. Od samego początku dzisiejszego spotkania nastawiliśmy się na walkę. Chcieliśmy zagrać dobre zawody i zrehabilitować się za ostatnią porażkę. Wyciągnęliśmy wnioski po poprzednim spotkaniu i to było widać na boisku. Dużo uwagi poświęciliśmy dziś zwłaszcza Rastko Stojkovicovi, z którym dwa tygodnie temu mieliśmy spore problemy. Teraz udało nam się go powstrzymać, w całym meczu Serb rzucił nam tylko dwie bramki. Mamy powody do zadowolenia, czujemy się dużo lepiej niż po ostatnim meczu naszych drużyn.