Wenta: Rywal zraniony i zły. A my? Argumentów mamy więcej

31-03-2011 19:05,

Wygrali sześć ostatnich spotkań z Wisłą. Ostatnie – różnicą aż 13 bramek. – Nie patrzymy na to, co było, za nic w świecie nie możemy zlekceważyć Wisły – przestrzega szkoleniowiec Vive Targów, Bogdan Wenta. W zachowaniu zimnej głowy przed kolejną potyczką jego podopiecznym pomóc ma lekcja wyciągnięta wczoraj z meczu… siatkarzy. 

Dwa tygodnie nie minęły, a wy myślami znów jesteście przy kolejnej „świętej wojnie”. Ostatni mecz między Wisłą a Vive – zdaniem wielu – skończył się po 10-15 minutach. Teraz spodziewa się Pan trudniejszej potyczki?

Bogdan Wenta: – Szczerze powiedziawszy nie lubię tego typu określeń, że jest to święta wojna. To jest takie napuszczanie jednych na drugich. W niedzielę czeka nas przede wszystkim mecz piłki ręcznej. A w nim – jak pokazuje tabela – spotkają się najlepsze na chwilę obecną zespoły w Polsce, które wyraźnie odstają od reszty drużyn. My jeszcze nie przegraliśmy w lidze meczu, Wisła doznała tylko jednej porażki – to najlepiej odzwierciedla siłę obu drużyn.

Ostatni mecz w Final Four pokazał, że różnica miedzy Vive a Wisłą nie jest wcale taka mała.

– Na pewno finał Pucharu Polski dał jakiś wizualny obraz na dalszą rywalizację obu klubów. Dzięki temu zwycięstwu mamy pewien atut przed niedzielnym spotkaniem. Tym bardziej, że zagramy przed własną, wspaniałą publicznością, która już nie raz uskrzydlała nas w trudnych momentach. Do tej najbliższej potyczki staramy się jednak podchodzić bardzo racjonalnie. Gramy przecież z przeciwnikiem, który postawił przed sobą bardzo ambitne cele. Pucharu Polski nie udało im się wprawdzie zdobyć, ale cały czas liczą się w walce o mistrzostwo.

W Płocku mówią, że lekcja z klęski w Final Four została wyciągnięta. Wierzy Pan w to, że w tak krótkim czasie można zmienić oblicze zespołu?

– Doświadczenie trenerskie podpowiada mi, że w ciągu dwóch tygodni można dokonać pewnych korekt w grze drużyny, ale za wiele raczej zmienić się nie da. Na Mistrzostwach Świata czy Europy często jest tak, że na rywala trzeba się przygotować z marszu, a pomiędzy poszczególnymi meczami przeprowadza się tylko jeden – 50-minutowy – trening. W tym kontekście dwa tygodnie to nie jest aż tak mało. Zmienić można sporo, ale na pewno nie wszystko. Tym bardziej, że i my, i Płock znamy się doskonale. W niedzielę o wyniku decydować będę raczej pojedyncze elementy, w tym przede wszystkim forma poszczególnych zawodników.

Obawia się Pan czegoś przed tym meczem?

– Na pewno ważne jest to, aby wysokie zwycięstwa w dwóch ostatnich meczach nie uśpiły nas przed niedzielnym spotkaniem. Trzeba pamiętać, że Wisła została przez nas zraniona i będzie chciała teraz w jakimś stopniu zareagować, zmazać plamę za ostatni występ. Argumentów przemawiających za naszym zespołem mamy dużo więcej, są to zwłaszcza własne boisko oraz publiczność. Powtarzam jednak raz jeszcze – musimy uważać, aby pewność siebie nas nie uśpiła.

Mimo to jesteście zdecydowanym faworytem tego spotkania.

– Tak samo, jak Skra Bełchatów była absolutnym faworytem wczorajszego pojedynku z Politechniką Warszawa. Oglądałem ten mecz i pewnie jak wielu byłem zaskoczony, że bełchatowianie przegrali z niżej notowanym rywalem (Skra uległa Politechnice 2:3 – przyp. red). Oczywiście ktoś powie – inna specyfika, to zupełnie odmienna dyscyplina. Fakt jest jednak taki, że przed meczem każdy stawiał na zwycięstwo Skry. Taki wynik to dla nas pewnego rodzaju ostrzeżenie, bowiem oznacza, że nawet teoretyczny faworyt nie ma wcale patentu na wygrywanie. Musimy o tym zawsze pamiętać.

22 bramki stracone z Wisłą, 20 z Nielbą. W niedzielnym spotkaniu tak dobra gra w defensywie zostanie podtrzymana?

– Naszej grze w obronie poświęciliśmy dużo – nawet nie tyle – pracy, co przede wszystkich rozmów. Szukaliśmy wspólnie pewnych rozwiązań, począwszy od gry bramkarzy poprzez postawę w obronie i na wyprowadzaniu kontrataków kończąc. Na tym polega zresztą piłka ręczna, aby umiejętnie połączyć defensywę i atak. W ostatnich meczach to nam się udawało. Każde spotkanie jest jednak inne. Mam natomiast nadzieję, że z Płockiem nawiążemy do tych ostatnich, udanych dla nas, pojedynków.

Na pewno cieszy Pana to, że do pełni zdrowia wraca już Michał Jurecki. Powinien on wystąpić w niedzielnym spotkaniu?

– Michał dostał zielone światło do gry, ale w 100 procentach gotowy jeszcze nie jest. To, czego mu brakuje, to gry, meczów o stawkę. To wprawdzie mimo młodego wieku doświadczony zawodnik, ale nie oczekujmy, że w niedzielę będzie on naszym motorem napędowym. Czy Michał wystąpi w tym spotkaniu? Powiem tak: przed fazą play-off każdy mecz, tym bardziej z mocnym przeciwnikiem, jest dla niego bardzo istotny.

A zatem wszyscy są gotowi do niedzielnego meczu? Nikt nie narzeka na jakieś urazy?

– Nawet jeśli kogoś coś boli, to przed takim spotkaniem momentalnie zapomina się o kontuzjach. Z Wisłą każdy chce grać. To my – trenerzy – mamy problem, aby powiedzieć komuś, że w niedzielę będzie musiał usiąść poza ławką. To dla nas zawsze bardzo trudna decyzja. Każdy z zawodników czeka na ten mecz, o mobilizację możemy być w pełni spokojni.

Rozmawiał Grzegorz Walczak

fot. Paula Duda, Patryk Ptak

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Filson2011-04-01 09:29:23
Płockie psy znowu ujadają na Bogdana, za to że...ZPRP nie dał im organizacji meczów reprezentacji. Więcej na nafciarze.pl...
abcd2011-04-01 11:11:36
w niedziele beda juz tylko wyc z bólu
Scyzor2011-04-01 12:56:01
Niech ujadają... Do Kielc to im się nie chce przyjechać (tylko ok. 50 przyjedzie) a ujadać to już potrafią świetnie :) Zwykłe kundle, szkoda na nich czasu.
Bertus apeluje!2011-04-01 13:43:55
http://www.vivetargi.pl/pl/aktualnosci/artykul/4098
rybuqquazsv2011-07-23 03:39:22
JovsrY <a href="http://tmjctpldrdvh.com/">tmjctpldrdvh</a>, [url=http://ktcojbbsondo.com/]ktcojbbsondo[/url], [link=http://yowofvtnjyqq.com/]yowofvtnjyqq[/link], http://fqzwmdbvqpsp.com/

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group