Tylko czternastu do Krakowa. Sasal: Potrafimy wiele
- Czy obawiam się, że porażka z Cracovią może oznaczać mój koniec w Koronie? Pewnie wiele osób by tego chciało, ale rozmawiałem telefonicznie z prezesem Tomaszem Chojnowskim i nic takiego od niego nie usłyszałem – powiedział na konferencji prasowej Marcin Sasal. Trener kieleckiej drużyny do Krakowa zabierze tylko 14 zawodników.
Już dawno Korona nie dysponowała tak szczupłą kadrą meczową. W Krakowie na pewno nie zagra Hernani, który w ostatniej kolejce ujrzał czerwoną kartkę. Praktycznie wykluczony jest także występ kontuzjowanych Aleksandara Vukovicia, Pawła Golańskiego i Sandera Puriego. W dodatku z przeziębieniem walczy Andrzej Niedzielan, który od początku tygodnia bierze antybiotyki.
- Musimy pokazać profesjonalizm w tym trudnym czasie, gdy nie brakuje problemów. I drużyna to robi, pracowała solidnie przez cały tydzień. Analizowaliśmy nasze mecze, wyciągnęliśmy wnioski i pracowaliśmy nad błędami, które popełniliśmy. Wszystko jest w porządku, a piłkarze są zaangażowani. Potrzebowaliśmy jednak spokoju wewnętrznego, dlatego zamknąłem treningi dla mediów i osób postronnych – tłumaczył Sasal.
Szkoleniowiec Korony podkreślił, że zespół wie, jakie osiągnął wyniki i jest z nich mocno niezadowolony. – Piłkarze potrafią naprawdę dużo. I chcą osiągnąć dużo. Niektórzy grali nawet na środkach przeciwbólowych, bo po prostu chcieli być na boisku. Nasza sytuacja nie jest zła, nie zajmujemy miejsca w końcówce tabeli. Myślę, że nasza gra w drugiej połowie meczu z Polonią była dobrym sygnałem. Potrafiliśmy się podnieść po fatalnych 45 minutach i mogliśmy to spotkanie nawet wygrać. Prosimy zatem o cierpliwość – zaapelował Sasal. – Teraz drużyna wie, kto jest jej przyjacielem, a kto wrogiem. Wierzę, że wszyscy pracownicy będą pracować na sukces klubu – dodał zagadkowo kielecki trener.
Sasal odniósł się także do ubogiej kadry zespołu na sobotni mecz. – Sytuacja jest jaka jest. Gdybyśmy mieli 9 zdolnych piłkarzy do gry, to byłoby źle, ale na boisku może zagrać jedenastu zawodników. My mamy ich czternastu. Nie chcę dobierać graczy z Młodej Ekstraklasy i zabrać ich do Krakowa na wycieczkę. Biorę tylko takich zawodników, którzy mogą wspomóc drużynę. I takim piłkarzem jest Kuba Bąk – stwierdził.
Trener zapytany o to, czy w Krakowie w bramce ponownie pojawi się Zbigniew Małkowski, dał do zrozumienia, że tak właśnie się stanie. – Od początku swojego pobytu w Kielcach mam duże zaufanie do Zbyszka. Analizowaliśmy mecz z Polonią i naszym zdaniem żaden gol nie obwiniał Małkowskiego. Trzy bramki padły po błędach całej drużyny w defensywie. Oczywiście miałem pretensje do niego o gola na Widzewie, ale o tym mówiłem już wcześniej – zakończył Sasal.
14-osobowa kadra na Cracovię:
Bramkarze: Zbigniew Małkowski, Krzysztof Pilarz.
Obrońcy: Kamil Kuzera, Pavol Stano, Piotr Malarczyk, Jacek Markiewicz, Tomasz Lisowski.
Pomocnicy: Jakub Bąk, Vlastimir Jovanović, Grzegorz Lech, Paweł Sobolewski, Maciej Korzym.
Napastnicy: Edi Andradina, Maciej Tataj.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze
Trzeba pamiętać jak grała Korona za Wieczorka piękną piłkę, tylko jak stracili gola to było już po meczu a teraz jest cały czas Walka. O obronę się nie martwię, ale atak słaby. Oby Niedzielan się wykurował a może Jańczyka należałoby dołączyć i wpuścić na końcówkę. Vuko niech się lepiej ogarnie i zacznie grać bo w Kornie za kibicowanie dla L nie płacą. Doceniam jego przywiązanie, jednak w koszulce Korony niech już więcej L nie pokazuje może sobie to robić w czasie wolnym jego sprawa ale na treningu a tym bardziej w czasie meczu reprezentuje KORONĘ i za to mu płacą.
http://www.korona-kielce.pl/news,3060-kadra-na-cracovie.html
Bramkarze: Zbigniew Małkowski, Krzysztof Pilarz
Obrońcy: Pavol Stano, Jacek Markiewicz, Piotr Malarczyk, Paweł Golański, Kamil Kuzera, Tomasz Lisowski,
Pomocnicy: Grzegorz Lech, Vlastimir Jovanović, Paweł Sobolewski, Maciej Korzym, Jakub Bąk, Sander Puri
Napastnicy: Andrzej Niedzielan, Edi, Maciej Tataj, Dawid Janczyk