Męki Vive w pierwszej połowie, potem zgodnie z planem
Choć końcowy wynik wskazuje na coś zupełnie innego, to mistrzowie Polski stracili sporo nerwów w meczu z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Vive po 30 minutach gry prowadziło z przedostatnią drużyną ligi tylko 20:19. Na szczęście podopieczni Bogdana Wenty przebudzili się po przerwie i ostatecznie zwyciężyli 38:27.
Rywalizacja z Piotrkowianinem miała być miłym przerywnikiem Vive od spotkań Ligi Mistrzów. Kielczanie w Piotrkowie chcieli poprawić sobie humory po nieudanym wyjeździe do Celje, gdzie w zasadzie zaprzepaścili szanse na awans do czołowej 16 prestiżowych rozgrywek. Do tego przedostatnia drużyna Superligi miała przetestować naszych szczypiornistów, przed niedzielnym meczem z „Lwami” z Mannheim.
I po pierwszej połowie można było mieć sporo wątpliwości co do dobrej formy „żółto-biało-niebieskich”. Nadkomplet publiczności zgromadzony w hali Relax przecierał oczy ze zdumienia. Skazywani na pożarcie piotrkowianie walczyli z utytułowanym rywalem jak równy z równym. Gospodarze długo utrzymywali się na prowadzeniu i dopiero dwie bramki Rafała Glińskiego zdobyte w ostatniej minucie tej części gry pozwoliły kielczanom schodzić do szatni z zaledwie jednobramkową zaliczką. - Zagraliśmy w tej odsłownie zbyt statycznie w obronie i gospodarze to wykorzystali – narzekał po spotkaniu Bogdan Wenta.
Jasne jednak było, że po przerwie „Wentyl” wykorzysta jeden z największych atutów kielczan, czyli szeroką ławkę rezerwowych. Na taki komfort nie mógł sobie pozwolić Tomasz Matulski, dlatego szybkie tempo z pierwszej połowy musiało się odbić na postawie Piotrkowianina w kolejnych 30 minutach. Przewaga kielczan zaczęła więc rosnąć w zastraszającym tempie i ostatecznie wyniosła jedenaście bramek. - Poprawiliśmy defensywę i Piotrkowianin rzucił nam zaledwie osiem bramek, w tym dwie z karnych. Druga połowa lepsza w naszym wykonaniu, z pierwszej jednak nie mogę być zadowolony - ocenił ostatni test przed spotkanie z "Lwami" Bogdan Wenta.
Piotrkowianin - Vive Targi Kielce 27:38 (19:20)
Piotrkowianin: Ner, Matulski - Pilitowski 6, Mróz 1, Skalski 1, Trojanowski, Dankowski 1, Wolski 1, Wuszter 4/1, Masłowski 5, Matiuk, Achruk 3/1, Laskowski 1, M. Matyjasik 4/2.
Kary: 4 min.
Vive Targi: Kotliński, Cleverly - Grabarczyk 1, Zaremba 2, Podsiadło 3, Kuchczyński 4, Dżomba 7/4, Jurasik 4, Stojković 7, Gliński 5, Knudsen 2, Rosiński, Zorman 1, Jachlewski 2.
Kary: 6 min.
Źródło: własne / sportowefakty.pl (Tomasz Skalski)
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze
Wyjazd w sobotę 19 marca kosztuje 65 złotych, w cenę wchodzi koszt biletu na sobotni mecz półfinałowy 30 złotych plus transport. Wyjazd w niedzielę 20 marca na mecz finałowy to koszt 75 złotych, w cenie bilet na mecz 40 złotych plus transport. Oba wyjazdy zorganizowane są bez noclegów.
Istnieje również możliwość zapisu na same bilety.
Zapisów na oba wyjazdy można dokonywać już od dziś tylko i wyłącznie w siedzibie klubu przy ul. Krakowskiej 72.
Informacje pod klubowym numerem telefonu 41 345 10 44. Zapisy będą trwały do piątku 4 marca do godz. 13:00.