Myśleć w barwach żółto-biało-niebieskich

02-02-2011 00:54,

W kieleckiej Hali Legionów gospodarze – Nielba Wągrowiec nie sprostali wymaganiom narzuconym przez gości – Vive Targi. Kielczanie wygrali bez najmniejszych problemów, już po pierwszej połowie prowadząc dziesięcioma bramkami. I choć zwycięstwo było zdecydowane i okazałe, to jakoś nikt nie potrafił się z niego cieszyć...

Całe szczęście, że do tej pory nie wymyślono maksymy, że jaki twój pierwszy mecz na początku roku, takie będzie też najbliższe dwanaście miesięcy. Wówczas kieleccy kibice po prostu umarliby z nudów...

Bo, niestety, we wtorkowe popołudnie publiczność ziewała ponad miarę, na zegarki spoglądała częściej niż zwykle, a nawet okrzyk „auu!” z boiska faulowanego Mariusza Jurasika wywołał poruszenie. Wszak w końcu zdarzyło się coś ciekawego.

Nielba zrezygnowała z meczu u siebie i wyszła z propozycją rozegrania obu spotkań w Kielcach, dzień po dniu. Vive Targi oczywiście się na to zgodziły, bo to rozwiązanie było mistrzom Polski zwyczajnie na rękę. Ale to był znak, że klub z Wągrowca do pucharowej rywalizacji podejdzie bez ambicji i wiary. A bez nich w sporcie o emocjach nie może być mowy.

Doskonale znany w Kielcach Giennadij Kamielin (trenował Iskrę), który dziś prowadzi Nielbę, na konferencji prasowej nawet nie wiedział jak zacząć swoją wypowiedź. – Jakieś pytania? – padło z jego ust na początku. W końcu wydusił: – Za nami ciężki okres przygotowawczy. Trenowaliśmy 1,5 miesiąca, teraz musimy ogrywać zespół. Szykujemy się do walki w lidze, w niedzielę nasze pierwsze starcie. I oczywiście pochwalił zespół gospodarzy – a właściwie gości, bo choć mecz rozegrano w Kielcach, to tak jakby rozgrywano go w Wągrowcu. – Vive to mocny zespół, nie do osiągnięcia dla nas – dodał.

Jedynym zawodnikiem Nielby, który mógł być zadowolony po meczu, był Dawid Przysiek. Rozgrywający zagrał dobrze, trafiał z różnych pozycji, dzięki czemu został najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania. Zdobył 10 bramek i to pomimo bardzo dobrej postawy w bramce Marcusa Cleverly’ego. – Zakładaliśmy przed meczem, żeby nie dać się skontrować graczom Vive, ale nie udało się. Co najmniej dziesięć bramek, a może nawet piętnaście, padło dla Kielc po kontratakach. Przed nami liga, mamy kilka dni na poprawę gry i wyeliminowanie błędów, których dziś nie brakowało – stwierdził Przysiek.

Cudów nie było też w grze Vive. Ale i nikt ich nie oczekiwał. – Dopiero wczoraj spotkaliśmy się na wspólnym treningu i wreszcie mogliśmy razem poćwiczyć. Stąd zabrakło tego odpowiedniego tempa, ale wierzę, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej – stwierdził Rafał Gliński. Lewoskrzydłowy, lewy rozgrywający, a nawet środkowy rozgrywający (w trakcie meczu zastąpił na tej pozycji Tomasza Rosińskiego) nie mógł zaliczyć tego spotkania do udanych. W drugiej połowie za serię błędów otrzymał solidną burę od Bogdana Wenty.

A tych fatalnych strat, głupich pomyłek – z obydwu stron – we wtorek nie brakowało. Niektórzy podawali piłkę prosto w ręce rywali, inni – zdawało się - rzucali w kierunku band reklamowych, a nie swoich kolegów z drużyny, a jeszcze innym zdarzały się podania w... plecy partnerów. Na tym poziomie to nie powinno się zdarzać.

- Oba zespoły mają inne cele. Cieszy wynik, ale zwycięstwo było już ustalone po pierwszej połowie. Brakuje trochę zgrania, ale widzę, że ci zawodnicy, którzy zostali w kraju, popracowali bardzo dobrze. Ja z kadrowiczami po mistrzostwach świata w Szwecji do kraju wróciliśmy dopiero w sobotę. Teraz trzeba sprawić, żeby każdy myślał o przyszłości już tylko w barwach żółto-biało-niebieskich – stwierdził Wenta.

Pod koniec wczorajszego meczu, gdy naprawdę duża część publiczności zaczęła opuszczać Halę Legionów, sektor Klubu Kibica krzyknął: „gdzie wy idziecie”. Ale takie zachowanie „przedwczesnych uciekinierów” można zrozumieć. Bo to nie było okazanie braku szacunku dla graczy Vive, lecz pokazanie bezradności. Bezradności wobec stanu polskiej piłki ręcznej, rywalizacji, której tak naprawdę nie ma i emocji sportowych, które emocjami są tylko z nazwy.

Druga część „spektaklu”, którego zakończenie jest z góry znane, dzisiaj o godz. 17.30. Nielba żeby awansować do Final Four musi wygrać „tylko” czternastoma bramkami... Niemniej oczywiście zapraszamy na naszą relację z tego spotkania. Scyzorykiem wyryte! - jak zwykle na żywo.

Tak relacjonowaliśmy wtorkowy mecz.

fot. Michał Janyst

Nawet najlepsza otoczka nie zastąpi emocji sportowych

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Ck2011-02-02 13:46:04
Nie można zrozumieć zachowania kibiców, którzy wychodzili. To jest okazanie braku szacunku dla naszych jak i dla przeciwnika. Powinno się po meczu podziękować zawodnikom.
zHtNxvgq2011-02-10 01:18:39
jLdh0c <a href="http://lknwyqlcaugy.com/">lknwyqlcaugy</a>, [url=http://xyynhbkfmjwx.com/]xyynhbkfmjwx[/url], [link=http://ltkimesxmmxp.com/]ltkimesxmmxp[/link], http://rmluwqguhfgl.com/
buibtqr2012-01-25 15:41:27
jM3p82 <a href="http://xqvifccimqhq.com/">xqvifccimqhq</a>, [url=http://xhownblvnduc.com/]xhownblvnduc[/url], [link=http://zyagbkuzgsma.com/]zyagbkuzgsma[/link], http://dlsrnmsfgtsw.com/

Ostatnie wiadomości

W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group