Horror bez happy endu. Szwedzi studzą zapały "Orłów Wenty"

20-01-2011 22:31,

Polacy nie zakończą fazy wstępnej Mistrzostw Świata z kompletem pięciu zwycięstw. W swoim ostatnim spotkaniu "Orły Wenty" uległy gospodarzom imprezy, Szwedom 21:25. O porażce zdecydowała świetna postawa Jonasa Sjoestranda w bramce gości oraz zbyt duża liczba strat w polskiej ekipie.

Szwedzi, którzy niespodziewanie polegli w spotkaniu z Argentyną, doskonale zdawali sobie sprawę, jak wielkie znaczenie ma dla nich potyczka z Polakami. Wiadomym było więc, że wypełniona po brzegi hala Scandinavium będzie świadkiem wyrównanego i twardego widowiska. Odrobinę lepiej rozpoczęli je jednak Szwedzi, którzy wyszli na prowadzenie. Na całe szczęście Polacy skutecznie odpowiadali na ataki gospodarzy, dzięki czemu nie pozwalali odskoczyć im na więcej, niż jedną bramkę. Sytuację skomplikowała jednak nieco kara dla Grabarczyka w 7. minucie meczu, która pozwoliła podopiecznym Oli Lindgrena wypracować dwubramkową przewagę. Zdezorientowani Polacy stracili jednak kolejne dwie bramki i trenerowi Bogdanowi Wencie nie pozostało nic innego, jak wylać na głowy swoich zawodników kubeł zimnej wody. Pomogło. Polacy zaczęli grać koncertowo i w ciągu zaledwie trzech minut zniwelowali całą przewagę rywali. Niestety, w końcówce na dwuminutową karę znów odesłany został Grabarczyk, w efekcie czego Szwedzi ponownie odskoczyli, kończąc pierwszą część gry wynikiem 14:12.

Początek drugiej połowy nie rozpoczął się po myśli naszych reprezentantów. Polacy zanotowali dwie straty i rywale znów odskoczyli nam na trzy bramki. Choć „Orły Wenty” doskoczyli na moment rywali na jedną bramkę, zmarnowany rzut karny i dwie kapitalne interwencje Sjoestranda znów wyprowadziły Szwedów na trzybramkowe prowadzenie. Kiedy wydawało się, że Polacy ponownie złapią kontakt z rywalami, naszym znów przydarzyły się dwie niepotrzebne straty... Niezwykle waleczni Polacy nie zamierzali jednak oddać choć centymetra hali Scandinavium i wciąż zaciekle starali się odrobić straty. W kluczowych momentach na drodze naszych stawał jednak fenomenalny Jonas Sjoestrand. Na pięć minut przed końcem  przy stanie 21:23 Polacy spróbowali jeszcze wysokiej obrony, jednak dwuminutowa kara dla Siódmiaka zakończyła nasze marzenia o zwycięstwie w dzisiejszej potyczce. Zwycięstwie, które było na wyciągnięcie ręki, gdyby nie siedem strat, które zanotowali nasi w drugich trzydziestu minutach. W niezwykle zaciętym boju Szwedzi pokonali więc ostatecznie Polaków 24:21, znacznie poprawiając swoją sytuację w perspektywie rozpoczynającej się za dwa dni fazy zasadniczej.

Do kolejnej rundy rozgrywek Polacy (podobnie jak Szwedzi i Argentyńczycy) przystąpią z dorobkiem dwóch punktów. Naszym kolejnym rywalem będą Duńczycy, którzy wygrali rywalizację w trudnej grupie C, odnosząc komplet pięciu zwycięstw.

Polska – Szwecja 21:24 (12:14)

Polska: Szmal – M. Lijewski 6, Tłuczyński 4, B. Jurecki 3, Jaszka 2, Bielecki 2, Kuchczyński 2, Tkaczyk 1, Tomczak 1, Siódmiak, Jurkiewicz, Grabarczyk, Zaremba.

-----------------------------------------------------------

Tak grali dziś zawodnicy Vive Targów Kielce:

MARIUSZ JURASIK – dzisiejszego spotkania „Józek” nie zaliczy z pewnością do udanych. Na jego konto zapisać można jedynie trzy straty w pierwszej części gry, żółtą kartkę oraz spowodowanie karnego, którego na bramkę zamienił Ekberg. Później próbował szarpać grę, jednak przyniosło to więcej szkody, niż pożytku dla drużyny. Dlatego też drugą połowę Jurasik oglądał już z ławki rezerwowej. Z pewnością więcej po grze „Józka” spodziewał się w tej potyczce Bogdan Wenta.

PIOTR GRABARCZYK – aktywny w obronie. Czasem aż nazbyt, czego efektem były dwie dwuminutowe kary w pierwszej połowie. Trwam jednak w przekonaniu, że ściągniecie „Grabara” do Szwecji było decyzją najlepszą z możliwych. Dzięki zaciekłości Piotrka obrona Polaków wygląda solidniej, a człowiek z większym spokojem (o ile można o nim mówić w dzisiejszej batalii) patrzy na wydarzenia na parkiecie.

PATRYK KUCHCZYŃSKI – mimo iż znów nie spędził na boisku zbyt wielu minut, był jedną z jaśniejszych postaci naszej reprezentacji. Dwie bramki (ze środka koła oraz swojej nominalnej pozycji), pewność w grze, duża ruchliwość i aktywność przy kontrach – takiego „Chińczyka” chcielibyśmy oglądać zawsze.

MATEUSZ ZAREMBA – na parkiecie zameldował się w 21 minucie i jak się okazało, nie zabawił tam dłużej. Dwa razy w dziecinny sposób minięty przez Szwedów, do tego bezmyślne sprokurowanie karnego przy stanie 11:12 dla rywali. Dzisiejszy mecz jest dowodem na to, że „Zarek” nie jest przygotowany, zwłaszcza pod względem psychicznym, do tego typu spotkań. Wydaje się, że powinien być eksploatowany w pojedynkach ze słabszymi rywalami lub wówczas, gdy Polacy prowadzą różnicą kilku bramek.

Tomasz Rosiński nie pojawił się na parkiecie.  

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

borygozwk2011-01-20 22:57:34
Grabar pieknie w obronie...Józek sorry nic nie powiem bo szkoda słów...Tomczak ?! Boże wstydu oszczędź...Szmal król parkietu...Lisek dzisiaj powiem że szkoda braku gry na Ciebie... a co do nieobecnych : Gliński - brakowało człowieka poza Grabarem z jajami...Siwy - musisz jechać bo tomczak to ...
borygozwk2011-01-20 22:59:44
Grabar pieknie w obronie...Józek sorry nic nie powiem bo szkoda słów...Tomczak ?! Boże wstydu oszczędź...Szmal król parkietu...Lisek dzisiaj powiem że szkoda braku gry na Ciebie... a co do nieobecnych : Gliński - brakowało człowieka poza Grabarem z jajami...Siwy - musisz jechać bo tomczak to ...
w222011-01-20 23:29:04
Za wolni byli, prócz Jaszki oczywiście.
kibic2011-01-21 00:04:27
Za dużo strat. Jak ich dochodziliśmy to zaraz robiliśmy kilka zupełnie niewymuszonych błędów i znowu nam odjeżdżali na 2-3 bramki. Straty i 2 przestrzelone karne oraz 100% pozycje zaważyły.
TT2011-01-21 08:46:23
Tak się kończą mecze jak się twierdzi, że przeciwnik musi, a my tylko chcemy. Wje..y i tyle....

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group