Sparingowy remis Korony i... powiew wielkiej Barcelony
Pierwsze spotkanie Korony Kielce w tym roku za nami. „Żółto-czerwoni”, grający przez cały mecz w eksperymentalnym składzie, zremisowali ze Startem Otwock 1:1. Jedynego gola dla gospodarzy zdobył Maciej Tataj. W kieleckiej drużynie cały mecz rozegrali dwaj testowani zawodnicy – Javi Martos oraz Eldin Adilović.
Po spotkaniu zadowolony ze swojej postawy mógł być tylko ten pierwszy. Wychowanek FC Barcelony, grający ostatnio w greckim Iraklisie, zaprezentował się z dobrej strony i zrobił spore wrażenie na szkoleniowcu Korony, Marcinie Sasalu. – Widać, że ma predyspozycje do gry kombinacyjnej, a do tego imponuje wyszkoleniem technicznym – zachwalał Hiszpana opiekun „żółto-czerwonych”. O pozyskanie Martosa wcale nie musi być jednak łatwo. Według doniesień medialnych piłkarzem w ostatnim czasie interesowała się również warszawska Polonia. – Jest to zawodnik, który przyszedł do nas z dobrego klubu, musimy najpierw być pewni, że zdołamy sprostać jego wymaganiom finansowym. Będziemy z nim w tej sprawie rozmawiać – mówi Sasal, który nie ukrywa, iż chciałby, aby Hiszpan pojechał z Koroną na obóz do Kleszczowa.
Gorzej wypadł za to inny testowany stranieri, Eldin Adilović. W jego przypadku sprawa jest już raczej przesądzona. – Zaprezentował się gorzej od Martosa, i to zarówno pod względem piłkarskim, jak i technicznym. Mówiąc wprost – nie zachwycił mnie. Nie wypadł na tyle dobrze, abyśmy postanowili go zatrudnić. Jesteśmy na nie – przyznaje otwarcie Sasal. – Na razie nie ma decyzji co do innych ewentualnych wzmocnień. Mam nadzieję, że sukcesywnie kwestie transferowe będą się jednak rozwijać. Na obozie w Kleszczowie najprawdopodobniej będzie jednak całkiem sporo wolnych miejsc – dodaje.
Pełna lista nazwisk zawodników, którzy wyruszą na pierwsze w tym roku zgrupowania znana będzie jutro. Wiadomo, że w autokarze jadącym do Kleszczowa zabraknie miejsca dla Krzysztofa Gajtkowskiego oraz Pawła Kaczmarka. Z tym pierwszym w klubie rozmawiano wczoraj w sprawie rozwiązania kontraktu. Drugi – jak zaznacza Sasal – również nie jest brany pod uwagę przy obsadzaniu kadry na najbliższy obóz. Obaj zawodnicy nie wzięli zresztą udziału w środowym sparingu. W zgrupowaniu nie będzie mógł uczestniczyć także Nikola Mijajlović, który w poniedziałek przeszedł operację. Serb w środę pojawił się już jednak w klubie.
O pozostałe miejsca w kadrze walka toczyła się na boisku. W meczu ze Startem skład Korony wyglądał dosyć eksperymentalnie. – Daliśmy szansę tym, którzy w ostatniej rundzie grali mniej. Chcieliśmy popatrzeć na zawodników pod względem ich indywidualnych umiejętności – tłumaczył roszady w składzie Sasal. Swoją szansę najlepiej wykorzystał Maciej Tataj, który w 53. minucie wpisał się na listę strzelców. – Oby tak samo było już w sezonie – śmiał się po meczu były gracz Dolcanu Ząbki. – Maciek strzelił pierwszą bramkę w tym roku, ale i w ubiegłym. To dla nas chyba dobry prognostyk, bo poprzednie 12 miesięcy było dla nas całkiem udane – zauważył z uśmiechem na twarzy Sasal.
Jego podopieczni mimo kilku dogodnych sytuacji w całym meczu (dwie świetne okazje Grzegorza Lecha, minimalnie niecelny lob Adilovica) nie zdołali jednak utrzymać prowadzenia do końca. Na 15 minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego, po zamieszaniu po rzucie rożnym, broniącego kieleckiej bramki Krzysztofa Pilarza pokonał Tomasz Karaś. Ostatecznie pierwszy w tym roku sparing „żółto-czerwonych” zakończył się wynikiem remisowym.
Kolejny mecz towarzyski kielczanie rozegrają w najbliższą sobotę, już w Kleszczowie. Rywalem Korony będzie pierwszoligowy MKS Kluczbork. – Na pewno czeka nas teraz sporo pracy, nie tylko z piłkami. Musimy to jakoś wytrzymać. Co do Kluczborka – można się spodziewać, ze w tym meczu szanse dostaną już inni zawodnicy, ci którzy nie grali ze Startem – zauważył Tataj. Początek spotkania z Kluczborkiem o godzinie 16. Zgrupowanie zaś rozpocznie się w piątek.
Korona Kielce – Start Otwock 1:1 (0:0)
Bramki: Tataj 53’ – Karaś 75’
Korona: Pilarz – Golański (46’ Kuzera), Malarczyk, Markiewicz, Kal – Martos, Jovanović (65’ Nowak), Lech, Korzym – Tataj (77’ Stróżak), Adilović.
Autor: Grzegorz Walczak
fot. korona-kielce.pl
Wasze komentarze
http://www.youtube.com/watch?v=JiGlu9iKXoo