Fart rozczarował. Kielczanie w fatalnym stylu przegrali w Wieluniu

10-01-2011 19:23,

Siatkarze Farta Kielce jechali do Wielunia po trzy punkty, albo co najmniej dwa - na pewno jednak po zwycięstwo. Niestety, zespół Dariusza Daszkiewicza wraca do domu z porażką i mocnym kacem sportowym. Faworyzowany Fart po bardzo słabym meczu przegrał z Pamapolem Wieltonem Wieluń 0:3.

W meczu nie wystąpił Richard Lambourne. Mistrz olimpijski z Pekinu do zespołu dołączył dopiero w niedzielę wieczorem i sztab szkoleniowy uznał, że Amerykanin nie wzmocni drużyny w poniedziałkowym starciu. Ale do Wielunia nie pojechał Adam Swaczyna, który ze względu na słabszą dyspozycję został przesunięty do Młodej Ligi. W takiej sytuacji Daszkiewicz na pozycji libero postawił na Tomasza Drzyzgę.

Do tej pozycji przypisywany był też Piotr Łuka, ale on w ostatnich dniach walczył z przeziębieniem. W efekcie rodowity kielczanin wcale nie znalazł się w wyjściowym składzie – na parkiecie zastąpił go dotychczasowy rezerwowy, Ludovic Castard.

Pierwszy set był najciekawszy, bo to właśnie w nim było najwięcej walki. A na pewno była to najbardziej wyrównana część tego meczu. Oba zespoły długo szły punkt za punkt. Nieźle w szeregach Farta spisywał się Sławomir Jungiewicz, nieco słabiej niż dotąd Xavier Kapfer, niemrawy był Castard. Gospodarze po kilku minutach powoli zaczęli dochodzić do głosu. Sygnałem ostrzegawczym było wysunięcie się Pamapolu na prowadzenie 17:14, lecz kielczanie błyskawicznie wyrównali. Potem jednak wielunianie znów zdobyli kilka punktów więcej i doprowadzili do piłki setowej. Wtedy czas wziął Daszkiewicz i Fart obronił atak. Od razu jednak zagrywkę trenera z Kielc powtórzył japoński szkoleniowiec Schuichi Mizuno i drugiego set balla gracze Pamapolu już wykorzystali.

W kolejnym secie wielunianie dość szybko wyszli na prowadzenie. „Farciarze” nie dopuszczali do większej straty niż dwa punkty, ale tylko przez chwilę. Potem, dzięki dobrej grze gospodarzy (brylował zwłaszcza Radosław Rybak), zrobiło się już pięć punktów różnicy. Daszkiewicz musiał coś zmienić, wpuścił na plac chorego Łukę. To skończyło się... „koncertem” arbitrów. Najpierw sędziowie odgwizdali błąd w ustawieniu Farta, co wywołało frustrację Macieja Dobrowolskiego. Kapitan długo dochodził się z arbitrami, ale ci pozostawali nieugięci. I popełniali kolejne błędy – po dobrej akcji Jungiewicza orzekli atak w antenkę, choć telewizyjne powtórki pokazały, że atakujący w nią nie trafił. A że gospodarze wciąż grali całkiem nieźle, set zakończył się ich zwycięstwem 25:17.

W trzeciej części spotkania sędziowie wciąż się mylili. Ale to tylko jedna strona medalu. Druga, znacznie gorsza, to postawa kieleckich siatkarzy. „Farciarze” grali bowiem tak, jakby stracili wiarę w sukces. Pamapol przewagę osiągnął już na początku seta, a potem stopniowo ją powiększał. Niewiele zmienili nawet rezerwowi Farta – Michał Kozłowski i Jan Król, ale wpuszczeni zostali oni na parkiet, gdy było już praktycznie „pozamiatane”. W rezultacie Pamapol wygrał znów do 17.

Fart nie zaprezentował w poniedziałek niczego, czym mógł postraszyć ostatni zespół ligi. Słaba zagrywka, a szczególnie fatalne przyjęcie zaważyło na druzgocącej porażce. Wielunianie grali znacznie mądrzej, z gry czerpali więcej przyjemności i tworzyli zespół. Tej jedności „Farciarzom” chyba rzeczywiście dzisiaj zabrakło, na co uwagę zwracali m.in. komentatorzy Polsatu Sport.

Najbliższa szansa do rehabilitacji już w sobotę, gdy do Hali Legionów przyjedzie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (godz. 18).

Pamapol Wielton Wieluń – Fart Kielce 3:0 (25:23, 25:17, 25:17)

Pamapol: Zajder, Rybak, Matejczyk, Antanowich, Kapelus, Blanco Costa, Milczarek (libero) oraz Sarnecki.

Fart: Castard, Jungiewicz, Kapfer, Dobrowolski, Szczerbaniuk, Zniszczoł, Drzyzga (libero) oraz Łuka, Staszewski, Król, Kozłowski.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

werte2011-01-10 19:34:58
brawo Fart! Przegrajcie jeszcze ze trzy razy takie mecze jak w Gorzowie w Pucharze Polski, to napewno nabierzecie przekonania do siebie i do wlasnych umiejetnosci... porazka w Gorzowie odbila sie dzis czkawka.. widac bylo fatalna atmosfere w zespole i kaszana ogolnie... szkoda slow
qwerte2011-01-10 20:02:46
Brak zawodnika z jajami.
gość2011-01-10 22:45:14
brak pierwszego składu,który wywalczył bądż co bądż 16 punktów,czkawką kombinacje się odbiły.
gość22011-01-10 23:11:07
co za bzdury z palca,Swaczyna zagrał tylko jeden mecz z Młodą Ligą a tu już go przyfastrygowali na stałe:)Coraz żałośniej sie czyta to wszystko
:)2011-01-10 23:15:18
sam jestes zalosny gosciu, bredzisz, ale dajmy ci szanse: to dlaczego nasz PODSTAWOWY LIBERO dotychczasowa podpora druzyny nie pojechal do Wielunia na tak bardzo wazny mecz? przeciez jest zdrowy, zagral ostatnio z 'mlodzikami' ----- ano wlasnie nie pojechal, bo gra kiche, daszkiewicz go cofnal, dal do mlodej ligi czyli przesunal go na pewien czas ale po co ja ci to tlumacze jak masz problemy z rozumieniem czytanego tekstu, zreszta nie zdziwilbym sie gdyby ten komentarz napisal sam Adam Swaczyna :))))
:)2011-01-10 23:18:14
to jeszcze ja bo mam nadzieje, ze jestem w bledzie ze jest inaczej, bo Adama Swaczyne darze ogromna sympatia i licze na to ze powroci do dawnej formy, najlepiej juz w sobote
karolFM2011-01-11 00:05:25
Hej! Wlasnie wrocilem z Wielunia gdzie widzialem mecz z bardzo bliska...odnosnie libeto to na prawde Tomek Drzyzga zagral bardzo poprawnie - byl najlepszy w przyjeciu (moze braklo kilku obron ale meczy nie zawalil)...Widac po raz kolejny ze ta druzyna bez Kapfera (ktory zagram bardzo zle w przyjeciu i srednio w ataku) nie istnieje...Caly FART zdobyl tylko 4pkt blokiem, ktore wszystkie zdobyl Milosz Zniszczol (a gdzie Benek?:/) Ogolnie mecz przegralismy przyjeciem zagrywki...i okropnym rozegraniem (zarowno Dobrowolowi jak i Koziemu pilki gasly przed antenkami) Na prawde jeden jedyny pozytyw to Tomek Drzyzga, ktoremu z czystym sercem moge podziekowac...
Tomek2011-01-11 11:33:37
To byl najslabszy wystep Farta w tym sezonie. Panowie trzeba grac jak faceci z jajami, bo wczoraj przeszliscie obok meczu. Mam nadzieje, ze sie obudzicie do soboty. Nie mozna grac na stojaco i tylko patrzyc na pilke. Fakt, ze Wieluniowi sprzyjalo szczescie i sedziowie. Licze, ze w sobote pokazecie klase.
planetaFM2011-01-12 09:44:39
Karolku, powiedz to chłopakom w twarz :)
planetaFM2011-01-12 09:45:51
Karolku, powiedz to chłopakom w twarz :)
Paul2011-01-14 23:57:34
Taa.. plusliga.pl Statystyki mowia wszystko...

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group