Słowacja pierwszą ofiarą Polaków
Udanie Turniej noworoczny w Gdyni rozpoczęła reprezentacja Polski w piłce ręcznej. Podopieczni Bogdana Wenty pewnie zwyciężyli Słowację 32:24. Aż dwanaście trafień zanotowali szczypiorniści na co dzień występujący w barwach Vive Targów Kielce.
Turniej w Gdyni jest ostatnim sprawdzianem kadry Bogdana Wenty przed Mistrzostwami Świata w Szwecji. Zawodami, które mają odpowiedzieć na ostatnie znaki zapytania selekcjonera. O wyjazd na mundial walczy bowiem 23 szczypiornistów, a trener ma czempionat może zabrać tylko 16 zawodników. Wśród pretendentów oczywiście znalazła się spora kielecka grupa z niemal pewnymi wyjazdu Mariuszem Jurasikiem, Michałem Jureckim, Patrykiem Kuchczyńskim i Tomaszem Rosińskim oraz do końca walczącymi o powołanie Danielem Żółtakiem, Piotrem Grabarczykiem, Mateuszem Jachlewskim, Rafałem Glińskim i Mateuszem Zarembą.
Pierwszymi przeciwnikami „biało-czerwonych” w noworocznym turnieju byli Słowacy, z którymi notabene Polacy 14 stycznia rozpoczynają zmagania na mistrzostwach. Bogdan Wenta oczywiście nie mógł odsłonić wszystkich kart przed rywalami. Mimo tego wystawił całkiem mocne zestawienie od pierwszych minut, w którym znaleźli się brylujący w Bundeslidze Sławomir Szmal, Marcin Lijewski i Bartłomiej Jaszka, a także Tomasz Tłuczyński i Bartosz Jurecki. Skład uzupełnili eks-gracze niemieckiej ligi czyli Mariusz Jurasik i Michał Jurecki. Selekcjoner zaskoczył kilkoma rozwiązaniami, bo wiele minut w ataku w kole spędził Artur Siódmiak, dzięki czemu popisał się kilkoma efektownymi bramkami.
Pierwsza odsłona spotkania była dosyć wyrównana. Polacy wprawdzie szybko osiągnęli dwubramkową przewagę, ale ambitni rywale długo nie pozwalali rozkręcić się naszym reprezentantom. Dopiero w 25. minucie „biało-czerwoni” zdołali wrzucić wyższy bieg i tak od stanu 13:10 udało się podopiecznym Wenty odskoczyć na 16:10. Po przerwie było jeszcze lepiej. I nie przeszkodziło temu podwójne osłabienie, w którym na początku musieli grać Polacy. Nasi reprezentanci nie tylko zdołali utrzymac przewagę, nie tracąc żadnej bramki, ale także dołożyli kolejne trzy trafienia. Takiej przewagi „biało-czerwoni” nie mogli stracić i ostatecznie wygrali mecz 32:24.
Najwięcej bramek ze szczypiornistów na co dzień reprezentujących Vive Targi Kielce rzucił Michał Jurecki, który golkipera Słowaków pokonał 4 razy. Trzykrotnie do siatki rywali trafił Mariusz Jurasik, skrzydłowy jednak mógł mieć nawet 2 razy większy dorobek, ale zmarnował 3 doskonałe kontry. „Józek” w swoim stylu jednak nie skupił się tylko na rzucaniu, ale także na podawaniu. Na brawa zasługuje szczególnie akcja na 13:10, kiedy Jurasik obsłużył efektownym zagraniem Tomasz Rosińskiego. „Rosa” natomiast pojawił się na boisku w 21. minucie, a swój występ okrasił 2 golami oraz 2 dwuminutowymi karami. Takim samym dorobkiem bramkowym popisał się również Mateusz Zaremba. Na parkiecie pojawili się także Patryk Kuchczyński (zdobywca 1 gola), Daniel Żółtak oraz Rafał Gliński. Ani minuty nie zagrali natomiast Piotr Grabarczyk oraz narzekający na uraz łokcia Mateusz Jachlewski.
Kolejny mecz w turnieju kielczanie rozegrają już piątek o godzinie 20.30, a ich przeciwnikiem będzie drugi sąsiad z południowej granicy, czyli reprezentacja Czech.
Polska – Słowacja 32:24 (16:10)
Wasze komentarze
KSS ma nową bramkarkę!!