Podsumowanie rundy piłkarzy ręcznych AZS-u Politechniki Świętokrzyskiej

03-01-2011 13:20,

Jak powszechnie wiadomo, koniec roku to czas podsumowań i refleksji. Za nami 3 miesiące zmagań na parkietach hal sportowych w IV grupie II ligi piłkarzy ręcznych. Emocje już dawno opadły, więc na spokojnie można podsumować pierwszą rundę w historii naszej drużyny.

POCZĄTKI DRUŻYNY

Wraz z wybudowaniem nowoczesnej hali dla Politechniki, rektor uczelni postawił na promowanie jej poprzez sport. W celu tym powstało tak zwane „Centrum sportu”, do zarządzania którym został zatrudniony dobrze znany w środowisku piłki ręcznej, Stanisław Hojda. Powstały nowe drużyny sportowe, których celem było wystartowanie w rozgrywkach klubowych. Jedną z takich drużyn byli piłkarze ręczni. Zostali oni zgłoszeni do II ligi.

Jeszcze przed rozpoczęciem treningów o zespole było głośno w mediach. Okazało się, że do drużyny składającej się głównie ze studentów Politechniki dołączą: najbardziej utytułowany zawodnik w historii Iskry Kielce, Jarosław Sieczka, reprezentujący w poprzednim sezonie barwy AZS-u Politechniki Radom, oraz dwóch doświadczonych piłkarzy grających w Polonice Kielce: Paweł Smagór i Marek Glita. Do prowadzenia tej mieszanki młodości z doświadczeniem został zatrudniony Paweł Tetelewski. Nie było to jednak jego początek pracy z tą drużyną, ponieważ w poprzednim sezonie przygotowywał ją do rozgrywek akademickich.

AZS zaczął przygotowania do nowego sezonu dość późno, bo niecały miesiąc przed inauguracją ligi. W czasie gdy zawodnicy wraz z trenerem skupiali się nad treningami, kierownik drużyny robił wszystko co w jego mocy, żeby doprowadzić do końca transfery przed pierwszym meczem.

W okresie przygotowawczym nasza drużyna rozegrała dwa mecze sparingowe. W pierwszym z nich, przeciwko drużynie AZS-u UJK, odniosła zdecydowane zwycięstwo. Zaś drugi pojedynek z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, który jest rywalem w lidze przegrała. Jednak nie wyniki były najważniejsze w tych dwóch konfrontacjach. Liczyło się zgranie zespołu ze sobą, oraz przećwiczenie zagrywek. Dzięki tym meczom trener mógł również zaobserwować czego brakuje drużynie i na jakie elementy położyć większy nacisk na treningach.

PIERWSZE MECZE W LIDZE

Na inaugurację rozgrywek nasz zespół czekał poważny sprawdzian, ponieważ przeciwnikiem miała być Wisła Sandomierz, drużyna grająca w poprzednim sezonie w I lidze i aspirująca do awansu. Dodatkowy smaczek temu spotkaniu dodawał fakt, że były to derby województwa świętokrzyskiego. Niestety spełnił się najczarniejszy ze scenariuszy. Nie wszyscy zawodnicy zostali zgłoszeni do rozgrywek i trener miał do dyspozycji zaledwie 8 zawodników. Na domiar złego w 6 minucie jeden z nich dostał czerwoną kartkę i od momentu na ławce rezerwowych nie było żadnego zmiennika. Już po pierwszych 30 minutach było wiadomo, że niespodzianki nie będzie i szkoleniowiec gości mógł ogrywać swoich rezerwowych. Mecz zakończył się 21-bramkowym zwycięstwem Wisły.

Do następnych konfrontacji zawodnicy AZS-u mogli się w spokoju przygotowywać, ponieważ w drugiej kolejce pauzowali i mieli więcej czasu na zgrywanie zespołu. Czekały ich dwa wyjazdowe spotkania z rzędu z Górnikiem Sosnowiec oraz Juvenią Rzeszów, które zajmowały miejsca w końcówce tabeli.

Przed wyjazdem do Sosnowca zostali już zgłoszeni wszyscy zawodnicy i akademicy udali się na Śląsk w dwunastoosobowym składzie. Trener dokonał paru roszad w wyjściowej siódemce. Początkowo dało to efekt, bo w pierwszej połowie drużyna z Kielc wyraźnie dominowała na parkiecie. Goście nie mogli jednak, mimo kilku okazji, odskoczyć na więcej niż dwie bramki przewagi i schodzili na przerwę z dwubramkową przewagą. W drugiej połowie zabrakło konsekwencji w grze, rzuty były oddawane z nie przygotowanych pozycji, przez co Górnik szybko odrobił straty i odskoczył na kilka bramek przewagi. AZS miał parę okazji do odrobienia strat, jednak kielczanom nie udało się złapać kontaktu z przeciwnikiem. W rezultacie tego po raz drugi akademicy przegrali swój mecz.

W następnej kolejce nasza drużyna udała się do Rzeszowa na mecz z Juvenią. Mimo dwóch słabych poprzednich występów zawodnicy wierzyli, że uda się urwać przynajmniej punkt na terenie przeciwnika. Był to pojedynek dwóch drużyn zamykających tabelę i bez zdobyczy punktowych. Mecz lepiej zaczęli gospodarze, dzięki dobrej obronie oraz kontratakach szybko odskoczyli i nie oddali prowadzenia do końca. AZS również i w tym meczu miał swoje okazje. W drugiej połowie zagrał w obronie 4-2, wyłączając dwóch rozgrywających przeciwnika, co dało dobry efekt, jednak kara 2  minut dla naszego zawodnika wszystko popsuła. Juvenia, niesiona dopingiem kibiców, skrzętnie wykorzystała tą sytuację. AZS kontynuował swoją niechlubną serię meczy bez zwycięstwa.

PIERWSZE ZWYCIĘSTWO I PIERWSZY PUNKT NA WYJEŹDZIE

W piątej kolejce akademikom przyszło się zmierzyć na własnym parkiecie w drugich już w tym sezonie derbach województwa, z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Jak to w takich meczach bywa, oba zespoły wyszły na boisko w bojowych nastrojach. W pojedynku tym w swoim nowym zespole zadebiutował Marek Glita i zagrał bardzo dobre zawody, prowadząc AZS do pierwszego w historii zwycięstwa w lidze. KSZO, po łatwej wygranie przed sezonem, zlekceważył swojego przeciwnika, co się zemściło.

Nie było dużo czasu na świętowanie triumfu, ponieważ trzeba było się przygotowywać do kolejnego wyjazdowego pojedynku z Orłem w Przeworsku. Był to najdłuższy wyjazd AZS-u w tej rundzie. Dzięki wygranej w poprzedniej kolejce nasza drużyna na parkiet z większą wiarą w swoje umiejętności, co się przełożyło na szybkie objęcie prowadzenia. Jednak po raz kolejny w tym sezonie coś się zacięło i zawodnicy Orła zdołali odrobić straty. Druga połowa była bardzo dramatyczna. Sędziowie niestety nie stanęli na wysokości zadania i mylili się obie strony, jednak bardziej skrzywdzili kielczan. W końcówce bali się dać kary za ewidentne faule na to zasługujące. Dopiero po trzecim takim zdarzeniu się odważyli. Akademicy ostatnią akcję grali w przewadze. Nie wykorzystali jednak tego, pudłując ostatni rzut i mecz zakończył się remisem. Zdecydowanie najsłabszymi aktorami tego spektaklu okazali się sędziowie co zaakcentowali kibice żegnając ich gwizdami. Był to mecz z serii w którym mogło wydarzyć się wszystko. Z jednej strony wszyscy odczuwali niedosyt niewykorzystanej szansy i tylko remis. Z drugiej zaś cieszył zdobyty pierwszy punkt na wyjeździe.

DERBY KIELC I KONTYNUACJA DOBREJ PASSY

Następna kolejka to pojedynek z Polonicą i kolejne derby, tym razem nie województwa, a miasta. Mecz z podtekstami na tle przejścia przed sezonem dwóch zawodników Polonici do AZS-u. Bardziej skoncentrowani do tego spotkania podeszli akademicy. Pierwszą bramkę stracili dopiero w 13 minucie po rzucie karnym. Przez cały mecz studenci kontrolowali wydarzenia na boisku, przez co odnieśli spokojne i zasłużone zwycięstwo. Po raz kolejny nie popisali się sędziowie pokazując trzy czerwone kartki (1 dla AZS-u, 2 dla Polonici) i dając 18 dwuminutowych kar.

W 8 kolejce naszej drużynie przyszło zmierzyć się z innym beniaminkiem, Trrolem Bytom. Początkowo mecz miał się odbyć na Śląsku, jednak na prośbę bytomian został przeniesiony do Kielc. Pierwsza połowa była wyrównana i do szatni na przerwę oba zespoły schodziły remisując. Wskazówki trenera lepiej wykorzystali zawodnicy AZS-u. Pierwsze 8 minut drugiej połowy wygrali 8:2, co przełożyło się na zwycięstwo i przedłużenie passy do 4 meczy bez porażki oraz awansu w tabeli.

DWA BARDZO DOBRE MECZE I NIESPODZIANKI

Następne kolejki to dwa bardzo ciężkie mecze w przeciągu 3 dni z zespołami zajmującymi 1 i 3 miejsce w tabeli.

Pierwszy z nich to pojedynek z liderem ligi we własnej hali, Viretem Zawiercie. Mimo porażki AZS pokazał charakter i przegrał z pewniakiem do awansu zaledwie 8 bramkami. Głównym elementem którym zawiercianie zdecydowanie przeważali to praktycznie dwie wyrównane siódemki zawodników. Naszym graczom zabrakło sił w końcówce, ponieważ praktycznie cały mecz grali ci sami gracze, co przełożyło się na porażkę. Jak się potem okazało nasza drużyna sprawiła największe problemy Viretowi za wszystkich ligowych przeciwników i przegrali z nimi najmniejszą różnicą bramek.

Niewiele czasu było na rozpamiętywanie porażki, ponieważ już za trzy dni akademików czekał kolejny równie trudny mecz z rezerwami mistrza Polski – Vive Targi II Kielce. Mimo że jest to zespół bardzo młody, spisuje się bardzo dobrze i zajmuje 3 miejsce w ligowej tabeli. Faworytem tego pojedynku byli podopieczni trenera Litowskiego, jednak w zespole AZS-u nikt nie myślał, żeby oddać przeciwnikom zwycięstwo bez walki. W mecz lepiej weszli piłkarze Vive i na początku odskoczyli na kilkubramkową przewagę. Kiedy studenci opanowali emocje związane z meczem, zaczęli powoli i konsekwentnie odrabiać straty. Od tego momentu żadna ze stron nie odjechała na więcej niż 2 bramki przewagi. W końcówce, która była bardzo dramatyczna do głosu doszli sędziowie i swoimi kontrowersyjnymi decyzjami niejako pomogli młodym graczom Vive w odrobieniu strat i zremisowaniu tego meczu. Pojedynek dwóch zespołów, których trenerzy dawniej grali za sobą razem w jednej drużynie, nie wyłonił zwycięzcy.

MECZ O 4 MIEJSCE

Po emocjach związanych z derbami Kielc, AZS miał półtorej tygodnia do przygotowania się do następnego meczu we własnej hali przeciwko Unii Tarnów. Był to bardzo ważny pojedynek dla obydwu drużyn, ponieważ sąsiadowały one ze sobą w ligowej tabeli. Po bardzo wyrównanym meczu lepsi okazali się gracze z Kielc, dzięki czemu awansowali na 4 miejsce i mogą w spokoju przygotowywać się do rundy rewanżowej.

PODSUMOWANIE I ZAPOWIEDŹ REWANŻY

Mimo słabego początku AZS szybo podniósł się i konsekwentnie z ostatniego miejsca w tabeli awansowali na bardzo dobrą 4 pozycję. Jest to zaskakująco dobry wynik, zważywszy na fakt, że to pierwszy w historii tej drużyny sezon w lidze. Nic jednak nie dzieje się przypadkowo. Twarda i szczelna obrona, którą prezentuje nasz zespół, przynosi swoje efekty i pod względem ilości straconych bramek, akademicy zajmują 2 miejsce w lidze. Wynik ten pozwala z nadziejami patrzeć w przyszłość.

Na pewno AZS jeszcze nie raz pokaże swój charakter i sprawi niejedną niespodziankę. Najbliższą okazję będą już mieli 23 stycznia w wyjazdowym pojedynku z drugą drużyną ligi, Wisłą Sandomierz. Zaś najbliższy mecz we własnej hali rozegrają dopiero 13 lutego, a przeciwnikiem będzie Górnik Sosnowiec. Już teraz bardzo serdecznie zapraszamy wszystkich na ten mecz. Będzie to bardzo dobra okazja do wzięcia rewanżu za porażkę z Sosnowca. Jedno jest pewne, emocji nie zabraknie.

W meczach ligowych barwy AZS-u reprezentowali: Paweł Smagór, Łukasz Zalewski, Jarosław Sieczka, Marek Glita, Piotr Lenty, Kamil Zygan, Piotr Ryba, Piotr Banach, Bartosz Zagniński, Arkadiusz Milczarz, Szymon Żaba-Żabiński, Michał Prokop, Piotr Bąblewski, Michał Kwieciński.

Michał Kwieciński

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

stein2011-01-03 19:21:31
Dziwne, wydawało mi się, że Politechnika wygrała z kszokami w tym sparingu przed sezonem i to znacząco.
~~82011-01-04 15:15:24
niestety była porażka:(
xezQzufPqlso2011-01-12 00:47:23
1TeETF <a href="http://ykxxudtkjwdv.com/">ykxxudtkjwdv</a>, [url=http://vlejszdxqgcw.com/]vlejszdxqgcw[/url], [link=http://zjmtywcptqea.com/]zjmtywcptqea[/link], http://pcvqvhocxuwd.com/
qwerty2011-01-15 00:09:11
z viretem przegralismy 21:27 tak wiec roznica 6 bramek a nie 8

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group