Jungiewicz: To była słabsza dyspozycja dnia
– W dwóch pierwszych setach zabrakło nam dobrego przyjęcia. Później rzeszowianie trochę przysnęli, dzięki czemu wygraliśmy trzecią odsłonę spotkania. Niestety, w czwartej partii nie zdołaliśmy podtrzymać dobrej passy. Resovia okazała się lepsza – mówi Sławomir Jungiewicz.
Fart Kielce przegrał w Hali Legionów z Asseco Resovią Rzeszów 1:3. Faworyzowani goście byli zespołem zdecydowanie lepszym. – W dwóch pierwszych setach zabrakło nam dobrego przyjęcia – zaznacza Sławomir Jungiewicz. – Rzeszowianie zagrali bardzo mocną zagrywką. W trzeciej odsłonie nasi rywale przysnęli, co wykorzystaliśmy. Niestety, w czwartej partii nie zdołaliśmy podtrzymać dobrej passy. Resovia okazała się lepsza – dodaje.
Rzeszowianie w Kielcach zagrali bardzo dobrze w zagrywce i przyjęciu. Jak w kilku słowach można ocenić występ gospodarzy? – Moim zdaniem mieliśmy trochę słabszą dyspozycję dnia. Mogliśmy zagrać lepiej, jednak nawet gdybyśmy wygrali, stwierdziłbym, że stać nas na więcej – podkreśla atakujący Farta.
„Farciarze” dziesiątego stycznia zagrają na wyjeździe z Pamapolem Wielton Wieluń. – W Kielcach przegraliśmy z nimi gładko. Nie możemy nadstawiać głów. Dla nas te punkty będą bardzo ważne w kontekście walki o pierwszą szóstkę – w dalszym ciągu mamy szansę na wyprzedzenie Delecty Bydgoszcz. Może uda nam się wywalczyć to spokojne utrzymanie. W Olsztynie przełamaliśmy te lody wyjazdowej niemocy i nic już nam nie pozostaje jak starać się o trzy punkty w Wieluniu – twierdzi Jungiewicz.
fot. Marek Kita, Tomasz Fąfara
Wasze komentarze