Kuzera o Czyżyckim: każdy trening to dla niego walka
W rundzie wiosennej pomocnik Korony Kielce Mateusz Czyżycki rozegrał zaledwie 24 minuty. Co jest powodem absencji 26-latka?
Przypomnijmy, że skrzydłowy w poprzedniej części sezonu był podstawowym lewoskrzydłowym kieleckiej drużyny i wystąpił w 13 z 16 spotkań. Od czasu kontuzji odniesionej w grudniu 2023 roku większość czasu spędza jednak na ławce rezerwowych. Od lutego spędził na boisku niespełna pół godziny w dwóch meczach z Rakowem Częstochowa (4 minuty) oraz Pogonią Szczecin (20 minut). – Na temat urazu „Czyża” rozmawialiśmy już wcześniej (na konferencjach przed kilkoma tygodniami – przyp. red.) i jest to niewdzięczne. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest okej. Ten ból jest, on go akceptuje, wytrzymuje, natomiast pojawia się moment gdy jest to niemożliwe i tak też było w ostatnim meczu. Były pewne rzeczy inaczej zaplanowane, a mecz stworzył inne środowisko. Cały czas spoglądałem na niego, aby go wprowadzić. Nie planowałem tego, że w tak dużym wymiarze czasowym zagra Kuba Łukowski, gdyż myślałem, że on zagra tylko 5-7 minut – wskazał szkoleniowiec.
I dodaje. – Dostałem sygnał od strony medycznej, że dzisiaj u Czyżyckiego na rozgrzewce wygląda to dużo gorzej, i że występuje u niego większy ból. Ja rozumiem tego chłopaka, bo walczy i jest do naszej dyspozycji na mecz z Wartą. Tak jak mówię, każdy trening dla niego to walka i do końca nie wiemy, co może się wydarzyć. Wiemy natomiast, że musimy dociągnąć w tym stanie osobowym do końca sezonu. Po nim musimy podjąć mocne decyzje odnośnie leczenia, ponieważ wychodzi na to, że leczenie zachowawcze mało nam daje. Sam zawodnik jest sfrustrowany. Ja sam wiem o tym jak się trenuje z bólem, a to nie jest łatwe. Umówiliśmy się tak, że akceptujemy ten moment i zastanawiamy się co dalej – zaznaczył Kamil Kuzera.
Najbliższy mecz Korona rozegra w piątek (12 kwietnia) kiedy to na wyjeździe zmierzy się z Wartą Poznań. Spotkanie w Grodzisku Wielkopolskim rozpocznie się o godzinie 18.00.
Fot. Grzegorz Ksel