Lijewski po MMTS-ie: Zrobiliśmy dużo pozytywnych rzeczy
W pierwszym meczu ćwierćfinałowym Orlen Superligi, Industria Kielce wygrała wyjazdowe starcie z MMTS-em Kwidzyn 43:28. – Chcieliśmy zrobić tak, żeby przez dobrą obronę i kontrataki zbudować przewagę, kontrolować mecz i tak też się stało – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener mistrzów Polski.
„Żółto-biało-niebiescy” od pierwszych minut sobotniego (6 kwietnia) przeważali nad rywalem z Pomorza. – Dzisiaj zaczęliśmy fazę play-off i wiemy, że na tym etapie rozgrywek już nie ma żartów i każde spotkanie jest bardzo ważne. Nie chodzi nawet o grę, ale o końcowy wynik tych pojedynków. Tutaj rezultat był na naszą korzyść, można powiedzieć, że od początku narzuciliśmy przeciwnikowi swój styl gry w obronie. Zrobiliśmy dużo pozytywnych rzeczy, dzięki, którym przechwytywaliśmy piłki i zamienialiśmy te sytuacje na bramki. Mogliśmy wówczas odskoczyć na większą przewagę i kontrolować przebieg gry w ataku pozycyjnym. Wiemy, że Kwidzyn to drużyna bardzo silna fizycznie. Mają w swoich szeregach bardzo dużo wysokich i silnych chłopaków, którzy gdy stoją razem w obronie, to tworzą kilka metrów ściany w defensywie. Chcieliśmy zrobić tak, żeby przez dobrą obronę i kontrataki zbudować przewagę, kontrolować mecz i tak też się stało. Prowadzimy 1:0 po pierwszym meczu i czekamy na rewanżowe starcie – zaznaczył były reprezentant Polski.
Drugi mecz kielecko-kwidzyńskiej rywalizacji zostanie rozegrany w najbliższą sobotę (13 kwietnia). Początek tej potyczki w Hali Legionów o godzinie 16.00.
Fot. Materiały prasowe Orlen Superligi