Kuzera po Stali: Nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszego scenariusza
Żółto-czerwoni wyszarpali zwycięstwo na Suzuki Arenie w meczu przeciwko Stali Mielec. Piłkarze Korony, mimo gry przez 17 minut w niedowadze, utrzymali korzystny wynik 1:0 do końca.
Kamil Kuzera (trener Korony): – Nie mogliśmy wymarzyć sobie lepszego scenariusza na ten mecz. Wygraliśmy przy praktycznie pełnym stadionie, przy olbrzymim wsparciu naszych kibiców. Pokazaliśmy, że razem idziemy w tę samą stronę. Dziękuję.
Jest światełko w tunelu, natomiast musimy twardo stąpać po ziemi. Wiemy, ile jeszcze musimy pracować. Dzisiejszy mecz pokazał, że jeśli jesteśmy aktywni w grze, to rywal nie jest nam w stanie zagrozić, nawet mimo osłabienia. Tę drogę trzeba trzymać.
Nie wiemy na ten moment, czy Miłosz Trojak będzie do naszej dyspozycji. Odczuwa ból w okolicach żeber. Jeszcze dziś przejdzie badania i na początku tygodnia będziemy wiedzieli coś więcej. Przez ten uraz na początku nie mieliśmy łatwo. Zaczęliśmy mecz w optymalnym zestawieniu i od razu musieliśmy to korygować. Jednak potem dobrze reagowaliśmy i zarządzaliśmy zmianami. Wszyscy musieli mocno popracować, żeby dziś zapunktować za trzy punkty.
Piotr Malarczyk obecnie jest w trzecim tygodniu gojenia się ręki, którą w zasadzie ma złamaną wzdłuż kości. Każdy upadek mógłby zakończyć się operacją i śrubowaniem. Dziś to się goi.
Wszyscy ciężko pracujemy, także poza boiskowo. Mamy do siebie z Bartkiem Kwietniem olbrzymie zaufanie i będę się tego trzymał, że jeśli jest on w dobrej dyspozycji, nie trapią go urazy, to jest on wartościowym piłkarzem, człowiekiem z zasadami. Takiego chciałbym go oglądać. Jeśli nie będą trapiły go urazy, to z pewnością będzie dla nas wartością dodaną.
Wypadli nam zawodnicy przed następnym meczem (Jacek Podgórski, Yoav Hofmeister, Bartosz Kwiecień), ale mamy innych. Jest bardzo dobry powrót Jakuba łukowskiego, Mariusa Briceaga, Marcusa Godinho. Trzeba będzie to zestawić. Są zdrowi, mamy też zawodników, którzy do nas niedawno dołączyli. Jutro zagrają w rezerwach Korony, mamy tydzień treningów i zobaczymy jak będą się prezentować.
Fot. Maciej Urban