Kuzera zapowiada, że szansę gry w Białymstoku dostanie Dziekoński
Tuż po szalonym meczu z Legią Warszawa, Korona Kielce prędko wraca do gry. W środę żółto-czerwonych czeka batalia o półfinał Fortuna Pucharu Polski! Do starcia z Jagiellonią dojdzie w Białymstoku. – Chcemy marzyć – mówi przed spotkaniem 1/4 trener Kamil Kuzera.
– Chcąc osiągać sukcesy, musimy takie mecze rozgrywać. Przed nami bardzo trudny rywal. Lider ekstraklasy, który rozgrywa bardzo dobry sezon. Czeka nas ciężkie zadanie, jednak życie pokazuje, że jesteśmy w stanie rywalizować z każdym i tak podchodzimy do tego spotkania. Zrobimy wszystko, żebyśmy byli zadowoleni – podkreśla szkoleniowiec.
Korona ma za sobą niezwykle męczącą batalię z Legią Warszawa w ramach PKO BP Ekstraklasy, a więc nie należy się spodziewać, że na murawie Stadionu Miejskiego w Białymstoku zobaczymy optymalne kieleckie zestawienie, jakie znamy z ostatnich ligowych spotkań.
– Po niektórych widać bardzo duże zmęczenie. Zobaczymy jak będzie po podróży. Jeszcze w środę mamy rozruch i wtedy sprawdzimy, jak będziemy wyglądać. Kilka zmian na pewno będzie. Jestem przekonany, że to nie wpłynie negatywnie na naszą jakość gry. Każdy od początku przygotowań i tej rundy mocno pracuje dając sygnał do tego, żeby pomóc. Mam nadzieję, że tak będzie – zaznacza Kuzera.
Po chwili trener dodaje, że w bramce kolejne minuty dostanie Xavier Dziekoński. Może to być dla niego trampolina do pierwszego składu, tak jak miało to miejsce w przypadku Konrada Forenca. W ostatnich dwóch meczach "Fori" nie był w najlepszej formie, więc jeśli młodzieżowiec zaliczy dobre zawody w Białymstoku, być może zobaczymy go w bramce również podczas starcia w Lubinie.
– Xavier jest gotowy do gry po kontuzji. Przepracował swoje. Mieliśmy obawy, czy nie będzie w czasie gry tego strachu spowodowanego niedawnym urazem. Ale jeśli zawodnik daje sygnały i upomina się, a do tego ciężko pracuje wkładając głowę tam, gdzie nogi nie włożysz, to wiem że jest gotowy i sobie poradzi. Czy zostanie między słupkami? Czas pokaże. Na razie mamy mecz z Jagiellonią, a co będzie dalej, zobaczymy – zapowiada sternik żółto-czerwonych.
Czego możemy się spodziewać po obu zespołach w Białymstoku? – Analizujemy grę Jagielloni. Pierwsze minuty są mordercze. Tempo jest bardzo duże, mocna próba dominacji przeciwnika i na to nie możemy sobie pozwoli. Mamy sposób na ten mecz, zmiany personalne wskażą wam drogę, jaką obraliśmy. Na pewno nie pękniemy, jesteśmy przygotowani na twardy mecz i wiemy o co gramy – stwierdza Kuzera.
Początek środowego spotkania o godzinie 17.30. Transmisja na Polsat Sport. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na portalu www.cksport.pl.
Fot. Maciej Urban