Jagiellonia Białystok – analiza. Szanse i zagrożenia dla Korony Kielce w pucharowym starciu
Już w środę o godz. 17.30 Korona Kielce rozegra spotkanie w ramach ćwierćfinału Fortuny Pucharu Polski. Żółto-czerwoni zmierzą się na wyjeździe z rewelacją tego sezonu, Jagiellonią Białystok. Przed starciem przejdźmy więc do analizy naszego najbliższego rywala.
POPRZEDNI MECZ
Choć Jaga aktualnie lideruje w PKO BP Ekstraklasie, początku tego roku nie może zaliczyć do najbardziej udanych. Zaczęła od zwycięstwa z Widzewem, później przegrała z Lechem, a teraz była blisko porażki w starciu z outsiderem, Ruchem Chorzów. Pierwszy przełomowy moment miał miejsce w 41. minucie, piękną bramkę zdobył wtedy Daniel Szczepan. Mógł on mieć jeszcze piękniejszego gola w 52. minucie, kiedy po uderzeniu przewrotką, piłka minimalnie minęła słupek z niewłaściwej strony. Zemściło się to w końcówce. Jagiellonia rzuciła wszystkie siły do ataku i zdobyła gola na wagę remisu. Autorem Jesus Imaz, a sama bramka do brzydkich nie należy.
MOCNE STRONY
Ofensywa
Mówiąc o mocy zespołu prowadzonego przez Adriana Siemieńca, mamy na myśli ofensywę. Zespół Jagielloni przewodzi bowiem w statystyce zdobytych bramek. Ma ich aż 50, po 22. kolejce (druga pod tym względem Pogoń Szczecin - tylko 43). Co warto dodać, w Jadze nie ma jednego głównego strzelca, który przewodzi z dużą przewagą nad innymi.
Stałe fragmenty – Bartosz Wdowik
Choć dużej przewagi jako najlepszy strzelec zespołu nie ma, to znalazł drogę do bramki w tym sezonie już 9 razy. Pamiętać trzeba, że gra na pozycji bocznego obrońcy, a wszystkie gole zawdzięcza świetnie ułożonej lewej nodze podczas uderzenia ze stojącej piłki. Jego 9 trafień to aż 5 goli z rzutu wolnego, 3 z rzutu karnego i jeden bezpośrednio z rzutu rożnego.
SŁABE STRONY
Defensywa
Gdyby Jagiellonia tak broniła, jak atakuje, mówilibyśmy o drużynie „nie z tej ligi”. Tak jednak nie jest, bo defensywa białostoczan bywa dziurawa jak ser szwajcarski. Dość wymowny jest fakt, że ekipa lidera ma czwartą najgorszą obronę w lidze (patrząc na ilość traconych bramek).
Pucharowa Jagiellonia
Ostatnie występy Jagielloni w Fortuna Pucharze Polski nie były dość udane. Ekipa z Podlasia w poprzednim sezonie odpadła już w 1/16 finału, w starciu z Lechią Zielona Góra. Rok wcześniej Jaga zakończyła zmagania jeszcze wcześniej, w 1/32 przegrała z Lechią Gdańsk.
HISTORIA SPOTKAŃ
Oba zespoły spotkały się już w tym sezonie. W starciu na Suzuki Arenie był remis 2:2. W poprzednim sezonie zaś raz wygrała Korona, a raz Jaga. W Kielcach było 2:1, a decydującego o zwycięstwie gola strzelił Evgenijy Szykawka. W Białymstoku to gospodarze wygrali 4:1. Z tamtego spotkania wiele osób może pamiętać dość rzadko spotykaną w piłce sytuację. Tomas Prikryl strzelił gola po tym, jak kielczanie wybili piłkę poza boisko, w ramach fair play. Białostoczanie po naradzie kapitana z trenerem zachowali się fair i oddali bramkę, aby spotkanie toczyło się dalej od stanu remisowego. W późniejszej części litości już nie było. Jagiellonia trafiła jeszcze trzy razy, w tym dwa po rzutach karnych i z kwitkiem odprawiła kielczan.
Fot. Kamil Świrydowicz/Jagiellonia Białystok