Edi: Remis to za mało
– Źle rozpoczęliśmy ten mecz. Jagiellonia na początku spotkania zagrała bez kompleksów i bardzo śmiało nas atakowała. Uważam, że na własnym boisku powinniśmy wygrać, a nie tylko zremisować – twierdzi Edi Andradina, napastnik Korony Kielce.
Korona Kielce zremisowała z Jagiellonią Białystok 1:1. Nie była to najlepsza konfrontacja w wykonaniu „złocisto-krwistych”. Z rezultatu końcowego wyraźnie nie był zadowolony Edi Andradina. – To spotkanie nie ułożyło się dla nas najlepiej – mówi Brazylijczyk. – Przez pierwsze 20. minut graliśmy bardzo słabo, później na szczęście było już dużo lepiej. Uważam, że na własnym boisku powinniśmy wygrać, a nie tylko zremisować – dodaje.
Co się stało w pierwszej połowie? – Źle rozpoczęliśmy ten mecz. Jagiellonia bez żadnego strachu śmiało nas atakowała. Na szczęście później było już OK. Poza tym słabym początkiem, można powiedzieć, że Korona zagrała dobre spotkanie – zaznacza kielecki napastnik.
Drużyna miejscowych w ciągu 90 minut oddała dwadzieścia strzałów na bramkę rywala z czego około sześć okazji na zdobycie gola miał Edi, któremu jednak za każdym razem brakowało szczęścia. – Mój występ oceniam jako średni. Może oddałem kilka strzałów, ale były niecelne i nic nam one nie dały – kwituje.
W najbliższy piątek Korona zagra na wyjeździe z niełatwym przeciwnikiem jakim jest Górnik Zabrze. – Uważam, że w ekstraklasie nie ma prostych rywali. Korona jest mocna i na wyjeździe ciężko ją pokonać. Mam nadzieję, że w Zabrzu każdy z zawodników będzie w pełnej dyspozycji – podkreśla Edi.
Fot. Paula Duda/Artur Starz
Wasze komentarze