Daszkiewicz: Udowodniliśmy, że potrafimy grać w siatkówkę
- Na pewno był to najlepszy z naszych dotychczasowych meczów wyjazdowych. Z każdym takim spotkaniem zawodnicy, szczególnie ci młodsi, oswajają się z zawodnikami, których do tej pory oglądali tylko na ekranie telewizora - stwierdził na pomeczowej konferencji trener kielczan, Dariusz Daszkiewicz.
Maciej Dobrowolski (kapitan Farta Kielce): Z naszej perspektywy zarówna gra jak i wynik jest niezwykle korzystny. Byliśmy świadkami wyrównanego spotkania, do którego podeszliśmy niezwykle emocjonalnie. To dla nas rywalizacja z takim zespołem, jak ZAKSA, to wspaniała lekcja siatkówki - jesteśmy zespołem, który wciąż nabiera doświadczenia. Już w Rzeszowie udało nam się ugrać set, teraz natomiast zdobyliśmy punkt, który z racji naszej pozycji jest rzeczą bezcenną. Co prawda nie zmieni on naszej sytuacji w ligowej tabeli, ale z pewnością umocni morale zespołu.
Paweł Zagumny (kapitan ZAKSY Kędzierzyn-Koźle): Nie jestem kapitanem zespołu, a jedynie jego zastępcą. Wciąż mamy w głowach fatalną kontuzję „Świdra”. Zespół z Kielc zagrał dziś niezwykle zmotywowany i myślę, że zasłużenie wywiózł dziś jedno „oczko”. Na papierze byliśmy co prawda zdecydowanie mocniejszą drużyną, ale przy tak męczącym kalendarzu grając bez zmian jest nam niezwykle ciężko. Dlatego też lepsze mecze przeplatamy słabszymi. Szkoda, że dzieje się to przed własną publicznością, której część nas wspiera. Niestety jest też grupa kibiców, która przychodzi na mecz jak do teatru, czekając tylko na nasze potknięcia. Kompletnie niepotrzebne są gwizdy i wyzwiska z trybun – jeśli komuś nie podoba się nasza gra, niech po prostu nie przychodzi na mecze. Tak będzie nas dla wszystkich łatwiej...
Dariusz Daszkiewicz (trener Farta Kielce): Na wstępie chciałbym pogratulować Krzyśkowi i całemu zespołowi zwycięstwa. Byliśmy po bardzo ciężkim spotkaniu z Wieluniem, gdzie w kuriozalnych okolicznościach przegraliśmy wygrany mecz. Chcieliśmy więc pokazać tutaj jak najlepszy poziom i udowodnić, że potrafimy grać w siatkówkę. Na pewno był to najlepszy z naszych dotychczasowych meczów wyjazdowych. Z każdym takim spotkaniem zawodnicy – szczególnie ci młodsi – oswajają się z zawodnikami, których do tej pory oglądali tylko na ekranie telewizora. Z każdym meczem powinno nam więc być coraz łatwiej.
Krzysztof Stelmach (trener ZAKSY Kędzierzyn-Koźle): Dziękuję za gratulacje. Maciek powiedział, że z meczu na mecz drużyna Farta nabiera cennego doświadczenia. Ja widzę u moich zawodników zupełną odwrotność. Z meczu na mecz gubimy doświadczenie, a mając taki skład nie powinniśmy się zachowywać tak, jak chociażby dziś. Będę rozmawiał z zawodnikami, co się dzieje... Nie może być tak, że prowadzimy i jeden, głupi błąd ciągnie za sobą kolejny, przez co tracimy pewność. Może faktycznie jest presja złotego medalu, ale moi zawodnicy powinni wyjść na parkiet i pokazać to, co najlepiej potrafią. Będę próbował ściągnąć z nich tę presję, by nie zachowywali się jak dzieci we mgle.
(Fot. Marek Kita, zaksa.pl)
Wasze komentarze