Golański dla Weszło: Analizujemy ligi, które są zbliżone do polskiego podwórka
Dyrektor sportowy Korony Kielce Paweł Golański udzielił wywiadu serwisowi Weszło. W rozmowie z Szymonem Janczykiem poruszył kilka interesujących kwestii.
W tekście, którego całość możecie przeczytać TUTAJ były zawodnik „żółto-czerwonych” zdradził jakie rynki obserwuje w poszukiwaniu wzmocnień. – Analizujemy ligi, które są zbliżone do polskiego podwórka, unikamy obserwowania lig poza naszym zasięgiem, żeby nie tracić czasu. Mamy wytypowanych pięć, sześć rynków, na których się obracamy. Bardzo mocno monitorujemy USA i Kanadę, bo jest tam bardzo duży potencjał. Strasznie podoba mi się mentalność piłkarzy, którzy do nas trafili. To, jak są odbierani w szatni, ile jakości nam dali – wskazał.
Zapewnił, że cały czas obserwuje rynek rumuński, z którego w ostatnich miesiącach do Kielc przybyło kilku podstawowych zawodników. Zaznaczył również, że zawodnikiem kielczan mógł zostać Victor Dican (o którym więcej pisaliśmy TUTAJ). – Nadal będę tam szukał piłkarzy, bo jest tam duży potencjał. Nie jest łatwo, ale ściągnęliśmy stamtąd Mariusa Briceaga i Martina Remacle’a, Ronaldo Deaconu wyciągnęliśmy, gdy był jedną nogą w CFR Cluj. Mówię po rumuńsku, znam ten rynek, łatwiej mi pewne rzeczy dograć, choć… Ostatnio był taki temat, byliśmy zainteresowani Victorem Dicanem. Wydawało się, że jest to do zrobienia, po czym była nagła zmiana, temat umarł. To nic miłego, bo wiem, ile czasu trzeba poświęcić na selekcję, przygotowanie wszystkiego, przekonanie wszystkich w klubie, że warto komuś dać wysoką pensję, po czym to się może wysypać, ale takie rzeczy się zdarzają – powiedział Golański.
W rozmowie dyrektor sportowy Korony został również zapytany o jedyny transfer wychodzący zimą z kieleckiego klubu, czyli Ronaldo Deaconu. – Zawodnik z dużym ego, to na pewno. Nie do końca akceptował swoją pozycję w drużynie. Jesteśmy mężczyznami, możemy sobie wszystko powiedzieć. Tak było podczas rozmowy trenera Kamila Kuzery z Ronaldo. Kamil się nie obraża, staje twarzą w twarz i pyta, co nie pasuje. W tym przypadku doszliśmy już do ściany, dalsza współpraca nie miała przyszłości. Rozstaliśmy się w dobrej atmosferze, podziękowałem mu. Robiłem wszystko, żeby jakieś pieniądze za niego otrzymać, ale nie było żadnej konkretnej oferty. Sam fakt, że rozstaliśmy się bez odszkodowania to dla nas handicap, bo mieliśmy pieniądze na zakontraktowanie kogoś nowego. Uważam, że on potrafi grać w piłkę – podkreślił były reprezentant Polski.
Korona zainauguruje nową rundę w najbliższy poniedziałek (12 lutego) o godzinie 19.00. W meczu 19. kolejki PKO BP Ekstraklasy na Suzuki Arenie „żółto-czerwoni” podejmą Łódzki Klub Sportowy.
Fot. Grzegorz Ksel