Kuzera po CSKA: Jest powód, aby powiedzieć, że idziemy w dobrym kierunku
W drugim meczu sparingowym podczas obozu w Turcji Korona Kielce pokonała 2:0 CSKA Sofia. Z postawy swoich zawodników zadowolony był Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych".
Po bezbramkowy remisie ze Sturmem Graz piłkarze z województwa świętokrzyskiego triumfowali nad 31-krotnymi mistrzami Bułgarii. Zwycięstwo zapewniły bramki Piotra Malarczyka oraz Adriana Dalmau z rzutu karnego.
– Chłopaki pokazali, że jako zespół możemy dużo zrobić. Cieszymy się z tego, że zagraliśmy na zero z tyłu oraz że zaczęliśmy być groźni po stałych fragmentach gry. Jedną bramkę zdobyliśmy po rzucie rożnym a drugą po rzucie karnym. Było kilka sytuacji, które rozwiązaliśmy dobrze, ale zabrakło nam centymetrów do ich wykorzystania. Jest powód, aby powiedzieć, że idziemy w dobrym kierunku. Oczywiście było także kilka akcji, w których popełnialiśmy sporo błędów, ale na tym etapie gdzie te nogi są bardzo ciężkie, trudno jest o wysoką koncentrację. Pokazaliśmy dzisiaj, że dobrze się czujemy – wskazał Kamil Kuzera.
Pod nieobecność Xaviera Dziekońskiego całą drugą połowę rozegrał Rafał Mamla. – Rafał ciężko pracuje i wiemy, że ma w swojej grze mankamenty, które musi wyeliminować. Ten chłopak musi dostawać minuty a jeśli będzie je miał, to zaliczy tylko progres – analizował szkoleniowiec.
Czy któryś z zawodników wyróżnił się na tle reszty „Koroniarzy"? – Interesuje nas funkcjonowanie zespołu, a nie indywidualności. Poszczególni piłkarze będą się uwypuklać w momencie gdy zespół jako całość będzie dobrze funkcjonował. To jest nasza podstawa pracy – dodał.
Kilka godzin przed spotkaniem do zespołu dołączył niespełna 15-letni Adam Hańćko. Przez ostatnie tygodnie młody pomocnik przebywał na zgrupowaniu Talent Pro organizowanym przez Polski Związek Piłki Nożnej (więcej o nim piszemy TUTAJ).
– Skorzystaliśmy z tego, aby do nas dojechał po zgrupowaniu kadry. Mamy pewne opinie na jego temat od trenerów reprezentacji oraz z klubu. Pamiętajmy jednak, że ten chłopak ma piętnaście lat i za wcześnie jest na ocenę tego czy będzie dobrze, czy źle. Dzisiaj ma niespodziankę i szansę zobaczyć, jak wygląda poważna piłka. Zobaczymy, niech pracuje i podgląda starszych kolegów – zakończył Kuzera.
Fot. Mateusz Kaleta