Kuzera po sparingu ze Sturmem: Mieliśmy swoje sytuacje
Korona Kielce na początku tureckiego obozu przygotowawczego bezbramkowo zremisowała z wiceliderem ligi austriackiej, Sturmem Graz. – Najważniejsze jest to, jak mocno zdeterminowani weszliśmy w ten mecz – mówi na gorąco po meczu trener Kamil Kuzera.
Kielczanie dobrze zaprezentowali się na tle zdecydowanie wyżej notowanego rywala. Sturm Graz jesienią grał w Lidze Europy, natomiast w tym roku będzie walczył w Lidze Konferencji. Klub rokrocznie walczący o mistrzostwo swojego kraju nie znalazł sposobu na defensywę Korony Kielce.
Trenera klubu ze świętokrzyskiego cieszy fakt, że jego podopieczni wykazali się w trakcie meczu determinacją. – O tym rozmawialiśmy na obozie, że odpowiedzialność z naszej strony i konkretna robota muszą być na wyższym poziomie. Dziś to było widać. Nie tylko w obronie, bo też wypracowaliśmy sobie sytuacje. Na głębszą analizę przyjdzie czas. Siądziemy, zobaczymy z czym mieliśmy problemy. Natomiast jako zespół radziliśmy sobie i to jest najważniejsze dla nas na tym etapie przygotowań.
– Troszeczkę zmodyfikowaliśmy treningi i sposób grania. Naprawdę potrzeba czasu, żeby zaczęło to funkcjonować. Dziś zrobiliśmy kilka fajnych rzeczy, mieliśmy sytuacje. Na pewno cieszy to, że do nich dochodzimy. Pracę treningową ukierunkowaliśmy w taką stronę, by tych sytuacji oraz goli było więcej, co widać podczas zajęć i pomału pojawia się to w meczu. Mocno wierzymy, że ten obrany kierunek przyniesie efekty. Jesteśmy zdeterminowani, żeby pracować jak najwięcej – dodaje szkoleniowiec.
W starciu ze Sturmem zaprezentowali się nowi piłkarze Korony, Marcel Pięczek, Mariusz Fornalczyk i Danny Trejo. – W chłopakach jest spory potencjał. Przede wszystkim na dzień dzisiejszy najważniejsze jest to, że zespół chce z tymi zawodnikami grać, że się rozumieją, są już wkomponowani, jest duża rywalizacja. To dla nas duży plus. Będziemy się przyglądać im dalej, tak jak każdemu innemu zawodnikowi – zaznacza Kuzera.
Fot. Maciej Urban