Fart rezygnuje z Propera
Niekończąca się saga z poszukiwaniem atakującego w kieleckim Farcie trwa i końca jej nie widać. W środę beniaminek PlusLigi zrezygnował z zatrudnienia kolejnego testowanego zawodnika, Matta Propera. - Nie byłby dla nas żadnym wzmocnieniem - mówi otwarcie szkoleniowiec Farta.
Proper do Kielc przybył w poniedziałek. Amerykanin miał być poddany kilkudniowym testom, po których zapaść miała decyzja odnośnie jego przydatności do zespołu. Zawodnik, który grał wcześniej między innymi we włoskiej Perugii, a także w tureckiej Ankarze, nie przekonał jednak do siebie sztabu szkoleniowego Farta. - Podjęliśmy w środę decyzję, że rezygnujemy z tego siatkarza - przyznaje opiekun kieleckiej drużyny, Dariusz Daszkiewicz.
Jak się okazało, siatkarz zza Oceanu był kompletnie nieprzygotowany do gry na poziomie polskiej PlusLigi. - Proper miał być w pełni treningu, a - jak się dowiedzieliśmy - przez pół roku nie ćwiczył, grał tylko w siatkówkę plażową, a na hali przez ten czas w ogóle nie występował. Nie mielibyśmy pożytku z tego zawodnika - zauważa Daszkiewicz. I dodaje: - Niestety, po raz drugi w tym roku, zetknęliśmy się z niepoważnym traktowaniem ze strony kolejnego menedżera. Zawodnik był zachwalany, ale co z tego skoro już teraz musimy odsyłać go do domu.
Wasze komentarze
Jeśli informacja się potwierdzi to by było coś czego szukamy - Brook skończy trudne piłki w najważniejszych momentach czego o Sławku powiedzieć niestety nie można...