Magiera przed meczem: Korona po meczu z Legią jest silna mentalnie
Niespełna pół roku temu Korona Kielce zremisowała u siebie ze Śląskiem Wrocław 1:1. Wtedy mało kto zdawał sobie sprawę z tego, że kielczanie grają z przyszłym liderem PKO BP Ekstraklasy. Wrocławianie, choć są na pierwszym miejscu, nie lekceważą rywala.
Dziś Śląsk Wrocław w ligowej tabeli ma 20 punktów więcej od Korony Kielce. Wrocławianie od początku sezonu grają bardzo dobrze, między innymi dzięki świetnej formie ich etatowego strzelca Erika Exposito. Mimo to klub z dolnośląskiego zdołał w Kielcach ugrać jedynie jeden punkt. – To był dobry mecz w naszym wykonaniu – przyznaje szkoleniowiec Śląska Wrocław, Jacek Magiera.
– Wtedy remis przyjęliśmy jako coś dobrego. Zwłaszcza, że był początek sezonu, a do tego w pewnym momencie spadła ulewa stwarzając nam trudne warunki do gry. Oczywiście liczyliśmy na trzy punkty. W kolejnych spotkaniach nasza drużyna rosła, budował się team spirit i wielka walcząca rodzina – podkreśla trener.
Jak najbliższych rywali widzi sternik lidera? – Korona jest przeciwnikiem niewygodnym i mocnym. Po wygranej z Legią są silni mentalnie. Nie można porównywać najbliższego spotkania z tym, które jest za nami. Inna pogoda i nawierzchnia. Jednak chcemy ten rok zakończyć wygraną i zdobyć trzy punkty. Liczymy, że pomoże nam w tym 18-20 tysięcy kibiców.
Początek sobotniego spotkania o godzinie 20.
Fot. Mateusz Kaleta