Podgórski: Śnieg zakrył nam połowę piłki
Za nami 17. kolejka w wykonaniu Korony Kielce. Żółto-czerwoni przegrali mecz na śniegu z Lechem Poznań 0:1. – Remis nie byłby zły przy tej pogodzie – stwierdza Jacek Podgórski, zawodnik klubu ze Ściegiennego.
– Nie zwieszamy głów. Zostawiliśmy na boisku dużo serca. Przed nami kolejne mecze, w których będziemy walczyć o wygraną – mówi Podgórski. Korona rzeczywiście mocno walczyła o to, by to spotkanie zakończyło się korzystnym wynikiem. Nie było łatwo, zwłaszcza biorąc pod uwagę panujące warunki atmosferyczne.
– Podobnie to wyglądało podczas meczu z Radomiakiem Radom w ubiegłym sezonie – zwraca uwagę pomocnik żółto-czerwonych. – Też mieliśmy śnieg, jednak nie było go tak dużo, jak tym razem. Śnieg zalegał na murawie w drugiej połowie tak bardzo, że zakrywał połowę piłki. Trzeba było się do tego dostosować i sobie z tym poradzić – dopowiada.
Od początku było wiadomo, że mecz wygra ten zespół, który popełni mniej błędów. W tych śnieżnych okolicznościach ciężko zliczyć, która drużyna zrobiła ich więcej, jednak pewne jest, że Korona zrobiła o jedną pomyłkę za dużo. Ta w wykonaniu Yoava Hofmeistera poskutkowała golem Kristoffera Velde
– Mogliśmy uniknąć tej kontry. Wystarczyło zostać większą liczbą zawodników, lepiej się zorganizować. Remis w tych okolicznościach nie byłby zły. Przed nami jeszcze dwa mecze ligowe i pucharowy do rozegrania w tym sezonie i na pewno powalczymy – gwarantuje Podgórski. Piłkarz przyznaje, że kielczanie mieli sobotniego wieczoru sporo okazji na zmianę wyniku. – Nie chciało nam wpaść – podsumowuje.
Fot. Grzegorz Ksel