Ambitna postawa Farta. Porażka, ale nie w trzech setach

06-11-2010 19:49,

Dariusz Daszkiewicz przed sobotnim meczem stwierdził, że każdy inny wynik, niż zwycięstwo Asseco Resovii Rzeszów w trzech setach będzie niespodzianką. No to jest! Fart Kielce zdołał wygrać drugą część spotkania, ale cały mecz przegrał 1:3.

Jeszcze przed meczem trudno było jednak o optymizm. Kielczanie do Rzeszowa pojechali bowiem bez swojego kapitana i zarazem podstawowego rozgrywającego, Macieja Dobrowolskiego. Zespół, który w poprzednich wyjazdowych spotkaniach - ze Skrą oraz Jastrzębskim Węglem - nie potrafił wygrać nawet seta, z Asseco Resovią miał przede wszystkim spróbować nawiązać równorzędną walkę. - Musimy zagrać na luzie, nie możemy myśleć, że gramy z jedną z najlepszych drużyn w Polsce - mówił przed spotkaniem szkoleniowiec Farta, Dariusz Daszkiewicz.

Zaczęło się jednak źle. Gospodarze, dopingowani przez ponad 4 tysiące kibiców, od początku meczu kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Już na pierwszej przerwie technicznej kielczanie przegrywali 4:8. Bardzo dobre zawody w ekipie Asseco Resovii rozgrywał Gyorgy Grozer. „Farciarze” nie potrafili znaleźć sposobu na świetnie dysponowanego Niemca, a zawodnicy z Rzeszowa systematycznie powiększali przewagę. Ta, do końca pierwszego seta, utrzymywała się na poziomie 6-7 punktów różnicy. „Zielono-czarni” ulegli w tej partii swoim rywalom - i to wyraźnie - bo aż 18:25.

Mało kto w tym momencie spodziewał się, że goście z Kielc są jeszcze w stanie zagrozić rozpędzonym gospodarzom. A jednak. Druga partia to prawdziwy popis gry zawodników Dariusza Daszkiewicza. „Farciarze” zaczęli od mocnego uderzenia, bo od prowadzenia 4:1. Z czasem gra jednak się wyrównała, na parkiecie trwała zażarta walka punkt za punkt. Na drugą przerwę techniczną obie drużyny schodziły przy wyniku 16:14 na korzyść zawodników gości. Zamiast odrabiać straty, rzeszowianie zaczęli... kompletnie się gubić. Na nic się zdały roszady w składzie dokonywane przez Ljubomira Travicę. Do końca tej partii siatkarze Resovii zdobyli zaledwie trzy punkty! A Fart? Grał jak z nut i wygrał tego seta 25:17!

Niespodzianka stała się faktem, a sensacja wisiała w powietrzu. Tak przynajmniej się zdawało. Jak było naprawdę? To pokazał już początek trzeciej części meczu. Wynik 6:1 dla Resovii uświadamiał, że wszystko wraca do normy. Kielczanie próbowali wprawdzie odrabiać straty, ale od stanu 13:9 gospodarze zdobyli aż sześć punktów z rzędu, przez co jasnym stało się, że ta partia również padnie ich łupem. Ostatecznie rzeszowianie wygrali tego seta aż 25:13.

„Farciarze” przegrywali 1:2, ale i tak liczyli na wywiezienie z Rzeszowa choćby jednego punktu. Aby osiągnąć ten cel, trzeba było jednak wygrać kolejną partię. Ta od samego początku była niezwykle wyrównana. Po bloku Roberta Szczerbaniuka na Alehu Akhremie, na tablicy świetlnej widniał rezultat remisowy, 4:4. Z czasem, o dziwo, to kielczanie byli stroną przeważającą. Na pierwszej przerwie technicznej Resovia przegrywała z Fartem 6:8. Gospodarze szybko wzięli się jednak do roboty. Kolejne skuteczne akcje, między innymi Grozera i Wojciecha Grzyba, wyprowadziły rzeszowian na kilkupunktowe prowadzenie. Kielczanie nie poddali się i zdołali doskoczyć swoich rywali, przez co - przy stanie 17:17 - o czas poprosił Travica. 

Przerwa, jak się miało za chwilę okazać, pomogła gospodarzom. Siatkarze z Podkarpacia zdobyli dwa punkty z rzędu i wypracowanej przewagi nie dali sobie odebrać już do końca meczu. Zwycięstwo Resovii, skutecznym obiciem kieleckiego bloku, przypieczętował Mateusz Mika. Ostatecznie Fart przegrał tę partię 21:25, a cały mecz 1:3. Mimo wszystko „zielono-czarni” nie mają się czego wstydzić. Beniaminek PlusLigi w starciu z jednych z głównych kandydatów do mistrzostwa Polski pokazał się z dobrej strony. Kielczanie zanotowali trzecią wyjazdową porażkę, ale - co ważne – wywalczyli wreszcie pierwszego poza własnym domem seta.

Szansę na poprawienie ligowego dorobku, siatkarze Farta mieć będą już w najbliższą środę. Wtedy to, we własnej hali, kielczanie podejmować będą ostatnią drużynę PlusLigi, Pamapol Wieltoń Wieluń. Początek spotkania o godzinie 18.

Asseco Resovia Rzeszów - Fart Kielce 3:1 (25:18, 17:25, 25:12, 25:22)

Asseco Resovia: Akhrem, Grozer, Baranowicz, Millar, Mika, Perłowski, Ignaczak (libero)

Fart: Jungiewicz, Zniszczoł, Kapfer, Łuka, Szczerbaniuk, Kozłowski, Swaczyna (libero)

MVP Spotkania: Gyorgy Grozer

Źródło: własne/reprezentacja.net

fot. Marek Kita

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

xxx2010-11-07 09:54:11
mam pytanie z innej beczki... Jak są punktowane spotkania Plus Ligi? Bo nie mogę tego załapać... Z góry dzięki za odpowiedź:)
witi932010-11-07 10:36:21
wygrana 3:0 bądź 3:1 dalej klubowi 3 punkty, wygrana 3:2 daje 2 punkty a przegranemu 1 :)
gośc2010-11-07 12:06:46
tylko przegrana 2-3 daje 1 pkt
0-3 lub 1-3 nie daje żadnego
ajnunouo2012-01-23 10:18:30
uZMsfy <a href="http://gibajpjxvkfl.com/">gibajpjxvkfl</a>, [url=http://thdlokazkhrk.com/]thdlokazkhrk[/url], [link=http://hcjjclxwhxms.com/]hcjjclxwhxms[/link], http://vmhpnebulglm.com/

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group