Trener Ruchu: W pierwszej połowie przeciwnik był lepszy, na nic nie pozwolił
To już piętnasty mecz, którego nie udało się wygrać chorzowianom. Tymczasowi gospodarze Stadionu Śląskiego zremisowali u siebie z Koroną Kielce 1:1.
Jan Woś (trener Ruchu Chorzów): – Jest mi bardzo przykro z powodu tego, co się stało. Myślę, że w pierwszej połowie zupełnie nie realizowaliśmy ustalonych założeń. Przeciwnik był lepszy i na nic nie pozwolił.
W drugiej odsłonie pokazaliśmy, że potrafimy grać i tworzyć sytuacje. Naszym problemem było to, że pomimo kilku dobrych kontrataków nie zakończyliśmy tego spotkania, a na pewno gol na 2:0 pomógłby nam w tym. Potem stało się coś przykrego, straciliśmy gola w doliczonym czasie gry i nie wygraliśmy tego meczu.
Po zakończeniu tego spotkania wszyscy nasi zwodnicy siedzieli w szatni załamani. W przerwie było sporo sportowej złości, a po ostatnim gwizdku dominował smutek i żal do samych siebie, że nie potrafiliśmy dowieźć tego wyniku do końca.
Fot. Maciej Urban