Podgórski: Seria jest OK, nie przegraliśmy czterech meczów, ale pora wygrywać
Już w piątkowe popołudnie Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice w ramach 13. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Na temat najbliższego rywala, jak również o trudach meczu w Radomiu opowiada na konferencji prasowej zawodnik żółto-czerwonych, Jacek Podgórski.
Zacznijmy od niedzielnej rywalizacji z Radomiakiem Radom. Jak powszechnie wiadomo mecz zakończył się wynikiem 1:1 i tym samym podziałem punktów. Ważne jest to, że zespół, choć stracił bramkę jako pierwszy, pokazał charakter i wolę walki o jak najlepszy rezultat. – Mecz w Radomiu pokazał, że się nie poddajemy, że potrafimy wyjść z ciężkiej sytuacji, choć jako pierwsi straciliśmy bramkę – komentuje Podgórski.
Podopieczny Kamila Kuzery podkreśla też, że można było wyciągnąć z tego meczu więcej niż jeden punkt, bo to Korona miała więcej klarownych sytuacji, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. – Wiadomo, chcieliśmy tam wygrać, ale finalnie ten punkt i tak dużo dla nas znaczy. Jak nie przegrywasz na wyjeździe to jest zawsze plusik.
Skrzydłowy Korony komentuje także serię czterech meczów bez porażki, jaką może aktualnie pochwalić się kielecki zespół. Bolączką jest jednak to, że tylko jedno z tych starć zakończyło się wygraną Koroniarzy. – Te remisy trochę nas też bolą, bo na pewno w którymś z spotkań mogliśmy wygrać. Teraz będziemy chcieli to naprawić, wygrać u siebie, dać kibicom tę radość. Najlepiej jakbyśmy wygrali zdecydowanie, bo to by nas jeszcze bardziej zbudowało. Seria jest OK, że nie przegraliśmy od czterech meczy ale pora wygrywać – stwierdza Podgórski.
Były zawodnik Chojniczanki mówi też nieco o zespole rywala: – Na pewno się ich nie obawiamy ale widać w tej drużynie progres. Idą do przodu, mają cały czas tego samego trenera. Myślę, że ich gra dużo się nie zmienia. Głównie opiera się ona na tych stałych fragmentach gry, z czego słyną. Najlepszym strzelcem drużyny jest Sołowiej, co też pokazuje że są mocni w tym aspekcie. Jednak uważam, że nie będziemy mieli z tym problemu, bo przygotujemy się jak najlepiej będziemy mogli.
Kończąc Podgórski mówi o nastawieniu i celu na to spotkanie. – Jesteśmy zwarci i gotowi, chcemy wygrać i tylko to się dla nas liczy – podsumowuje. Początek walki o upragnione 3 punkty już w najbliższy piątek, 27 października o godz. 18 na Suzuki Arenie.
Fot. Grzegorz Ksel