Kuzera: W przerwie było bardzo mocno. Przyniosło to efekt
Do przerwy było bardzo źle, po zmianie stron – dużo lepiej. Korona przegrała w sparingu z Widzewem 2:3, a w szatni, patrząc na grę swojego zespołu, stanowczo musiał reagować Kamil Kuzera.
Kamil Kuzera, trener Korony: – Widać było w pierwszej połowie, że w tygodniu mocno pracowaliśmy. Trudno nam było „zapalić”. Generalnie, był to fajny mecz. Zwłaszcza dla młodszej części drużyny. Sprawdzaliśmy ich pod kątem przydatności do pierwszego zespołu. Ciężka praca przed nimi. Dobrze wkręciliśmy się w drugą połowę. To odpowiedź dla nas, sztabu i całego klubu. Wiemy, na kogo musimy zwrócić większą uwagę.
Pewnych rzeczy nie przyjmuje. W przerwie było bardzo mocno. Jeśli coś nie funkcjonuje, to nazywamy to po imieniu. Przyniosło to efekt, ale nie o to w tym chodzi. Musimy pamiętać, gdzie są nasze plus i z czego musimy korzystać. W drugiej połowie to pokazaliśmy.
Ważne jest to, że jesteśmy zdrowi. Jesteśmy mocniejsi o jednego, dwóch zawodników. Fajnie, że Briceag do nas wrócił. Widać, jak dużo mu brakuje, ale to są dobre sygnały. Mam nadzieje, że będziemy coraz silniejsi.
Fot. Mateusz Kaleta