Scyzorykiem wyryte! Gdańsk zdobyty. Korona wygrywa w meczu na szczycie!
vs.
Lechia Gdańsk - Korona Kielce 0:1 (0:0)
Koniec. Dzięki zwycięstwu Korona ma teraz 23 punky na swoim koncie. Przewaga "żółto-czerwonych" nad Lechią wzrosła do 6 "oczek". Do utrzymania brakuje tylko 7 punktów. A do czegoś więcej? O europejskich pucharach cały czas boimy się jeszcze marzyć :) Podejrzewamy zresztą, że nie tylko my. To tyle, dziękujemy za uwagę i zapraszamy na kolejne relacje z cyklu Scyzorykiem wyryte!
Koniec. "Styl w tym meczu będzie nie ważny. Mamy wygrać. A jak? To mało istotne. Mozemy się nawet bronić przez cały mecz" - te słowa Pawła Golańskiego, wypowiedziane przed meczem z Lechią, stanowią najlepsze odzwierciedlenie całego spotkania. Korona grała z kontry, skupiała się głównie na zabezpieczeniu tyłów, ale taka gra wbrew pozorom popłaciła. Mistrz taktyki, Marcin Sasal, znów triumfuje.
Koniec. Już wiemy czemu szkoleniowiec Korony mówi, że woli grać na wyjazdach. 5 spotkań - 4 zwycięstwa i jeden remis. Czy musimy coś dodawać?
Koniec. Uff, seria meczów bez zwycięstwa wreszcie została przerwana. Piłkarze Korony dziękują kibicom, a przed kamerami Canal + przepytywany jest teraz Aleksandar Vuković. - "Wygraliśmy charakterem" - mówi Vuko. Cóż, trudno się nie zgodzić z Serbem.
90. min - Jeszcze troszkę, jeszcze troszkę. Jest!!! Koniec meczu. Korona wygrywa swój czwarty mecz wyjazdowy w tym sezonie i nadal poza własnym stadionem jest niepokonana!
90. min - Trzy minuty doliczone. Lechia na połowie Korony, ale nasi dobrze się bronią. Na tyle dobrze, że Lechiści raz po raz bezradnie rozkładają ręce.
88. min - Kapitalna akcja Nowaka, który na prawym skrzydle jak dziecko minął Marcina Kaczmarka. Pomocnik "żółt-czerwonych" wyłożył piłkę do Tataja, ale ten uderzył tuż nad bramką.
86. min - Nie widzimy miny premiera Donalda Tuska, ale mamy nadzieję, że z powodu ewentualnego zwycięstwa Korony, Kielce nie stracą jutro miana stolicy województwa :)
84. min - Na murawie pojawił się Zieńczuk. Co ciekawe, "Zieniu" ostatni mecz w barwach Lechii rozegrał całkiem dawno, bo aż...11 lat temu.
82. min - Na murawie pojawia się wreszcie Nowaczek. "Byle dotrwać, byle dotrwać, panowie" - mówi do swoich podopiecznych opiekun "żółto-czerwonych". Jesteśmy tego samego zdania!
81. min - Jak jednak pokazały powtórki, Tataj przy podaniu był na półmetrowym spalonym... No cóż, jednego możemy być pewni. Marcin Sasal na arbitra po meczu raczej nie będzie narzekać :)
80 min. - Jest, jest, jest!!! Lechia atakowała, a Korona przeprowadziła jedną, ale za to zabójczą, kontrę. Piłkę z głębi pola otrzymał Tataj, napastnik Korony dośrodkował futbolówkę z lewego skrzydła do Korzyma, a ten z 15 metrów - strzałem z lewej nogi - pokonał Małkowskiego! To pierwszy gol Korzyma w barwach Korony! Brawo Maciek!
78. min - Oj, zagotowało się w polu karnym Korony. Świetna akcja Kaczmarka, który z lewego skrzydła dograł do Buzały. Tylko świetnemu wyjściu Radka Cierzniaka zawdzięczamy to, że napastnik "biało-zielonych" się przestraszył i uderzył piłkę obok bramki.
74. min - Na boisku pojawia się Maciek Tataj. Oj, chyba trener nie zlituje się nad dzisiejszym jubilatem, Tomkiem Nowakiem. Ale cóż, w piłce nie ma sentymentów :)
70. min - Po chwili kontra Korony. Edi strzela z ponad 20 metrów, ale jego strzał pewnie broni Małkowski. Szkoda, że Brazylijczyk nie zauważył po prawej stronie Maćka Korzyma, wtedy być może akcja przyniosłaby większe powodzenie.
69. min - Kontrowersja w polu karnym Korony. Jovanović wślizgiem wybija piłkę spod nóg Traore. Pytanie tylko, czy bardziej trafia w nogi, czy w piłkę? Gwizdek sędziego jednak milczy. Cóż, w takich chwilach wypada powiedzieć, że decyzja sędziego jest niepodważalna. Dla nas to w każdym bądz razie całkiem wygodne tłumaczenie ;)
65. min - Lechia atakuje, atakuje, ale nic więcej. Mina premiera Donalda Tuska wystarcza za cały komentarz. Może i nie wypada tak mówić - ale nie mamy nic przeciwko temu, żeby Prezes Rady Ministrów jeszcze przez kilkadziesiat minut nie odzyskał dobrego humoru :)
63. min - Edi, Edi z lewej strony i znów obok słupka. Brazyliczyk ma jednak paterdą w lewej nodze. Ale co z tego, skoro ma też zle ustawiony celownik? Trzeba jednak przyznać, że snajper "żółto-czerwonych" jest wyrażnie osamotniony na połowie rywala. Brakuje mu wsparcia. Słowem - brakjuje mu Andrzeja Niedzialana.
59. min - Lechia przeważa o czym świadczy takze statystyka posiadania piłki. Gospodarze - 56%, Korona - 44%. Całe szczęście, to jednak nic nie znaczy. Wspomniany Golański mówił nam jeszcze w Kielcach, że w Trójmieście Korona może nawet bronić się przez 90 minut, byle tylko wygrała. Trzymamy za słowo Paweł :) Macie jeszcze 30 minut.
56. min - Traore znokautował Golańskiego. Obrońca Korony leży na murawie. "Golo" to jednak prawdziwy twardziel, troszkę pomarudził, ponarzekał, ale wstał i gra dalej. Brawo!
52. min - Swoją drogą Cierzniak walczy dzisiaj nie tylko o miejsce w pierwszym składzie (od następnego meczu do dyspozycji Sasala będzie już Małkowski), ale i o nowy kontrakt. Ostatnio staraliśmy się podpytać Radka, czy prowadzi jakieś rozmowy w sprawie nowej umowy, czy też szuka sobie powoli innego klubu. Cierzniak odpowiedział dyplomatycznie - "Nic nie wiem na ten temat". Jak on nie wie, to my tym bardziej :)
50. min - Oj, dzieje się i to coraz więcej. Chyba będziemy musieli odszczekać te słowa o poziomie spotkania. Świetne podanie Traore do Buvala, tego jednak kapitalnym wyjściem uprzedza Cierzniak. Po chwili Sobolewski uderza z dystansu tuż obok lewego słupka bramki gdańszczan.
49. min - To już chyba kolejny odcinek z cyklu piłkarskie jaja. Lukjanovs z prawego skrzydła dośrodkowuje w pole karne, jednak z podania wychodzi mu strzał, który na dodatek trafia w słupek. Radek Cierzniak miał teraz dużo szczęścia. Ale szczęście ponoć sprzyja lepszym... Problem w tym, że Korona w tej drugiej połowie nie prezentuje się najlepiej.
48. min - A na trybunach gdańskiego obiektu sam Donald Tusk. Premier wszystkich Polaków powinien być w sumie obiektywny, ale cóż - wybaczamy mu chyba ten szalik Lechii :)
46. min - Początek drugiej części spotkania. Kibice Lechii narazie nie śpiewają, co też wykorzystują fani z Kielc. "Jesteśmy zawsze tam..." - dają o sobie znać sympatycy dtużyny gości.
Przerwa. Wprawdzie staystyki zazwyczaj zakłamują rzeczywistość, ale - na potwierdzenie naszych słów o poziomie meczu - wystarczy podać ilość celnych strzałów z pierwszej połowy spotkania. Lechia - 1, Korona - 0. Jak na hit ekstraklasy to troszkę mało.
Przerwa. Pytaliśmy was wcześniej, który z zawodników Korony moze być na Lechię szczególnie zmobilizowany. Nikt nie wie, więc zdradzamy. Odpowiedz brzmi - Paweł Kaczmarek. Pomocnik Korony, przed tym jak dostał angaż w Kielcach, był na testach w drużynie z Trójmiasta. Tam jednak mu podziękowano. Moze zatem mała zemsta? Poza tym "Kaka" swego czasu grał w ... Arce Gdynia. Czy musimy coś jeszcze dodawać?
45. min - Koniec pierwszej połowy. Szczerze? Jesteśmy troszkę zawiedzeni. Nie tyle nawet grą Korony, ale bardziej poziomem spotkania. Kielczanie są troszkę schowani za podwójną gardą, Lechia też za bardzo się nie odkrywa, obie drużyny myślą przede wszystkim o tym, aby nie stracić bramki. Mało w tym finazji, ale co zrobić. Ot, taka polska ekstraklasa ;) Miejmy nadzieję, że w drugiej połowie będzie ciekawiej.
44. min - Kapitalny strzał Ediego! Napastnik Korony uderzył z ponad 30 metrów, ale tylko w boczną siatkę.
40. min - Apropos jeszcze Brazyliczyka Deleu. Prawy obrońca Lechii ponoć w Gdańsku czuje się nienajlepiej. – Z kim ja mam się zaprzyjaźnić, jak z nikim nie potrafię się dogadać – skarżył się w jednym z wywiadów. Brazylijczyk nie zna angielskiego, a po polsku umie powiedzieć kilka słów. Cóż, u nas – z Edim i Hernanim - na pewno nie czułby się aż taki samotny ;) Tak więc Deleu, zapraszamy! Ale pamiętaj - dzisiaj nie musisz grać na 100 procent swoich mozliwości.
38. min - Świetny mecz gra dzisiaj Piotrek Malarczyk, który raz po raz przerywa grożne ataki Lechistów. Nawet rosły Bedi Buval odbija się od wychowanka Korony jak od tyczki.
36. min - Nie wierzyliśmy, ze "Vuko" wytrzyma dzisiaj bez żółtej kartki. Tam gdzie jest Serb tam i wióry lecą :) To piąta kartka "Aco" w dziewiatym meczu w tym sezonie.
34. min - Coraz lepiej na prawej stronie radzi sobie Deleu. Spore problemy ma z nim Korzym, który przed chwilą mógł wyjść niemal na czystą pozycję, ale nie dał rady przejsć Brazylijczyka. I pomyśleć, że testy w Polsce (w Widzewie Łódz, a potem w Lechii Gdańsk) załatwił Deleu przyjaciel i jednocześnie były zawodnik Korony, Edson. Czemu jednak ten nie skierował swojego kumpla do Kielc? Cóż, mamy różne teorie na ten temat ;)
31. min - W Koronie rozgrzewa się już Kamil Kuzera. Czyzby jednak jakaś zmiana?
27. min - Może w ataku nie mamy zbyt wielu dogodnych sytuacji, ale nasza gra w obronie wygląda całkiem nieżle. - "Naprawdę defensywa Korony moze się podobać" - mówi były piłkarz Cracovii, a obecnie ekspert Canal +, Krzysztof Przytuła.
25. min - Maliszewski z prawego skrzydła dosrodkowuje do Ediego, ale Brazylijczyk z 12 metrów uderza wysoko nad bramką. Tak blisko, ale i tak daleko, chciałoby się powiedzieć.
20. min - Trener Marcin Sasal nie sprawił prezentu Tomaszowi Nowakowi. "Nowaczek" siedzi na ławce, a przecież obchodzi dzisiaj swoje 25 urodziny. Mamy nadzieję, że opiekunowi "żółto-czerwonych" zmięknie serce i wpuści Tomka chociaż na kilka, a moze i kilkadziesiąt minut. A przy okazji - Wszystkiego najlepszego Tomek!
18. min - Narazie nic się nie dzieje. Żadnych strzałów, sytuacji. Walka w środku. Czyli to co kochają Aleksandar Vuković i Łukasz Surma. Swoją drogą znacie większych twardzieli w polskiej lidze? My chyba nie.
15. min - Sporo zamieszania w zespole Lechii robi Abdou Razack Traore. Reprezentant z Wybrzeża Kości Słoniowej w CV może sobie wpisać zwolnienie z pracy samego Jose Mourinho. I to nie zart. Po meczu Ligi Mistrzów z Rosenborgiem Trondheiom, w którym to Traore zagrał, ówczesny szkoleniowiec Chelsea stracił pracę na Stamford Bridge. Marcin Sasal chyba jednak nie ma się czego obawiać :)
13. min - Ludzie oglądają mecz ze stadionu, ale i z okolicznych bloków. Szkoda, że w Kielcach nie ma takich widoków. Obiekt Lechii położony jest jednak w dosyć sporej niecce, dzięki czemu spotkania oglądać można z okolicznych budynków. I to nie płacą za bilety! To jest dopiero wygoda.
9. min - Widać, że kibice z Kielc i Gdańska nie pałają do siebie miłością. Ledwie 9 minut obie strony wytrzymały bez obustronnych bluzgów ;)
6. min - Korona wreszcie się otrząsnęła i teraz to goście próbują swoich sił w ataku. Narazie z tych prób jednak niewiele wychodzi. Uznajmy, że - jak mawiał kalsyk - obie drużyny narazie "się badają", przez co mecz wygląda tak jak wygląda.
5. min - Najwięcej problemów kieleckiej defensywie sprawia póki co Bedi Buval. Napastnik Lechii to taki polski Thierry Henry. Co łączy go z byłym graczem Arsenalu i Barcelony? Bynajmniej nie ilość wygranych trofeów, ale... pochodzenie. W żyłach obu panów płynie krew... gwadelupańsko-martynikańska. Ale obaj są oczywiście Francuzami ;)
3. min - W Gdańsku tak jak w Kielcach - słonecznie i bezchmurnie. Kibice gospodarzy wywiesili transparent: "I nie skryje kurz, nie rozwieje wiatr, tych pokoleń Lechii Gdańsk".
1. min - Wreszcie zaczęli. Od razu w natarciu gospodarze. Nie ma pełnego stadionu, ale trudno się dziwić. Wszak mecz z Koroną, to nie derby z Arką. Ale i tak bój idzie o pozycję wicelidera!
16.17- Mamy lekkie opóżnienie. Ech, wszystkiemu winne to Canal + ;)
16.14 - Jest w kadrze Korony - na ławce rezerwowych - jeden piłkarz, który ma Lechii chyba coś do udowodnienia. W każdym bądź razie powinien być dzisiaj szczególnie umotywowany. Kto to taki? Niebawem zdradzimy, ale póki co czekamy na wasze typy. Piszcie do nas – w komentarzach i na adres mailowy – redakcja@cksport.pl
16.10 - Wynik spotkania jest wprawdzie sprawą otwartą, ale w jednej rywalizacji już mamy remis. I w Koronie i w Lechii nie zagra po czterech kluczowych zawodników. W sumie z piłkarzy obu drużyn, którzy dzisiaj – z różnych przyczyn, w tym także ze względu na niezałapanie się do kadry meczowej – nie wystąpią, można by zestawić całkiem niezłą jedenastkę. Małkowski – Wołąkiewicz, Andruskevicius, Hernani, Mijajlović – Janić, Wiśniewski, Bajić, Kal – Niedzielan, Zabłocki. Miejsce co najmniej w środku tabeli gwarantowane ;)
16.04 - Trener Sasal jednak również potrafi zaskoczyć. Na konferencji coś niby sugerował, coś niby podpowiadał, ale nie powiedział wprost. A jednak - w pierwszym składzie Korony mamy Piotrka Malarczyka. Od pierwszej minuty zagra również Paweł Sobolewski.
16.00 - Znamy już składy na to spotkanie. I jest - i to całkiem spora - niespodzianka! Mamy Małkowskiego w barmce. Ale uwaga - nie Zbyszka, ale Sebastiana, i nie w Koronie, ale w Lechii.
15.57- Do meczu jeszcze kilkanaście minut, a na stadionie trwa tymczasem wielka akcja zbierania... słodyczy. Smakołyki mają wchodzić w skład paczek mikołajkowych przeznaczonych dla dzieci z biednych rodzin.
15.52 – Do Trójmiasta dotarli już najzagorzalsi kibice Korony. Fani „żółto-czerwonych” pobudkę mieli dziś przed 3 w nocy, wyjazd z Kielc zaplanowany był natomiast na godzinę 4. Cóż, coraz bardziej utwierdzamy się w przekonaniu, że miłość do ukochanej drużyny nie zna granic ;) Sobotnie popołudnie w Gdańsku postanowiło spędzić około 150 kibiców z Kielc.
15.45 – Halo, halo. Załoga CKsportu w pełni gotowa, czyli zaczynamy! Witamy serdecznie, dzisiaj troszkę nietypowo, bo po części z Gdańska, po części z Kielc. Mecz relacjonować będziemy z pięknej i słonecznej stolicy województwa Świętokrzyskiego, ale w Gdańsku jest również nasz korespondent, z którym będziemy się na bieżąco kontaktować.
15.00 - Korona Kielce w ostatnim ligowym spotkaniu przegrała u siebie z Legią 1:4. Ale, z drugiej strony, podopieczni Marcina Sasala w dalszym ciągu zajmują drugie miejsce w lidze. W sobotę atak na tę pozycję przeprowadzi Lechia Gdańsk. Początek spotkania o godzinie 16:15. Przeczytaj zapowiedź!
Lechia Gdańsk - Korona Kielce 0:1 (0:0)
Bramka: Korzym 80'
Lechia Gdańsk Sebastian Małkowski Paweł Kapsa Marek Zieńczuk (84') Alexandr Sazankou (81') Tomasz Dawidowski (72') ż Jakub Zejigic Marcin Pietrowski Jakub Popielarz |
Korona Kielce: Radosław Cierzniak Rezerwowi: |
Wasze komentarze
Powinno być ''i nie w Koronie, ale w Lechii'':)
Pozdrawiam
DZIEKUJEMY DZIEKUJEMY DZIEKUJEMY!!!!!
DZIEKUJEMY DZIEKUJEMY DZIEKUJEMY!!!!!
DZIEKUJEMY DZIEKUJEMY DZIEKUJEMY!!!!!
DZIEKUJEMY DZIEKUJEMY DZIEKUJEMY!!!!!
DZIEKUJEMY DZIEKUJEMY DZIEKUJEMY!!!!!
i co,nie wstyd ci za wcześniejsze wypociny?
Obejrzałem mecz Lecha z Wisłą i chciałbym powiedzieć że nie żałuję ze Wilk odszedł do Wisły.
Vlastimir Jovanović jest piłkarzem lepszym.