Korona Kielce w dalszym ciągu bez Briceaga. Kogo jeszcze zabraknie w Mielcu?
Niełatwa sytuacja kadrowa Korony Kielce przed spotkanie ze Stalą Mielec. Żółto-czerwoni nadal muszą sobie radzić bez kilku zawodników, których najpewniej widzielibyśmy w pierwszym składzie.
Na początek dobra wiadomość – po spotkaniu w ramach Fortuna Pucharu Polski z rezerwami Jagiellonii Białystok, do którego doszło na sztucznej murawie, wszyscy są zdrowi. Na takiej nawierzchni znacznie bardziej rośnie ryzyko odniesienia kontuzji, tym większa radość kielczan, że do takich przykrych zdarzeń nie doszło.
Niepokoi jednak fakt, że poza kadrą wciąż znajduje się kilku ważnych zawodników Korony Kielce. – Nie mam do dyspozycji oczywiście Łukowskiego, a ponadto Petrowa, Takaca i w dalszym ciągu nie mam Briceaga. Pozostali są gotowi i przygotowani do meczu ze Stalą – podsumowuje trener Kamil Kuzera.
– Co do Takaca, jesteśmy po jego badaniach. Wszystko idzie w dobrą stronę. Pojawiła się blizna, jest to w fazie gojenia i musimy tym mądrze zarządzić teraz. Przechodzimy z etapu wizyty u fizjoterapeutów do takiej mocniejszej roboty, specjalistycznej. Musimy go mądrze wprowadzać na boisku. Myślę, że te 3-4 dni będą kluczowe, jak tym zarządzimy oraz czy nam się coś po drodze nie wydarzy – dopowiada Kuzera.
Marius Briceag ma się lepiej, bo jego dolegliwości bólowe ustąpiły. – Z nimi był największy problem. Cała stopa jest wyciszona, nie daje to oznak bólu i tutaj jest podobny temat jak u "Takiego". Wprowadzamy go powoli do gry, żeby dotknął pewnych rzeczy od podstaw i mamy nadzieję, że w przyszłym tygodniu będzie do mojej dyspozycji – informuje szkoleniowiec.
Niestety, w niezbyt dobrym stanie jest nosa Kyryło Petrowa. – Mamy diagnozę i szukamy rozwiązania. Wprowadziliśmy nowe leki i mam nadzieję, że to jak najszybciej pomoże.
Pozostali piłkarze jadą do Mielca na spotkanie z tamtejszą Stalą. Kiedy mecz Stal – Korona? Początek w piątek 29 września o godzinie 18.00.
Fot. Mateusz Kaleta