Bohater meczu z Lubinem: Ciężka praca dla drużyny przede wszystkim
Korona Kielce w niedzielę zainkasowała pierwszy komplet punktów w tym sezonie. Jednym z głównych architektów wygranej 2:0 nad przyjezdnym Zagłębiem był hiszpański pomocnik, Nono. – Dla nas to bardzo ważne zwycięstwo – komentuje podopieczny Kamila Kuzery.
Nono w niedzielnej potyczce popisał się golem w 15. minucie oraz asystą przy bramce Adriana Dalmau w 22. minucie spotkania. Obaj Hiszpanie zostali wyróżnieni przez PKO Ekstraklasę i znaleźli się wśród najlepszych graczy 6. serii rozgrywek.
– Dotychczas notowaliśmy dobre spotkania pod kątem gry, ale brakowało nam wyników. Tym razem kibice widzieli na boisku silną drużynę grającą szybką piłkę na dużej intensywności. Byliśmy jednością i pozostaje nam kontynuować obraną ścieżkę – zaznacza pomocnik żółto-czerwonych.
Nono dyplomatycznie przyznaje, że dla niego najważniejsza jest jak najlepsza gra zespołu, zaś jego indywidualne ambicje schodzą na drugi plan. – Oczywiście najlepiej jest jeśli pomagam Koronie zdobywając bramki, jednak nie jest to priorytet. Przede wszystkim liczy się wynik drużyny – dodaje.
Hiszpanowi za niedzielne spotkanie zdecydowanie należą się brawa. Nie tylko za gola oraz asystę, ale za całokształt. Za sprawą strzałów z dystansu był bliski podwyższenia wyniku, jednak za każdym razem futbolówka nieznacznie mijała bramkę drużyny przeciwnej. – Cieszę się ze zdobytej bramki. Dodała mi pewności siebie, aczkolwiek nie skupiam się na tym, żeby każdorazowo wpisywać się na listę strzelców. Najważniejsze jest dla mnie jest ciężka praca i pomoc drużynie w osiągnięciu celu, jakim jest wygrana – podsumowuje.
Fot. Grzegorz Ksel