Golański: Nie wprowadzajmy nerwowej atmosfery

23-10-2010 12:42,

- Przegraliśmy, ale nikt braku ambicji, czy chęci zwycięstwa odmówić nam nie może. Niestety nie da się wszystkiego wygrywać. Zwłaszcza wtedy, gdy gra się w osłabieniu. Dziękujemy tym kibicom, którzy zostali z nami do końca i docenili naszą pracę - mówi obrońca Korony Kielce, Paweł Golański.

To miał być hit dziesiątej kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Spotkanie rewelacji tegorocznych rozgrywek, Korony Kielce, z jednym z ligowych potentatów, warszawską Legią, dostarczyło wielu emocji, ale - mimo wszystko - troszkę rozczarowało. Wynik 4:1 na korzyść „Wojskowych” mówi sam za siebie. Rezultat ten może jednak również mylić. Spotkanie wcale nie było jednostronne, a kielczanie, którzy przez blisko godzinę gry musieli radzić sobie w dziesiątkę, przez cały mecz prowadzili z warszawianami wyrównaną walkę.

Więcej niż o samym meczu, po zakończeniu spotkania mówiło się o decyzji arbitra zawodów, Tomasza Mikulskiego z Lublina. Sędzia ten, w 33. minucie, przy stanie 1:1, wyrzucił z boiska bramkarza Korony, Zbigniewa Małkowskiego. Golkiper „żółto-czerwonych” miał - zdaniem Mikulskiego - faulować w polu karnym pomocnika gości, Miroslava Radovica. - To był przełomowy moment meczu - mówili na pomeczowej konferencji prasowej trenerzy obu drużyn. Faktycznie. Korona nie pozbierała się po tym ciosie. Straciła trzy bramki i nie była już w stanie odwrócić losów meczu.

Nic dziwnego, że piłkarze z Kielc mieli sporo pretensji do arbitra piątkowego spotkania. - Ta czerwona kartka została pokazana zbyt pochopnie. Już w przerwie meczu powiedziałem sędziemu, że lepiej by się zachował, gdyby w takim spotkaniu dał żółtą kartkę i pozwolił obu drużynom na grę po równo, czyli po jedenastu zawodników - stwierdził obrońca „żółto-czerwonych”, Paweł Golański. I dodał: - Miroslav Radović nie musiał się przewracać, on po prostu chciał upaść. Gdyby strzelił do pustej bramki, to przegrywalibyśmy, ale gralibyśmy dalej i nie bylibyśmy bez szans. Stało się jednak inaczej. W drugiej połowie straciliśmy bramkę na 1:3 i musieliśmy podjąć ryzyko. Trener wpuścił do ataku Pavola Stano, mieliśmy kilka dogodnych sytuacji, ale niestety nie udało się nic zdziałać. Szkoda.

Postawa arbitra to jedno. Dwa to gorsza, niż w poprzednich meczach, dyspozycja kieleckiego zespołu. Podopieczni Marcina Sasala dosyć słabo prezentowali się zwłaszcza w obronie. - Byliśmy szczególnie uczuleni na stałe fragmenty gry. Wiedzieliśmy, że Legia strzela po nich bardzo dużo bramek. Niestety znów daliśmy się zaskoczyć. Po straconej bramce ruszyliśmy, zaczęliśmy grać naszą piłkę, strzeliliśmy gola, ale ta feralna czerwona kartka kompletnie wybiła nas z uderzenia - tłumaczył po meczu Golański, który jednak - mimo wszystko - pozostaje optymistą: - Gramy dalej, nie poddajemy się. Cały czas jesteśmy wiceliderem, dlatego nie ma sensu wprowadzać teraz jakiejś nerwowej atmosfery.

Obrońca Korony zwrócił również uwagę na zachowanie kibiców w trakcie trwania piątkowego pojedynku. - Chciałbym, w imieniu swoim i kolegów z drużyny, podziękować tym kibicom, którzy zostali z nami do końca. Duży szacunek dla nich za to. Niektórzy zrobili inaczej, wyszli ze spotkania, ale cóż... tak to czasami bywa. My staramy się jak możemy, nikt nie może nam odmówić ambicji i chęci zwycięstwa. Nie da się wszystkich meczów wygrywać. Zwłaszcza wtedy, gdy gra się o jednego zawodnika mniej. Cieszę się, że ci którzy zostali z nami do końca, cały czas nas wspierali - podkreślił.

Golański i inni zawodnicy Korony nie będą mieli zbyt dużo czasu na rozpamiętywanie pierwszej od ponad dwu miesięcy ligowej porażki. Już we wtorek kielczanie zmierzą się bowiem w 1/8 finału Pucharu Polski z liderem ekstraklasy, Jagiellonią Białystok. - Ciężko powiedzieć, czy to dobrze, czy źle, że następny mecz jest tak szybko. Na pewno zrobimy wszystko, aby wygrać z „Jagą”. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to właśnie przez Puchar Polski wiedze najkrótsza droga do rozgrywek europejskich. Musimy przed tym spotkaniem zebrać myśli, nie może się wkraść w nasze poczynania jakaś niepewność. W piątek przegraliśmy, ale nie wszystko w naszej grze było złe. Pomimo tego, iż walczyliśmy w dziesiątkę, to i tak były z naszej strony całkiem dobre momenty - zakończył popularny „Golo”.

fot. Oskar Patek, Artur Starz

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

GoonerCk2010-10-23 14:44:31
I tu się z Pawłem zgodzę.
Ludzie, jeśli macie przychodzić na mecze i gwizdać an naszych zawodników czy wychodzić z meczu przed ostatnim gwizdkiem to lepiej w ogóle nie przychodźcie!
Filson2010-10-23 16:31:10
brawa dla chłopaków za ambicję i walkę do końca
mks892010-10-23 16:41:24
Paweł ma absolutną rację, ale nie mogę się pogodzić z tym karnym i czerwoną kartkę. Radzę obejrzeć powtórkę z tej sytuacji nawet kilka razy, Radovic teatralnie się przewrócił i czerwona kartka wypaczyła wynik meczu.
kris1995122010-10-23 19:39:51
Na koronie mają być PRAWDZIWI KIBICE a nie kibice SUKCESU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Z klubem jest się na dobre i na złe ... !!!!!!!!!!!!!!!!!
oko2010-10-24 10:52:13
kupuję bilet to siedzę ile mi się podoba, gwiżdżę i wyzywam kogo chcę a to stado baranów w obronie nie tylko z Legią nie wie jak się ustawiać ale wcześniejsze mecze to pokazały. Szczęście dopisywało ale limit się wyczerpał. Teraz Hernani był gorszy nawet od Golańskiego
Koroniarz2010-10-24 11:29:06
"kupuję bilet to siedzę ile mi się podoba, gwiżdżę i wyzywam kogo chcę" - mylisz się kolego. To, że dałeś 20 zł za bilet nie daje ci prawa nikogo wyzywać i obrażać - tym bardziej naszych zawodników. Nie zdziw się jeśli kiedyś dostaniesz za to w pysk po meczu od jakiegoś kibica. Buraku nie przychodź na Koronę idź sobie lepiej na ziemniaczane KSZO - tam takich leszczy jak ty jest pod dostatkiem. Będziesz się czuł jak w domu.
śmietanka2010-10-24 11:55:30
Tym co myślą, że nasza obrona to "stado baranów" proponuje samemu zgłosić się na treningi Korony bo właśnie Ciebie potrzebujemy do zdobycia Ligi Mistrzów... W końcu ty jesteś najlepszym obrońcą świata i możesz krytykować dobrych defensorów za to że bramki traci cały zespół tak samo jak cały zespół je zdobywa... Pozdrawiam
Filson2010-10-24 23:58:59
GOLO NIE PRZEJMUJCIE SIĘ.LUDZIE NIE SĄ ŚLEPI I WIDZIELI CO ODSTAWIAŁ"MAGIK Z LUBLINA"MIKULSKI.
Z CZARNYMI SIĘ NIE WYGRA,JEŚLI NIE JEST SIĘ MIAŻDŻĄCO LEPSZYMI

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group