Niepokojący uraz Piotra Malarczyka
Filar kieleckiej defensywy kontuzjowany. Chodzi o Piotra Malarczyka. Obrońca Korony Kielce pojawił się w wyjściowym składzie poniedziałkowego meczu ze Śląskiem Wrocław, rozegrał pierwszą połowę, ale po przerwie nie wrócił już na boisko. Zawodnik żółto-czerwonych znów ma problem z plecami.
Poprzednio uraz ten stał się problematyczny dla samego piłkarza, jak i całej Korony Kielce na początku kampanii 2022/2023. 32-latek wypadł ze składu jeszcze przed sezonem i na jego powrót trzeba było czekać długie tygodnie, bo do października.
Okazuje się, że złe demony wracają. Podczas pomeczowej konferencji trener Kamil Kuzera zdradził, że powodem zmiany i sygnowania do gry na drugą połowę Marcusa Godinho była kontuzja pleców Malarczyka. Wskutek urazu do środka obrony wszedł Dominick Zator, natomiast Godinho przeszedł na bok defensywy.
– Uraz odezwał się przed meczem, ale walczyliśmy, żeby Piotrek wyszedł w pierwszym składzie. Potem się to pogłębiło i nie było sensu dalej ryzykować. Szczególnie, że jesteśmy na początku sezonu – przyznał Kamil Kuzera. Jak bardzo poważny jest to uraz dowiemy się dziś (wtorek) po dokładnych badaniach.
Fot. Grzegorz Ksel