Golański: Szukamy zawodnika, który ma być wentylem bezpieczeństwa w środkowej strefie
– W około 80 procentach zrealizowaliśmy nasze plany transferowe. Mamy cztery transfery będące w założeniu wzmocnieniami. Myślę, że jeszcze jeden piłkarz do nas dołączy. Jest wyskautowany, natomiast potrzebujemy trochę czasu, by to dopiąć do samego końca – mówi dyrektor sportowy Korony Kielce, Paweł Golański.
W Kielcach na dobre ruszyła karuzela transferowa, a szeregi żółto-czerwonych w letnim okienku zasilili Mateusz Czyżycki, Adrian Dalmau, Xavier Dziekoński oraz Martin Remacle. Dyrektor sportowy zapewnia, że pracuje nad jeszcze jedną umową. – Chciałbym, żeby realizacja nastąpiła w przyszłym tygodniu, ale musi się na to złożyć wiele czynników.
I po chwili dodaje, że na celowniku jest piłkarz grający na "szóstce". – Szukamy zawodnika, który ma być wentylem bezpieczeństwa w środkowej strefie boiska. Oczywiście Remacle jest bardzo uniwersalny i może grać również tam, natomiast ściągaliśmy go z nieco innym zamiarem, żeby operował w środku i kreował nam więcej sytuacji.
Golański podkreśla, że Belg, który ostatnio grał w rumuńskim U Cluj, ma za sobą dobry i kompletny sezon (36 rozegranych spotkań). – Jak na tę pozycję ma niezłe liczby i ma dobrą charakterystykę: sporo biegający, agresywny w środkowej strefie, z dobrym uderzeniem. Chciał do nas trafić, podobało mu się, jak to wszystko funkcjonuje, dużo dobrego na temat Korony powiedział mu Marius Briceag, co na pewno ułatwiło finalizację rozmów. Liga weryfikuje, liczę że każdy z naszych transferów będzie wzmocnieniem, ale na odpowiedź musimy jeszcze poczekać.
Powstaje pytanie, czy kielczanie w nowym sezonie nie będą mieli problemów z wypełnieniem limitu młodzieżowca. Wszak największy transferowy nacisk został położony na ściągnięcie graczy, którzy młodzieżowcami nie są. – Praktycznie w każdej formacji mamy młodzieżowca, począwszy od bramki mając na myśli Mamlę i Dziekońskiego będących w stanie rywalizować z Konradem Forencem. W środkowej części formacji defensywy jest Kośmicki, w środku Strzeboński, jest Gałązka z dużym potencjałem, do tego Konstantyn, Szulc, Kucharczyk na boku... Trochę tych młodych chłopaków mamy, trzeba im się przyglądać i badać, czy są gotowi na grę w podstawowym składzie – zwraca uwagę dyrektor sportowy Korony Kielce.
W ciszy utrzymane były prace dotyczące ściągnięcia do Kielc Adriana Dalmau. Znaczną część kariery spędził Hiszpanii, jednak najlepszy dotychczasowy okres w swojej karierze odnotował w Holandii. To w tamtejszej Eredivisie – dla Heraclesu Alimelo, Urtechtu oraz Sparty Rotterdam – rozegrał 78 meczów i zdobył w nich 29 goli.
– Chcieliśmy zachować hermetykę do końca, żeby ten temat nie pojawił się w mediach. Zdajemy sobie sprawę z tego, że są na tym rynku transferowym więksi, silniejsi i bogatsi, którzy czasami podbierają nam piłkarzy i nie ma co się na to obrażać, tylko pracować tak, by te transfery dopinać bez zbędnego rozgłosu – mówi Golański.
Fot. Maciej Urban