Wenta: W głowach chyba była już reprezentacja
- Moja drużyna w pierwszej połowie była bardzo skoncentrowana. Po przerwie dokonałem kilku zmian i wtedy w nasze szeregi wdarło się trochę rozluźnienia – mówił Bogdan Wenta po wysokiej wygranej z Piotrkowianinem. - W zasadzie od pierwszej do ostatniej minuty nie potrafiliśmy nawiązać równorzędnej walki w każdym elemencie gry – stwierdził z kolei już były szkoleniowiec gości, Piotr Dropek.
Piotr Dropek (były trener Piotrkowianina): - Ciężko jest cokolwiek powiedzieć po takim meczu… W zasadzie od pierwszej do ostatniej minuty nie potrafiliśmy nawiązać równorzędnej walki w każdym elemencie gry. Staraliśmy się grać jak najlepiej, ale sił starczyło nam tylko na te 19 bramek. Nie chcę nas usprawiedliwiać po tak wysokiej przegranej, ale faktem jest, że przyjechaliśmy do Kielc mocno osłabieni. Od kilku tygodni na kontuzje narzeka aż 4 podstawowych zawodników. Mistrzowie Polski obnażyli dzisiaj wszystkie nasze słabości.
Bogdan Wenta (trener Vive Targów): - Piotrkowianinowi ewidentnie brakowało dzisiaj zawodników i to było widać na boisku. Moja drużyna w pierwszej połowie była bardzo skoncentrowana. Po przerwie dokonałem kilku zmian i wtedy w nasze szeregi wdarło się trochę rozluźnienia. Chyba w głowach większości zawodników była już gra w reprezentacji, bo przecież teraz jest czas na mecze kadry. Najważniejsze, że chłopaki wygrali tę rywalizację i nie złapali żadnej kontuzji. Krótka pauza w rozgrywkach ligowych na pewno wielu zawodnikom wyjedzie na dobre.