31. kolejka PKO Ekstraklasy: Raków mistrzem, Lechia drugim spadkowiczem, Korona prawie pewna utrzymania
Na trzy kolejki przed końcem sezonu PKO Ekstraklasy wiemy już coraz więcej. Cztery z siedmiu najważniejszych miejsc w ligowej tabeli ma już swoich właścicieli. W grze nadal pozostają dwie przepustki do europejskich pucharów oraz ostatnia lokata oznaczająca spadek.
31. seria gier przyniosła nam dwa kluczowe rozstrzygnięcia dotyczące układu tabeli w obecnym, jak i przyszłym sezonie. Drugim spadkowiczem po Miedzi Legnica została wszak Lechia Gdańsk, która w minioną sobotę przegrała 1:3 z Zagłębiem Lubin. Ekipa z Trójmiasta opuszcza szeregi najwyższej klasy rozgrywkowej po 15 latach.
Jednak ubiegła kolejka spotkań to przede wszystkim wyłonienie nowego mistrza Polski. Pomimo zaskakującej porażki 0:1 w Kielcach z Koroną Raków Częstochowa jeszcze w niedzielę 7 maja mógł cieszyć się z historycznego, bo pierwszego, triumfu. Zawodników Marka Papszuna w postawieniu kropki na i wyręczyli piłkarze Pogoni Szczecin, wygrywając przed własną publicznością z wiceliderem – Legią Warszawa 2:1.
Portowcy tym samym odzyskali miejsce na ostatnim stopniu podium. Stracili je na kilkanaście godzin, gdy Lech Poznań pokonał u siebie Cracovię 3:0. Walka o ostateczny układ za plecami częstochowian nadal jest sprawą otwartą. Wojskowi mają bowiem sześć punktów przewagi nad szczecinianami, ci z kolei o jedynie dwa "oczka" wyprzedzają graczy ze stolicy Wielkopolski.
Na finiszu kampanii do boju o europejskie puchary ma szansę włączyć się rzutem na taśmę także Piast Gliwice. Popieczeni Aleksandra Vukovicia są rewelacją rundy wiosennej. To przecież zespół, który rozpoczynał rok kalendarzowy, będąc w strefie spadkowej. Zespół, który po przerwie świąteczno-noworocznej zdobył taką samą liczbę punktów co Raków i zanotował awans o 11 pozycji. Niebiesko-czerwoni tracą aktualnie sześć punktów do czwartej lokaty gwarantującej udział w eliminacjach do Ligi Konferencji UEFA.
W ostatni weekend kolejny argument za wywalczeniem tytułu Króla Strzelców powędrował na konto lidera klasyfikacji, Marca Guala. Atakujący Jagiellonii Białystok zdobył jedynego gola dla swojej drużyny podczas zremisowanego meczu 1:1 ze Śląskiem Wrocław, dzięki czemu umocnił swoją pozycję, zainkasował 15. gola i oskoczył na dwa trafienia koledze z linii ofensywnej, Jesusowi Imazowi.
Wyniki:
Kolejka, która odpowiedziała na wiele pytań � pic.twitter.com/4Rjr5pgC5k
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) May 9, 2023
Tabela:
Kolejka, która odpowiedziała na wiele pytań � pic.twitter.com/4Rjr5pgC5k
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) May 9, 2023
fot. Krzysztof Kolasiński