Przy wsparciu rekordowego "wyjazdu" o ogromny krok w stronę utrzymania. Korona gra ze Stalą
Już dziś, tj. niedziela 30 kwietnia, Korona Kielce zmierzy się w Mielcu z tamtejszą Stalą. To spotkanie sąsiadów w ligowej tabeli. Spotkanie, które może bardzo wyraźnie wykrystalizować przyszłość jednego z zespołów w udanej walce o utrzymanie.
Zarówno Stal, jak i Korona przystępują do tego spotkania z 35 punktami na koncie. Dopisanie kolejnych trzech może bardzo ułatwić drogę do wypełnienia celu, jakim jest utrzymanie. Wagę tych ewentualnych trzech "oczek" podbije również wynik pierwszego niedzielnego meczu. Śląsk zmierzy się w nim z Radomiakiem. Hipotetyczna porażka wrocławian zajmujących 16. miejsce (pierwsze pod kreską) i triumf mielczan lub żółto-czerwonych da zwycięskiej ekipie już siedmiopunktową zaliczkę nad zagrożoną lokatą.
Właśnie z uwagi na duży ciężar gatunkowy tej rywalizacji Kamil Kuzera nie spodziewa się wymiany ciosów. Szkoleniowiec beniaminka PKO Ekstraklasy nastawia się na wyrachowany, fizyczny futbol. – Wiemy, na jakim etapie rozgrywek jesteśmy. Mecze są coraz bardziej zamknięte. To będzie mecz siłowy. Każdy zespół będzie chciał wygrać. Nie ma łatwych spotkań. Od początku rundy ten nasz przysłowiowy samochód ściga się pod górkę, ale dajemy radę. Myślę, że to będą zawody bardzo bezpośrednie. Bez fajerwerków. Możemy jednak wiele ugrać – ocenił.
Nawet jeśli poziom sportowy będzie odbiegał nieco od standardów najwyższej klasy rozgrywkowej, to o właściwą otoczkę tej konfrontacji powinny zadbać kibice. Na stadionie przy ul. Solskiego ma zasiąść komplet publiczności – w tym ponad tysięczna delegacja sympatyków ze stolicy województwa świętokrzyskiego. Zapisy na wyjazd zamknięto już po niespełna trzech dniach, a w kolejnych do sprzedaży trafiła dodatkowa pula biletów.
– Podkreślam to od samego początku. Transformacja tego klubu idzie w dobrym kierunku. Sporo z tych osób pewnie inaczej chciałoby spędzić majówkę, a ludzie wybierają wyjazd do Mielca, aby nas wspierać. To docenia naszą dobrą pracę, którą wykonujemy w mieście. Wszyscy chcą tu ekstraklasy – przyznał 40-letni opiekun Korony.
Pierwszy gwizdek tej partii o godz. 15:00. W szeregach złocisto-krwistych zajdzie na pewno jedna wymuszona zmiana. Kontuzjowanego Konrada Forenca, który doznała złamania palca w lewej dłoni, zastąpi Marceli Zapytowski.
fot. Grzegorz Ksel