Trojak: Mentalnie to my jesteśmy na lepszej pozycji, bo to my cały czas goniliśmy
Korona Kielce zachwyca w rundzie wiosennej. Ekipa Kamila Kuzery charakteryzuje się ładną dla oka grą oraz ogromną ambicją, z jaką piłkarze przemierzają każdy metr boiska. – Dużo poświęcamy czasu nad aspektem wślizgu, obrony. Poświęcenie to DNA Korony. Od obozu w Turcji zaczęliśmy to wprowadzać do swojego wachlarza – przyznał Miłosz Trojak przed czwartkowym pojedynkiem z Górnikiem Zabrze. Czołowy defensor kielczan zapewnił ponadto, że jego zespół pojedzie na Śląsk wyłącznie po komplet punktów.
Koroniarze przystąpią do tego pojedynku po wygranym spotkaniu przed własną publicznością z Miedzią Legnica. Pomimo zainkasowania ogromnie cennych trzech punktów, dało się słyszeć głosy niezadowolenia grą kielczan, zwłaszcza w stosunku do tego, co prezentowali w poprzednich meczach na wiosnę. Zarówno trener, jak i piłkarze zrzucili te ubytki w stylu na karb dużego ciężaru gatunkowego tamtej potyczki.
– Było widać w tygodniu, że ten mecz z Miedzią jest dla nas bardzo ważny. Wiedzieliśmy, że w przypadku naszej wygranej legniczanie nie będą się już liczyć w walce o utrzymanie. Wydaje mi się mimo wszystko, że mieliśmy to spotkanie pod kontrolą. Te mecze o "sześć punktów" zaczęły się tak naprawdę od początku tej rundy. Mentalnie to my jesteśmy na lepszej pozycji, bo to my cały czas goniliśmy. Widzę po chłopkach dużą radość z gry. Pojedziemy tam po zwycięstwo – przekonywał na konferencji prasowej Miłosz Trojak.
Przed Koroną wydaje się decydujące tygodnie w walce o utrzymanie. Jeśli żółto-czerwoni nadal będą regularnie punktować, cel może zostać osiągnięty jeszcze przed "majówką". – Kwiecień pokaże, w którą stroną pójdziemy. Gramy z bezpośrednimi rywalami, więc wygrane mogą dać nam utrzymanie. Na razie skupiamy się na Górniku. Znamy swoje mocne strony. Chcemy odskoczyć im na 5 punktów i ze spokojnymi głowami przygotowywać się do kolejnego pojedynku. Nie patrzę w tabelę. Mamy 2 punkty nad strefą spadkową. Jeszcze nic wielkiego nie zrobiliśmy. Cieszą nas zwycięstwa u siebie, bo zabrakło tego w poprzedniej rundzie. Dopiero po tych 8 meczach, które zostały, będziemy patrzeć w tabelę, ale chcemy wywalczyć utrzymanie jak najszybciej – ocenił.
Jakiego spotkania spodziewa się czołowy stoper drużyny Kamila Kuzery po zabrzańskim zespole, prowadzonym od tygodnia przez nowego szkoleniowca – Jana Urbana? – Oglądałem mecz z Piastem i Górnik nie wyglądał dobrze. W przerwie zrobili rotację na czwórkę obrońców. Od tego momentu nieco lepiej to wyglądało. To za krótki czas, aby zaobserwować rękę nowego trenera – uciął.
Pierwszy gwizdek spotkania 27. kolejki pomiędzy Górnikiem a Koroną w czwartek o godz. 20:30.
fot. Krzysztof Kolasiński