Lewandowski: Finalnie szczęście uśmiechnęło się do kielczan
Radomiak Radom wyjeżdża z Kielc bez punktów. Goście prowadzili nawet na Suzuki Arenie od 6. minucie, ale ostatecznie wypuścili nawet punkt, po golu z 92. minuty Kacpra Kostorza. Co miał do powiedzenia trener radomian?
Mariusz Lewandowski, trener Radomiaka: – Mecz toczył się w ciężkich warunkach. Boisko po pewnym czasie stało się tragiczne. Miało to znaczenie przy podaniach, przyjęciu, doskoku. My w pierwszej fazie meczu byliśmy zespołem, który dominował. Powinniśmy pójść za ciosem. Później role się odwróciły. Straciliśmy gola do szatani, co zawsze jest utrudnieniem.
Druga połowa lepsza. Mnóstwo rzutów rożnych. Były okazje i dla nas, i dla Korony. Finalnie szczęście uśmiechnęło się do kielczan. Jesteśmy źli, bo nie daliśmy radości naszym kibicom, którzy tak licznie przybyli na stadion.
fot. Krzysztof Kolasiński