Vive pokazało charakter. Jest porażka, ale i optymizm

10-10-2010 19:05,

Miała być klęska, a jest sukces. Przynajmniej połowiczny. Kielczanie do Niemiec jechali jak na ścięcie, a tymczasem byli bliscy sprawienia sensacji. Porażka 29:33 z najlepszą drużyną świata wstydu nie przynosi. Za mecz z THW Kielem podopiecznym Bogdana Wenty należą się ogromne brawa!

Kielczanie do Kilonii pojechali dokonać niemożliwego. Zespół, który w ostatnim czasie męczył się nawet z ostatną drużyną polskiej ekstraklasy, w Niemczech miał stawić czoło najlepszej ekipie świata. Tylko jak? To pytanie kibice „żółto-biało-niebieskich” mogli zadawać sobie jeszcze przed rozpoczęciem meczu. Żadne znaki na niebie i ziemi nie wskazywały na to, że podopiecznych Bogdana Wenty stać w Kilonii na zwycięstwo. Ba, trudno było przypuszczać, iż mistrzowie Polski w hali „Sparkassen-Arena" zdołają nawiązać z popularnymi „Zebrami” choćby wyrównaną walkę.

Już początek meczu, w wypełnionej blisko 10 tysiącami kibiców kilońskiej arenie, pokazał, że diabeł wcale nie jest taki straszny jak go malują. Owszem, w bramce THW Kiel od czasu do czasu ponadprzeciętny talent pokazywał Therry Omeyer (według wielu najlepszy golkiper świata), kilka świetnych akcji przeprowadził król strzelców ubiegłorocznej edycji Ligi Mistrzów Filip Jicha, dobre zawody rozgrywał także Aron Palmarsson. Gra Niemców nie była jednak z innej planety. Była raczej dosyć przeciętna. Kielczanie już po kilku minutach przekonali się, że stać ich na nawiązanie równorzędnej walki z faworyzowanym przeciwnikiem.

Świetnie w szeregach „żółto-biało-niebieskich” spisywała się dwójka zawodników - Marcus Cleverly, a także Rastko Stojković. To oni trzymali wynik dla gości. Duńczyk bronił wszystko - strzały sam na sam Christiana Sprengera, rzuty karne Jichy. Serb z kolei notował nieprawdopodobną skuteczność. Wystarczy wspomnieć, że kołowy Vive Targów pierwszy raz pomylił się w 42. minucie. Tylko do przerwy szczypiornista Vive Targów zdobył aż 10 bramek! Świetna gra Serba to jedno. Z drugiej strony trzeba przyznać, iż kielczanie pierwszy celny rzut z drugiej linii oddali dopiero w 24. minucie meczu.

W tym czasie na tablicy świetlnej widniał wynik 10:9 na korzyść Niemców. Kielczanie utrzymywali kontakt z rywalem, ale - uczciwie trzeba przyznać - to kilończycy zdobywali bramki ze znacznie większą łatwością. Podopieczni Alfreda Gislasona, głównie dzięki szybkim wznowieniom, po dwóch-trzech podaniach uzyskiwali kolejne trafienia. Mistrzom Polski zdobywanie goli przychodziło ze znacznie większą trudnością. Pomimo tego, do przerwy „Zebry” nie potrafiły uciec szczypiornistom Vive Targów. Po 30 minutach było „tylko” 16:13 na korzyść gospodarzy.

Druga połowa, podobnie jak pierwsza, była - o dziwo - niesamowicie wyrównana. Kielczanie walczyli jak lwy, już nie tylko Stojković, ale także inni zawodnicy: Mariusz Jurasik (który mecz rozpoczął na ławce), Henrik Knudsen, czy też Michał Jurecki, wzięli na swoje barki ciężar zdobywania bramek. Goście rozrywali zdecydowanie najlepszy swój mecz w obecnym sezonie. Nic dziwnego, że po 48. minutach, po golu ze środka Knudsena, „żółto-biało-niebiescy” przegrywali zaledwie 23:25. Wydawało się, że pokonanie mistrzów Niemiec wcale nie jest takie niemożliwe.

Ci jednak, właśnie w końcówce spotkania, pokazali dlaczego są zespołem klasowym. W ostatnich 10 minutach gospodarze nie pozwolili kielczanom uwierzyć, że jakakolwiek niespodzianka w tym meczu wchodzi w ogóle w grę. Gwiazdy Kielu przyspieszyły i - utrzymując pięcio, czy też sześcio bramkowe prowadzenie - dowiozły zwycięstwo do końca. Vive poległo w Kilonii 29:33, ale - co trzeba podkreślić – w starciu z europejskim potentatem zaprezentowało się z bardzo dobrej strony. Kielczanie udowodnili tym samym, iż - pomimo trzeciej z rzędu porażki - nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa w kontekście walki o awans z grupy A rozgrywek Ligi Mistrzów.    

THW Kiel – Vive Targi Kielce 33:29 (16:13)

THW Kiel: Omeyer, Palicka - Jicha 6, Ahlm 6, Ilić 6, Zeitz 5, Sprenger 4, Palmarsson 3, Fernandez 2, Klein 1, Reichamnn, Kubes.

Vive Targi: Cleverly, Kotliński - Stojković 13, Knudsen 4, Jachlewski 4, Jurasik 3, Jurecki 3, Rosiński 1, Kuchczyński 1, Podsiadło, Zaremba, Grabarczyk, Dżomba.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Bryx2010-10-10 19:34:04
Nie było źle. Brawo Rastko i Markus! Gdyby nie kilka prostych błędów w obronie to kto wie jak by się to skończyło.
kibic2010-10-10 21:16:05
Taką grę i walkę chcę oglądać oraz wiarę we własne możliwości. Dzięki za dzisiejszą postawę :)
mute2010-10-10 21:20:02
Ba grzesiu walczak
vnngzdeclli2011-04-14 08:43:27
DQvOGc <a href="http://pxyphcrkrpbt.com/">pxyphcrkrpbt</a>, [url=http://goiiwbnlacjo.com/]goiiwbnlacjo[/url], [link=http://nkwvldcsifql.com/]nkwvldcsifql[/link], http://jiywbtasreex.com/

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group