Kostrzewa: Potrzebujemy wsparcia, nie gwizdów

07-10-2010 13:27,

- Ojców sukcesu jest wielu, porażka jest sierotą. Problem w tym, że my jednak nie przegraliśmy, a czujemy się tak, jakbyśmy zostali pokonani. Przeżywamy gorsze chwile, ale z meczu z Azotami nie należy robić jakiejś wielkiej tragedii - mówi skrzydłowy Vive Targów Kielce, Damian Kostrzewa.

Nie tak to miało wyglądać. Zamiast przełamania  - jeszcze większy dołek, zamiast odrobiny luzu - coraz bardziej zauważalna presja. Tak w skrócie opisać można sytuację Vive Targów Kielce po środowym meczu z Azotami Puławy. - Nie wygląda to wszystko za dobrze - przyznaje uczciwie lewoskrzydłowy mistrzów Polski, Damian Kostrzewa. I dodaje: - Sami nie wiemy chyba co jest tego przyczyną. Widać, że bardzo chcemy, staramy się, ale jednocześnie jesteśmy za bardzo spięci. To nie jest klucz do sukcesu, bowiem w momencie, gdy pojawia się presja, ciężko jest się skoncentrować na odpowiedniej grze. Mam nadzieję, że wreszcie wskoczymy na właściwe tory i zaczniemy grać tak, jak naprawdę potrafimy.

W pierwszych meczach nowego sezonu główną bolączką kielczan była gra w obronie, teraz - co pokazały mecze z Chambery oraz Puławami - zawodzi przede wszystkim konstruowanie akcji ofensywnych. - Ciężko mi powiedzieć skąd się biorą te niedokładności, straty, czemu w naszych akcjach brakuje tempa. Jestem w tym zespole krótko, dlatego trudno mi szukać przyczyn takiego stanu rzeczy. Mam jednak nadzieję, że w kolejnych meczach udowodnimy swoją wartość i zaprezentujemy się z lepszej strony. Uznajmy, że to co zaprezentowaliśmy w meczu z Azotami było po prostu wypadkiem przy pracy - mówi Kostrzewa.

Vive w środę zagrało słabo, a w Hali Legionów - po raz pierwszy od niepamiętnych czasów - po zakończeniu spotkania pojawiły się gwizdy. Kibice kieleckiego klubu nie wytrzymali już w drugiej połowie spotkania, kiedy to - w ostrych słowach - dali wyraz swojego niezadowolenia z postawy mistrzów Polski. Kostrzewa zauważa, iż taka reakcja publiki wcale nie pomaga ani jemu, ani też jego kolegom. - Niestety to zachowanie nie jest całkiem w porządku. Wiadomo, ojców sukcesu jest wielu, a porażka jest sierotą. Tyle tylko, że my nie przegraliśmy. Po tym meczu czujemy się tak, jakbyśmy jednak zostali pokonani - twierdzi.

- Rozumiem, że kibice mają prawo dużo od nas wymagać, ale właśnie w takim momencie - gdy ta gra się nie klei, gdy mamy trudności - potrzebujemy ich pomocy najbardziej - zaznacza lewoskrzydłowy Vive Targów. - Hasło naszego klubu brzmi: „Gramy razem”, dlatego - zarówno sukcesy, jak i słabsze chwile - powinniśmy przeżywać wspólnie. Nie można się odcinać od klubu, dlatego, że teraz prezentuje się słabiej. Przeżywamy gorsze chwile, ale nie można z tego meczu z Azotami robić jakiejś wielkiej tragedii - dodaje.

Kostrzewa, jako jeden z nielicznych zawodników Vive Targów, miał jednak po środowym meczu powody do zadowolenia. Młody skrzydłowy - wraz z Rastko Stojkovicem - w spotkaniu z Puławami, z dorobkiem siedmiu goli na koncie, był najlepszym strzelcem kieleckiej drużyny. - Oczywiście cieszę się z tych bramek, ale ja cały czas staram się skupić nad tym, co mógłbym zrobić lepiej - mówi i po chwili wymienia te elementy, nad którymi musi jeszcze solidnie popracować. - Mam zastrzeżenia co do skuteczności, bo w ostatnim meczu miałem jeszcze kilka wybornych sytuacji, których jednak nie potrafiłem wykorzystać. Czasami troszkę się gubię także w grze obronnej. Mam nadzieję, że z czasem cały zespół będzie miał ze mnie jeszcze więcej pożytku - przyznaje.

Już w najbliższą niedzielę kielczanie zmierzą się w Kilonii z najlepszą drużyną Europy ubiegłego sezonu, THW Kiel. - Gramy z przeciwnikiem z najwyższej półki, ale mam nadzieję, że pokażemy w tym meczu, iż jesteśmy zespołem liczącym się w Europie - zaznacza 22-letni szczypiornista. Kostrzewa, pomimo niezłej gry w meczu z Azotami, i coraz gorszych notowań Mateusza Jachlewskiego, nie chce wypowiadać się na temat swoich szans na występ w niedzielnym spotkaniu. - Wiem tylko tyle, że jeśli już pojawię się na parkiecie, to nie mogę popełniać takich błędów, jak w spotkaniu z Azotami. Niemcy to klasowa drużyna, która każde nasze potknięcie wykorzysta z zimną krwią - podkreśla.

Urodzony w Gdańsku zawodnik cały czas wierzy w to, iż „żółto-biało-niebieskich” stać na wyjście z grupy Ligi Mistrzów. - Nie rozumiem tego, że już po dwóch przegranych meczach wszyscy spisują nas na straty i mówią, że nie ma szans, abyśmy wyszli z grupy. To jest sport i tu wszystko jest możliwe. Już z Barceloną pokazaliśmy, że potrafimy grać dobrze i umiemy przeciwstawić się tym wielkim. Przez długi czas graliśmy z Barcą jak równy z równym. Jeżeli utrzymamy tempo z obu tamtych spotkań, to wszystko może się wydarzyć. Wierzę w to, że w niedzielę pokażemy taką piłkę ręczną, jaką grać potrafimy - kończy z nadzieją.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Topograf2010-10-07 13:44:31
Pani redaktor nie Kolonia a Kilonia :)
hehe2010-10-07 20:12:19
hehe "pani redaktor" ale dałeś do pieca Topograf :D Od kiedy to Grzegorz to żeńskie imię? :D
KORONIARZ2010-10-07 21:32:55
To sa tak zwani kibice sukcesu na to dziadostwo nie ma rady juz dawno blask ISKRY z hali krakowskiej zgasl przez wlasnie takich ludzi .......
Scyzor2010-10-08 12:29:08
I wy macie czelność nazywać się kibicami? Drużyna ma doła to kibic powinien ją wspierać a nie gwizdać. Korona spadła do I ligi, straciła cały skład i grała juniorami a i tak kibice ją wspierali. Nie zasługujecie na tak mocną drużynę. Inaczej byście się zachowywali jakbyśmy mieli w Kielcach drużynę pokroju Wisły Sandomierz. Przyszłoby wtedy ze 100 osób? A wy płaczecie, że ta hala za mała
Scyzor2010-10-08 12:29:39
I wy macie czelność nazywać się kibicami? Drużyna ma doła to kibic powinien ją wspierać a nie gwizdać. Korona spadła do I ligi, straciła cały skład i grała juniorami a i tak kibice ją wspierali. Nie zasługujecie na tak mocną drużynę. Inaczej byście się zachowywali jakbyśmy mieli w Kielcach drużynę pokroju Wisły Sandomierz. Przyszłoby wtedy ze 100 osób? A wy płaczecie, że ta hala za mała
ja2010-10-08 12:33:02
I wy macie czelność nazywać się kibicami? Drużyna ma doła to kibic powinien ją wspierać a nie gwizdać. Korona spadła do I ligi, straciła cały skład i grała juniorami a i tak kibice ją wspierali. Nie zasługujecie na tak mocną drużynę. Inaczej byście się zachowywali jakbyśmy mieli w Kielcach drużynę pokroju Wisły Sandomierz. Przyszłoby wtedy ze 100 osób? A wy płaczecie, że ta hala za mała

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group